ultimate_faith Napisano 18 Października 2010 Zgłoś Napisano 18 Października 2010 Witam wszystkich Na poczatek pare zdanek o mnie. Mam 18 lat, w tym roku piszę maturę. Od zawsze uwielbiałem Amerykę, chciałem po prostu stąpać po tamtej ziemi. Niestety, nie jest mi dane posiadać zadnych krewnych w tym pieknym kraju, musialbym wiec wyjazd zorganizowac sobie sam. Miarka przebrała się gdy parę miesięcy temu poznałem fascynującą Polkę, mieszkającą ofkors w NJ. Dziś stoję przed wyborem studiów w Polszy, na pewno będzie to jedna z lepszych uczelni technicznych w kraju [AGH lub Politechnika Śląska/Wrocławska]. Po nich chciałbym udać się do Stanów, zamieszkać tam na stałe [najprościej poprzez małżeństwo, ale to odległa kwestia]. Mam więc kilka pytań, mianowicie: * Czy po studiach na renomowanej polskiej uczelni technicznej mam realne szanse na pracę w US? Nie chodzi mi o super kokosy, ale o coś za co mógłbym godnie żyć. * Kryzys mocno przetrzepał zasoby biznesowe kraju? Będzie w ogóle popyt na takich Polaków, którzy dodatkowo nie mają wizy? * I pytanie dla ludzi którzy postawili wszystko na jedną kartę- było warto? Życie wydaje mi się za krótkie, żeby siedzieć całe życie w Polsce... Pozdrawiam ciepło
gal Napisano 18 Października 2010 Zgłoś Napisano 18 Października 2010 legalnie tak nielegalnie zapomnij
c4r0 Napisano 19 Października 2010 Zgłoś Napisano 19 Października 2010 Zacząć należałoby od jakiegoś stażu albo praktyki zaraz po studiach, albo najlepiej jeszcze w trakcie. Masz tyle czasu na znalezienie czegoś, że nie widzę powodu żebyś nie znalazł. W wyjeździe na taki staż pomoże Ci w pewnym stopniu bycie studentem renomowanej uczelni (chociaż "renomowana" to pojęcie względne, nie wiem czy ludzie w USA, zwłaszcza spoza akademickiego świata, bo tacy będą Cię zatrudniać, będą w ogóle znali jakąś polską uczelnię). To, czy potem znajdziesz pracę na stałe i zaczniesz na prawdę żyć w USA zależeć będzie w 90% od tego co umiesz, w czym jesteś dobry i jak dobry. Oczywiste jest, że firmy wolą zatrudniać amerykanów żeby się nie bawić w te wszystkie sprawy wizowe, które dodatkowo dla takiej firmy wiążą się z kosztami. Więc żeby zatrudnili akurat Ciebie, musisz być w czymś znacznie lepszy niż przeciętny amerykański koleś po studiach, i musisz umieć to udowodnić. Taki roczny czy nawet półroczny staż jako student daje Ci możliwość dania ludziom z firmy poznania Ciebie osobiście i wdrożenia się w sprawy firmowe - znajomości, działanie firmy, znajomość produktów (czy co tam firma robi) itp. Jak dobrze zadziałasz, to ta sama firma zaoferuje Ci posadę po skończeniu stażu (na wizie H1-B, która pozwana na pracę chyba max. 6 lat). To jest chyba najsensowniejsza droga do stałego zatrudnienia. Nie wiem co masz na myśli pisząc "kokosy", ale przeciętny inżynier w USA, jeśli nie ma na utrzymaniu rodziny z dziećmi może bez problemu godnie żyć i od czasu do czasu sprawić sobie jakieś fajne wakacje.
sly6 Napisano 19 Października 2010 Zgłoś Napisano 19 Października 2010 a ta Polka wezmie Cie do Ciebie..cos myslicie o wspolnym zyciu,ma legalny pobyt musisz zauwazyc ze czasy sie zmieniaja i to co bylo kiedys do przyjecia teraz powoli sie zmienia nawet w USA jesli choc troche sie interesujesz USA to chyba wiesz co sie moze stac po 2 listopada oraz jakie moga byc nastroje-prawo przeciw nielegalnym i na to zwroc uwage myslac o USA bo moze byc tak ze jakos wlecisz ale znajdziesz malo platna prace i bedziesz przeklinal USA ... mozesz miec oczywiscie skonczone studia i miec zawod w reku ale w USA jak nie bedziesz miec pewnych licencji,pozwolen i nie mowie o wizach to nic za duzo nie zarobisz .. poczytaj troche ta strone rzadowa i zobaczysz jak sie prawo zmienia lub tez zmieni: http://www.uscis.gov/portal/site/uscis# oczywiscie jesli myslisz ze dasz sobie rade oraz kiedys dostales po tzw du...ze nikt Ci nie pomogl,nie zaplacil Ci a do tego musisz sie kryc to lec i sprobuj takiego zycia
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.