Skocz do zawartości

Ds 160


alcapone

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam,

Sytuacja wyglada tak ,ze jestem mocno zaniepokojony, otoz:

Jestem w USA nielegalnie ( rok temu przylecialem na turystyku, wbili 6miechow i tak zostalem do dzis), chcialbym aby moja dziewczyna z moja corka( nosi moje nazwisko) przylecialy do mnie i teraz mam problem

gdyz w nowym wniosku ewidentnie pytaja o wszystkie dane matki i ojca, w ds-156 bylo latwo sklamac gdyz podawali 5 osob i TAK lub NIE, tutaj nalezy wypelnic i zastanaiwam sie jak to zrobic, bo:

o Moja dziewczyne sie nie martwie bo nie jestesmy po slubie, ona juz kiedys dostala wize na 4 lata turystyczna, byla raz wrocila na czas wiec luz, natomiast zastanawiam sie co zrobic z Corka, bo wyczytalem ze juz w trakcie wypelniania ds 160 czy tez zaraz po jego ukonczeniu informacje odrazu sa przekazywane do systemu, i teraz jak wpisze prawde to z pewnoscia w ambasadzie system wyhaczy moje dane lacznie z data ur i wykaze ze mam wize i ze nie wrocilem wiec jak Ona dojedzie na interview to juz praktycznie bedzie pozamiatane, z kolei nie da sie sklamac i wymyslec fikcyjnych danych ojca bo skoro Mala ma inne nazwisko niz matka to zawolaja akt ur a tam wszystkie moje dane z peselm, wiec jak spojrzy to lipa,

Moje pytanie brzmi czy wieceie cos na ten temat czy ich system od razu mnie wyhaczy czy mozna podac dane tylko sklamac ze nie jestem w USA.

Z gory prosze o nie doradzanie mowienia prawdy bo niektorym sie udalo itd, sam dostalenm 4 razy wize (rozne typy) i moje doswiadczenie mowi mi ze warto lagac jak pies w ambasadzie niz samemu sie wystwiac z prawdam, tylko czy w tym przypadku jest jakakolwiek szansa to obejsc....

z Gory dzieki

Napisano

No to jeśli Twoje doświadczenie mówi Ci, że warto łgać jak pies w ambasadzie, to sam sobie odpowiedziałeś na swoje pytanie.

Tylko - podobnie jak w przypadku mówienia prawdy niektórym się udaje dostać wizę, nawet jeśli ich przypadki są 'beznadziejne' - w Twoim przypadku (a raczej w przypadku Twoich bliskich) łganie może nie przejść i wtedy nie przylecą.

Jednym się udaje wyłgać, innym nie. I teraz do Was należy decyzja, co powiecie.

Ostatnio były takie dwa przypadki, że dziewczynki leciały same do Stanów i w porcie docelowym dopatrzyli się, że ich ojcowie są w Stanach nielegalnie. Ne pamiętam, jak to się skończyło, ale chyba niezbyt ciekawie.

System jest coraz szczelniejszy i to, że niektórym się udaje - czy nawet Tobie się udawało - to nie znaczy, ze zawsze tak będzie. Ale domyślam się, że Ty zdajesz sobie sprawę z konsekwencji.

Napisano

a co zamierzaja byc nielegalnie jak Ty>a co bedzie jak nie bedzie amnestii a te osoby co zlapia na byciu nielegalnie nie beda juz puszczane a jedynie deportowane to co wtedy bedzie z dzieckiem?prawo jesli nie jest dobre to sie powoli zmienia ale chyba zdajesz sobie z tego sprawe

a co masz pisac to nikt Ci nie powie bo jedni powiedza aby klamac ale Twojej dziewczynie,dziecku to sie nie uda i co wtedy?zdajesz chyba sobie z tego sprawe ...chyba nie sadzisz ze 50% osob sie udaje klamac to i im sie uda?

