karola Napisano 5 Maja 2005 Zgłoś Napisano 5 Maja 2005 hej uświadomcie mi co mozna dokładnie przewozić w bagazu podręcznym lecąc samolotem? bo w walizkach to wiem ze cos takiego co przetrwa podróż ale w plecaku jaki bede miala przy sobie? czy moge tam schowac na przykład aparat cyfrowy, środki przeciwbólowe typu ibuprom i na przykład małe perfumy? czy moge miec rowniez mala butelke wody niegazowanej? dzieki serdeczne karola
wiola Napisano 5 Maja 2005 Zgłoś Napisano 5 Maja 2005 W ograniczonych ilościach mogą być przewożone środki medyczne i kosmetyki przydatne w czasie podróży, takie jak: lakiery do włosów, perfumy i lekarstwa zawierające alkohol. Po uzgodnieniu z przewoźnikiem wiele z w/ w artykułów można przewozić w większych ilościach jako cargo. Szczegółowych informacji udziela się na życzenie pasażera..... Więc ja zabieram moją torebkę, a w niej wszystkie potrzebne, a nawet niezbedne w podróży, kobietkom rzeczy :wink: oprócz pilniczków i tym podobnych...
tissaya Napisano 5 Maja 2005 Zgłoś Napisano 5 Maja 2005 powiem Ci, czego nie można karola.. a więc tak: -zapalniczek, zapałek, - ostrych narzędzi-pilników, przyborów do maniciuru(bylam swiadkiem,jak straznik po porstu kobiecie wyrzucil przybornik,bo miala go w torebce), - wszelkich pojemników pod ciśnieniem.. hmm..czego jeszcze.. w sumie na kazdej stronie przewoznika pisze,co mozna a co nie..
SantaCruz_CA Napisano 5 Maja 2005 Zgłoś Napisano 5 Maja 2005 te rzeczy, ktore wymienilas mozesz zabrac do podrecznego. po prostu nie wolno w podrecznym przewozic materialow niebezpiecznych. (ostre rzeczy - np nozyczki, noze itd, rtec, jakies rzeczy latwopalne (w ogole nie wolno)- siarka itd, nie wolno zadnych kwasow przewozic itd itp ;-) nie wolno tez przewizic ( w ogole) rzeczy pod wysokim cisnieniem - gasnice, butle do nurkowania (napelnione) itd chodzi o to, zebys nie miala przy sobie zadnych (ostrych) narzedzi, ktorymi moglabys zrobic krzywde zalodze/pasazerom. pamietaj, zeby WSZYSTKIE kosztownosci i elektronike miec w bagazu PODRECZNYM - bagaz rejestrowany ("oddawany") bardzo czesto ginie i bywa, ze jest okradany (mi sie tak przytrafilo)!!! a odszkodowania w takich przypadkach sa minimalne!
tissaya Napisano 5 Maja 2005 Zgłoś Napisano 5 Maja 2005 a wiecie, że nie można przewozić wybielaczy do prania???
karola Napisano 5 Maja 2005 Autor Zgłoś Napisano 5 Maja 2005 dzieki serdeczne za odp ) a wlasnie jak zginie bagaz to do kogo nalezy uderzac w tym temacie?linie lotnicze placa odszkodowanie? po jakim czasie i jakiego rzędu? pozdro karola
tissaya Napisano 5 Maja 2005 Zgłoś Napisano 5 Maja 2005 jesli zginei bagaż , od razu udajesz się do Lost Luggage..i tam informujesz o zaginionym bagażu. tak, linie lotnicze płacą za zaginiony bagaż..jak0na jakich warunkach-musisz poczytac w regulaminie, za uszkodzony,lub naruszony bagaż również. mojemu wujkowi uszkodzili troche bagaż podczas przeładunku(pękła rączka w uchwycie walizki) dostał odszkodowanie w wysokości 400 zl( od razu po zauważeniu szkody, zgłosił sie do lost luggage)
dagmarcia Napisano 5 Maja 2005 Zgłoś Napisano 5 Maja 2005 mojemu wujkowi uszkodzili troche bagaż podczas przeładunku(pękła rączka w uchwycie walizki) dostał odszkodowanie w wysokości 400 zl Wiele linii lotniczych w USA nie wyplaca "odszkodowania" za urwane raczki, paski, kolka od walizki etc. W wielu przypadkach rowniez - jesli uznaja claim (zniszczenia inne niz urwana raczka) linie lotnicze oferuja naprawe szkody, a nie wyplate odszkodowania (nie w opcji albo-albo, tylko albo naprawimy, albo nic). Tak mowie, zeby potem zdziwienia nie bylo pozdrawiam z San Francisco dagmarcia PS Ale jak sie czlowiek troche pokloci, to jest szansa na przyklad na voucher znizkowy na nastepny lot za urwana raczke. Dostalam taki ostatnio z American Airlines. A wlasciwie dwa, bo zglosilam szkode zarowno na lotnisku na ktore przylecialam, jak i po powrocie. No i walizka troche zepsuta, ale na nastepnym locie z AA zaoszczedze $50
SantaCruz_CA Napisano 5 Maja 2005 Zgłoś Napisano 5 Maja 2005 mojemu wujkowi uszkodzili troche bagaż podczas przeładunku(pękła rączka w uchwycie walizki) dostał odszkodowanie w wysokości 400 zl Wiele linii lotniczych w USA nie wyplaca "odszkodowania" za urwane raczki, paski, kolka od walizki etc. W wielu przypadkach rowniez - jesli uznaja claim (zniszczenia inne niz urwana raczka) linie lotnicze oferuja naprawe szkody, a nie wyplate odszkodowania (nie w opcji albo-albo, tylko albo naprawimy, albo nic). Tak mowie, zeby potem zdziwienia nie bylo pozdrawiam z San Francisco dagmarcia PS Ale jak sie czlowiek troche pokloci, to jest szansa na przyklad na voucher znizkowy na nastepny lot za urwana raczke. Dostalam taki ostatnio z American Airlines. A wlasciwie dwa, bo zglosilam szkode zarowno na lotnisku na ktore przylecialam, jak i po powrocie. No i walizka troche zepsuta, ale na nastepnym locie z AA zaoszczedze $50 mi LOT wyplacil za urwanie raczki 250 zeta (bo na tyle wycenilem- pomio ze to byla walizka ktorej i tak juz nie zamierzalem uzywac hehehehe). niektore linie daja tez vouchery na nowy bagaz - moj ojciec kiedys taki dostal od air france. niektore tez moga oprocz tego dac mile na karte milowa... jakby Wam kiedys zgubili bagaz i nie przywozili przez np dzien lub 2, to za kupno najpotrzebniejszych rzeczy (kosmetyki/bielizna itd) linie zwracaja pieniadze - ale trzeba im wtedy wyslac paragony. podczas mojej pierwszej podrozy do usa moj bagaz mial 5 dni opoznienia i LOT zwrocil mi koszty nowych ubran. ;-) niektore linie daja od razu przy zglaszaniu "survival kit" (jakos tak to nazywaja) w ktorym sa najpotrzebniejsze kosmetyki (pasta, szczoteczka, mydlo, dezodorant itd itp) ;-)
sly6 Napisano 5 Maja 2005 Zgłoś Napisano 5 Maja 2005 teraz weszlo nowe prawo(duzo mozna dostac) i nawet tanie linie lotnicze maja placic odszkodowanie za zniszczony bagaz 8)
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.