dareknow0 Napisano 12 Lutego 2011 Zgłoś Napisano 12 Lutego 2011 Dzięki wszystkim za objaśnienie tego tematu. Widzę, że to wcale nie jest takie proste, ale Wam się przecież udało. Tak,nam się przecież udało.Tylko widzisz nie wiesz na jakiej zasadzie tutaj kto przyjechał. Ja np.przyjechałem kilka lat temu bo mi się udało wylosować GC i tylko dlatego tu jestem.Były inne czasy.Od pierwszego dnia byłem legalnie .Wszystko było proste do załatwienia .Prawo jazdy ,karty kredytowe.Zero problemu.A jak kupiłem gazetę to 3 strony z ogłoszeniami o pracę.Zadzwoniłeś i nie było problemu na drugi dzień do pracy.Minęło 5 lat i obywatelstwo.Wszystko poszło jak po maśle.Ale jak przyjedziesz w dzisiejszych czasach bez dokumentów i bez dużych pieniędzy to będzie bardzo,bardzo ciężko. A rodzina to Ci pomoże przez tydzień,miesiąc ,może przez rok ale później dowiesz się ,że musisz radzić sobie sam. Dzisiaj to naprawdę nie pora aby tutaj przyjeżdżać bez dokumentów.Najwyżej typowo turystycznie.
Saka Napisano 12 Lutego 2011 Zgłoś Napisano 12 Lutego 2011 Pisano juz o tym wiele razy, ale powtorze. Skoncz szkole, pojdz na studia, a wtedy mozesz przyjechac do USA jako student i podjac legalna prace przez okres wakacji. Popracujesz, pozwiedzasz, poznasz ludzi i wtedy zobaczysz czy naprawde chcesz tu dostac. Skonczysz studia, w trakcie ktorych dobrze by bylo zlapac jakas praktyke, i wtedy jako wykwalfikowany pracownik mozesz sie starac o wize pracownicza. Ale studia to tez nie geografie czy turystyke, tylko cos przydatnego- nauki scisle, bo tutaj jest najwieksze zapotrzebowanie i to nie tylko w USA, ale i w Europie. Moze na programie work and travel poznasz amerykanke i sie zakochacie? Nie licz zbytnio na to, bo jednak na 1000 osob jezdzacych na worka srednio z jednej osobie takie cos sie zdarza, ale wykluczyc nie mozna, a wtedy masz powazny dylemat, wyksztalcenie (dobra praca) czy emigracja (tulanie dolarow na najnizszej, badz sredniej krajowej). Emigracja to powazna sprawa, bo pojechac i zyc z dnia na dzien to nie problem. Pomysl o wydatkach i o amerykanach pracujacych na 3 etatach, aby utrzymac rodzine. Zycie jest drogie wszedzie i tutaj nie ma z tym roznicy. Mozesz postawic wszystko na jedna karte i nie miec ubezpieczenia, ale gdy cos ci sie stanie, mozesz juz sie nie podniesc, bo jednak koszta medyczne to obled tutaj- przyklad: usuwanie zgrubienie na szyi, koszt 20 tys dolarow, z czego ty placisz okolo 2-2.5tys z kieszeni mimo, ze jestes ubezpieczony w pracy.
FUGAZI Napisano 12 Lutego 2011 Zgłoś Napisano 12 Lutego 2011 Na dobry początek wybij sobie z głowy frazesy typu "godnie żyć" i podobne.
Wieczór Napisano 12 Lutego 2011 Autor Zgłoś Napisano 12 Lutego 2011 Na dobry początek wybij sobie z głowy frazesy typu "godnie żyć" i podobne. Nie rozumiem... No chciałbym bardzo wyjechać nawet na troche i zobaczyć jak tam jest. Zrobię tak jak radzi Saka - najpierw skończe szkołe.
c4r0 Napisano 13 Lutego 2011 Zgłoś Napisano 13 Lutego 2011 Nie rozumiem... Godne życie nie zależy od miejsca tylko od ciebie. W Polsce również można godnie żyć, a w USA też można być bezdomnym na ulicy. Dzięki wszystkim za objaśnienie tego tematu. Widzę, że to wcale nie jest takie proste, ale Wam się przecież udało. Ja jestem w USA na rocznym stażu jako student - coś jak to, o czym pisze Saka w drugim zdaniu. W sierpniu wracam do Polski i nie mam pojęcia czy jeszcze kiedykolwiek jeszcze zawitam do Ameryki, ale będę się starał kontunuować naukę w USA. Takie coś jak roczny staż jako stucent jest bardzo dobrą opcją pod każdym względem - można zwiedzić USA, poznać trochę smak normalnego życia tutaj a jednocześnie zarobić tyle kasy żeby koszty "imprezy" się zwróciły, albo i więcej. Do tego na prawdę dużo się nauczyć oraz uatrakcyjnić swoje CV w przypadku szukania pracy w Polsce w przyszłości. Ale żeby się na takie coś załapać trzeba sobie zapracować (szukać ofert praktyk i starać się) oraz coś potrafić, żeby pracodawcę sobą zainteresować. Na razie skup się na skończeniu szkoły i dobrym zdaniu matury, oraz ucz się angielskiego. Jak masz możliwość to wkręć się gdzieś, gdzie będziesz mógł pogadać z obcokrajowcami - np. do jakiejś organizacji która się zajmuje wymianami studenckimi.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.