jesli tak jestes przekonany co do swoich racji to zadne tutaj pisanie juz nic nie bedzie znaczyc wiec moze zakonczyc rozmowe na tym co jest..bo nawet ktos napisze ze sklamal ale On nie wezmie za Ciebie i dziewczyne odpowiedzlanosci i nie bedzie ze na forum komus sie udalo

kolejna sprawa to nie mowienie prawdy-klamstwo--nie bede Cie oceniac ale przez podobne sprawy, takie osoby jak ja moja sytuacje zla a czasami tragiczna bo trzeba czasami udowadniac ze nie jest sie wielbladem ..wiec dlatego czasami tutaj pisze ze chcialbym kogos znalesc kto mi uwierzy-zaufa ,,te tzw dobre osoby ..a nie ze ktos mnie oszukal-wyrulowal to Ty tak samo zrobisz...

nie jestem swiety ale staram sie postepowac zgodnie z prawem i prawda...

Napisano

Nie zamierzaja byc nielegalnie, pobyt najpierw dwutygodniowy i potem na lato.

Dzieki na posty, Nie pytam nikogo czy mowic prawde czy klamac, sam dobrze sie orientuje w tych sprawach, ciekawi mnie czy cos wiadomo w sparwie ds 160, czy jest to jakos automatycznie porownywane z istniejacym juz systemem czy polega to tylko na ulatwieniu techniczynym ze nie trzeba ze soba targac papierow w postaci wniosku, myslalem ze moze ktos cos slyszal...

pozdrawiam

Napisano

to podlega uproszczeniu oraz tez ze malo ma sie kartek ze soba i tyle,,zasady sa takie same

mam za to inne pytanie bo wczoraj nie napisalem ,czy dziecko ma Twoje nazwisko w paszporcie czy tez moze matki bo i tak bywa ...

kolejna sprawa to o wize dla dziecka kiedys mozna bylo sie starac wysylajac wniosek przez dhl i osoba-osoby nie musialy isc na rozmowe za dziecko lubb tez zlozyc w Konsulacie papiery ale to masz napisane na stronie www

jak widac nic sie nie zmienilo od starych wnioskow

http://polish.poland.usembassy.gov/visas/n...r_children.html

Napisano

W paszporcie ma moje nazwisko. Ja mysle,ze spokojnie nadal mozna wysylac papiery do ambasady jesli chodzi o wize dla dziecka,ale

wtedy w moim przypadku musialaby by wyslac o nia moja dziewczyna i w zwiazku z roznymi nazwiskami dolaczyc akt ur, a w ten czas po otrzymaniuy wniosku na pewno by sobie sprawdzili mnie, duzo czasu, itd.

Mysle,ze wieksze szanse powodzenia sa jesli moja Dziewczyna pojedzie po swoja a zarazem o corki wize, wtedy jest szansa ze konsul nie bedzie przedluzal i sprawdzal, tylko ewentualnie zapyta, a w ten czas mozna odpowiedziec sie co chce...

Moje tak naprawde jedyne zmartwienie jest, czy w momencie gdy sie wypelni wniosek i wysle online, czy on jest tylko zapisywany w u nich w systemie

i odtwarzany po raz pierwszy w momencie pojawienia sie na interview czy momentalnie ich system porowna sobie np dane ojca, by sprawdzic czy ten ma wize, itd.

Badzmy szczerzy, o wiele wiekszy procent pozytywnie rozpatrzonych wnioskow jest u osob ktore sklamaly, nie mowie, ze prawda = odmowa, ale skoro nawet przy najwiekszych czystch intencjach wyjazdu i powrotu na czas, dla konsula obrazek naszej sprawy bedzie jednoznaczny, ze rodzina probuje sie polaczyc na terenie USA io jakikolwiek papier pokazujacy zwiazki z Polska, w tym przypadku bedzie mial mizerne szanse by cos zmienic....

Napisano

Ale Ty zdajesz sobie sprawę, że nawet jeśli do czasu rozmowy nic nie wyjdzie, a i konsul się niczego nie dopatrzy i da Twojej córce wizę, to wcale nie znaczy, że zostanie do Stanów wpuszczona, prawda?

