Skocz do zawartości

Dokument Zdolnosci Do Zawarcia Małzenstwa Dla Obywatela Usa


Magda83CT

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Sly6, ona nie jest na wizie turystycznej tylko studiuje w USA, wiec nic w tym naciaganego ze bierze slub w USA. Uzyskanie wizy narzeczenskiej wiaze sie chyba z przyjazdem do Polski i dosc dlugim oczekiwaniem w Polsce, co oznacza przerwanie studiow, wiec w jej przypadku odpada ten sposob. Wiec jak najbardziej uciekajac przed polska biurokracja niech wezmie slub w USA. Oszczedzi sobie mnostwo czasu i nerwow, i wcale jej to nie zamyka drogi do legalizacji pobytu....

Pozdrawiam

Napisano

widze ze sie nie rozumiemy

obojetnie na jakiej by wizie nie przyleciala,oprucz wizy narzeczenskiej lub tez pobyt staly musi pokazac na rozmowie ze ten przyjazd jej do USA nie byl po to aby legalizowac pobyt,ciekawy jestem co by bylo jakbys powiedziala tak na rozmowie ze po to przylecialas nawet 3 lata wczesniej-co by urzednik na to powiedzial?

wiele razy az do tzw znudzenia bylo to opisywane ze slub z powodow takich ze przyszla chwila oraz tez legalizacja,nic nie bylo umawiane lub tez planowane wczesniej..

jak sie zalatwia wize narzeczenska to co ma do tego polska biurokracja?ma do tego ale USA bo zdobyc nalezy wize k-1 oraz leciec do USA aby brac slub wiec gdzie tutaj jest Polska ?bo ja nie widze jej wcale..

mozna o tym poczytac na forum

dopiero w USA mozna sie zderzyc z biurokracja jak papiery o legalizacje itd

jesli tak dobrzy sa biurze ludzie to czemu w normlanym zyciu tak ciezko kogos znalesc,prosic o pomoc-jesli tacy sa w biurach ok,dobrzy?gdzie lezy ta odpowiedz?

bedzie zle jak wyjdzie cos innego i urzednik zobaczy ze cos nie gra ,,a ze duzo tego sie nie czyta to po co straszyc ludzi,po co o tym pisac?a przeciez taka jest realnosc zycia ze jednym sie udaje a innym nie ,wiec nalezy o wszystkim pisac co sie moze zdarzyc-wydarzyc

Napisano

Sly6, no wlasnie widze ze sie nie rozumiemy, a w tym watku dyskutujemy o przypadku Magdy.

Wiec Magda studiuje w USA. Wize ma studencka i do tego ja wykorzystuje. Jak sie doczytalam to juz skonczyla jedna szkole i teraz studiuje w innej. Studia to nie pobyt turystyczny i moze sie zdarzyc, ze ktos studiujac i spedzajac troche wiecej czasu w USA niz na wizie turystycznej po prostu sie zakocha. A jesli sie zakocha to chce z ta osoba spedzic reszte zycia, wiec ludzie sie pobieraja. I nikt jej nie zarzuci, ze wykorzystuje wize do czegos innego jak studiowanie....Co w tym zlego ze chca byc razem i zalegalizowac swoj zwiazek? Gdyby tak bylo jakl piszesz, to przedewszystkim Ci co wzieli slub, bedac tu nielegalnie,byliby pod obstrzalem urzednikow emigracyjnych.

Podejrzewam ze Magda jest w stanie udowodnic, ze sa juz dlugo ze soba i na "interview" napeno sobie poradza.

W mysl tego, ze urzednicy sie nie czepiaja tylko wtedy, gdy ktos ma wize narzeczenska, to Magda musialaby wrocic do Polski. I wtedy jej narzeczony staralby sie o wize K-1, a to troche trwa. Wiec musialaby przerwac studia, czyz nie?

Jesli chodzi o biurokracje to pisalam o polskiej biurokracji, wlasnie np o tym, ze do zawarcia malzenstwa w Polsce potrzebny jest ten "dokument zdolnosci do zawarcia malzenstwa". Tego sie nie spotyka w USA. Mozemy nawet podyskutowac na konkretnych przykladach o biurokracji w Polsce i w USA na osobnym watku....

Bo Magda pisze ze nie zalezy jej na GC, tylko na zalegalizowaniu swojego zwiazku, i dlatego cxhciala brac slub w Polsce, ale niestety biurokracja zmusila ja do zmiany planow.

Jedna z dziewczyn pisala o tym jak sie zalatwia to poswiadczenie o zdolnosci do slubu, ale ona byla w Polsce, a Magda jest w USA i jej narzeczony rowniez.

Pozdrawiam

Napisano

widze ze nadal sie nie rozumiemy

nie jest istotne kto ile jest razy w USA,na jakim pobycie itd

Bo to ze sie zakocha,pobierze sie to jest normalne ale nie moze tego pokazac na rozmowie ze miala takie cos na mysli lecac,jadac lub tez mieszkajac w USA ze przez taka wize bedzie mi latwiej z legalizacja pobytu ,jak kto sie dzieje z wiza turystyczna..

Bo np leciala do USA aby studiowac-uczyc sie i miala pewne plany do powrotu do Polski,bo jak by wyszlo cos innego to by nie dostala nawet wizy w Ambasadzie .To samo lecac turystycznie,jak Konsul zobaczy ze Twoj plan jest inny niz to co mowisz to wychodzisz bez wizy..

I teraz zakochala sie,moze sie pobierze i teraz urzednik musi zobaczyc ze wiza-pobyt nie byl wykorzystany nie wlasciwie a ze tak wyszlo jak wyszlo i tyle w tym temacie

nie musisz mi cos tam pisac o biurokracji bo jesli tak jest dobrze to dlaczego po wyjsciu z pracy czlowiek pozostaje czlowiekiem a wiec w pracy jest inny?jest podobny ale przepsiy mu nie pozwalaja na pewne sprawy..a w zyciu

teraz mam taka sprawe z urzedami i moze komus by sie wydalo ze duzo chodzenia itd ale jak wiem jak kto zrobic to robie ..

a teraz normalnego czlowieka spotykam i mowie mu, pomoz mi,podaj mi reke a On mi nie to ze nie pomaga a szkodzi to co ja wtedy mam powiedziec-na jaki przepis mam sie powolac?powiedziec zle robisz,zle sie czuje-a kogo to obchodzi??do tej pory nie znam na to odpowiedzi jak zrobic aby bylo dobrze i aby na wiekszosci takie osoby nie spotykac ..

no nic taki off topic sie zrobil z tego..za co przepraszam

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...