Nie mówię, że tak będzie, ale jest taka możliwość.

No i jeśli wpisze, że nie ma w Stanach nikogo, czy coś w ten deseń, a kłamstwo zostanie wyłapane, to żadnej wizy nie dostanie. Czy są jeszcze jakieś konsekwencje, to nie wiem.

Napisano

a gdzie masz taki wykaz ze wiecej osob klamie i dostaje wize niz co mowia prawde?bo to ze Tobie lub tez komus w Twoim otoczeniu sie udalo to nie oznacza ze komus sie udaje-udalo lub tez sie uda ,,to troche tak jak w moim zyciu wszedzie widze ludzi ktorzy mowia ze dostali pomoc ale umnie tak nie bylo i nie jest na dzien dzisiejszy wiec jak jest tak naprawde z ta pomoca,zyczliwoscia ?bo zalezy na kogo sie popadnie i jak bedzie..wiec wez takie cos pod uwage bo moze byc za pozno,to samo komus sie udalo na rozmowie a potem cofneli mu wize lub tez nie dali wizy i przyslali pusty paszport a przeciez miala byc wiza wiec Ambasada moze sprawdzic przed-na samej rozmowie i po rozmowie,,byly juz takie przypadki ze Konsul sie wprost zapytal czy dana osoba ma wize i jest w USA i co?a no czesc klamala i dostali sam paszport bez wizy

kolejna sprawa jest tak nie wiem kiedy byles po wize,jak wlatywales ale ten odsetek osob wylapywanych jest wyzszy niz to bylo pare lat temu i ze Tobie sie udalo teraz nie oznacza ze pozniej Ci sie uda ...

oczywiscie ze kazda osoba podejmuje za siebie decyzje ale niech pamieta ze takie namieszanie moze jej duzo zaszkodzic w przyszlosci niz teraz

bo lepiej odejsc bez wizy za brak wiezow,za to ze ktos jest nielegalnie niz za klamstwo .

jest wiele przykladow ze ktos powiedzial prawde i dostal wize jak i ze ktos sklamal i dostal odmowe z miejsca a potem trudno jest dostac wize nawet jak sie mowi juz sama prawde...

Napisano

Przy tym całym planowaniu nie zapomnij o jednym :

DZIECI PODRÓŻUJĄCE DO STANÓW ZJEDNOCZONYCH

Ze względu na rosnącą liczbę uprowadzeń i wykorzystywania dzieci, U.S. Customs and Border Protection (Urząd Celny i Straż Graniczna Stanów Zjednoczonych Ameryki) zaleca, aby w przypadku gdy dziecko podróżuje tylko z jednym rodzicem lub z opiekunem, osoba towarzysząca dziecku posiadała pisemną zgodę drugiego rodzica (lub obojga rodziców) na jego wyjazd poza granice kraju.

Pismo takie powinno być potwierdzone notarialnie i zawierać stwierdzenie; „Potwierdzam, że moja żona/ mój mąż/inna osoba podróżuje poza granice kraju z moim synem/córką i wyrażam na to zgodę”. Rodzice dziecka mogą również rozważyć udzielenie pełnomocnictwa tymczasowemu opiekunowi na wypadek nieprzewidzianych okoliczności medycznych, jakie mogą się zdarzyć na terytorium Stanów Zjednoczonych.

Chyba, że zostałeś pozbawiony praw rodzicielskich prawomocnym wyrokiem sądu, to wtedy matka powinna mieć ze sobą tłumaczenie wyroku.

Napisano

airmouse dobrze ze to napisalas bo zawsze moga sie spytac a gdzie Ojciec,niech przyjdzie na rozmowe lub tez jak wroci to bedzie wiza wydana

tak wiec nie ma tak na 100% ze nikogo o nic sie nie spytaja ,,zawsze cos moze wyjsc a wtedy...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...