promysl Napisano 6 Maja 2011 Zgłoś Napisano 6 Maja 2011 Witam wszystkich i proszę o wsparcie informacyjne. Przygotowuję się do rodzinnego pomieszkania w USA. Interesują mnie rekomendację gdzie posłać dzieciaki do szkoły. Interesują mnie Elementary School i HS w przyzwoitym standardzie. To jest główny dylemat decydujący o tym, gdzie szukać mieszkania. Młodsze ma 9 lat, starsze 16. Czy uważacie, że każda szkoła publiczna w bezpiecznej okolicy jest taka sama, czy też warto zwrócić szczególną uwage na jakieś konkretne miejsca, a pewnych unikać. Decyzja o wyprawie - to decyzja dla dzieciaków. To oni muszą z tego mieć profit życiowy. Nie ukrywam, że jestem bardzo otwarty na każdą opinię i każde doświadczenie. Mam dylemat, czy puszczać chłopaków na otwarty ocean, czy też mamy jakieś miejsca gdzie są jakieś programy adaptacyjne dla dzieciaków z Polski. Ja wiem, że teraz nie ma loterii, a więc i 'swieżej krwi' przypływ jest sporo mniejszy, ale może coś mi kto poradzi. Co do topografii miasta to nie mam szczególnych ograniczeń. Oczywiście może być pólnoc: Glenview, Niles, Arlington Heights, Des Plaines, Park Ridge, Mt Prospect, ale wszelkie rozsądne podpowiedzi sugerujące zachodnie czy południowo zachodnie przedmieścia przyjmę z otwartością. Status mamy uregulowany, chęci do wyjazdu ogromne, ale poznać opinię innych - rzecz bezcenna. Pozdrawiam.
Jackie Napisano 6 Maja 2011 Zgłoś Napisano 6 Maja 2011 Witam wszystkich i proszę o wsparcie informacyjne. Przygotowuję się do rodzinnego pomieszkania w USA. Interesują mnie rekomendację gdzie posłać dzieciaki do szkoły. Interesują mnie Elementary School i HS w przyzwoitym standardzie. To jest główny dylemat decydujący o tym, gdzie szukać mieszkania. Młodsze ma 9 lat, starsze 16. Czy uważacie, że każda szkoła publiczna w bezpiecznej okolicy jest taka sama, czy też warto zwrócić szczególną uwage na jakieś konkretne miejsca, a pewnych unikać. Unikaj jak ognia szkól publicznych w samym Chicago, wyjątkiem są tzw. magnet schools. Miejsca uważane za bezpieczne mają dobre szkoły. Z reguły im drożej - tym bezpieczniej i tym lepsze szkoły, choć są wyjątki. Decyzja o wyprawie - to decyzja dla dzieciaków. To oni muszą z tego mieć profit życiowy. Nie ukrywam, że jestem bardzo otwarty na każdą opinię i każde doświadczenie. Mam dylemat, czy puszczać chłopaków na otwarty ocean, czy też mamy jakieś miejsca gdzie są jakieś programy adaptacyjne dla dzieciaków z Polski. Ja wiem, że teraz nie ma loterii, a więc i 'swieżej krwi' przypływ jest sporo mniejszy, ale może coś mi kto poradzi. W żadnej szkole nie ma i nie było specjalnego programu dla Polakw, każda szkoła ma obowiązek mieć program integracyjny dla dzieci z nieanglojęzycznych krajów, z tym nie będzie problemu. Co do topografii miasta to nie mam szczególnych ograniczeń. Oczywiście może być pólnoc: Glenview, Niles, Arlington Heights, Des Plaines, Park Ridge, Mt Prospect, ale wszelkie rozsądne podpowiedzi sugerujące zachodnie czy południowo zachodnie przedmieścia przyjmę z otwartością. Dobre szkoły są we wszystkich wymienionych przez Ciebie miejscowościach. Mogę dorzucić: Oak Park, River Forest, Naperville i Wheaton (te dwie ostatnie są jednak dość daleko od centrum Chicago). Oraz oczywiście (jak Was będzie stać): Winnetka i Wilmette.
promysl Napisano 1 Czerwca 2011 Autor Zgłoś Napisano 1 Czerwca 2011 Dziekuje bardzo! Pytanie z gatunku bardziej konkretnych: jak wygląda zapisanie nowego ucznia do szkoły? Czy świadectwa z Polski powinniśmy przywieźć i przedstawić wraz z tłumaczeniami? Jak wyglądają pierwsze miesiące w nowej szkole/nowych szkołach? Pozdrawiam.
blask78 Napisano 19 Grudnia 2012 Zgłoś Napisano 19 Grudnia 2012 Dla dzieci szukaj szkół z programem ESL, czyli English Second Language (jeśli dorosły ma problemy z jez też może skorzystać ze specjalnych kursów bezpłatnych) i w ogóle z interesującym programem (info na str. internet.). Jeśli znasz język nie będziesz miał problemu ze znalezieniem rankingu szkół w okolicy. Raczej szukaj najlepszych w okolicach pracy i miejsca zamieszkania. Obowiązuje rejonizacja! Jeśli będziesz mieszkać w innym rejonie nic nie wykombinujesz. Do i ze szkoły dzieci są wożone przez autobusy szkolne, co jest b.wygodne, ale długotrwałe. Możesz wozić sam. Lekcje w High zaczynają się bardzo wcześnie, ok. 7 rano, w Elementary później. Możesz przywieźć świadectwa ukończ, ale ważniejsze jest świadectwo szczepień. Bez tego nie przyjmą Ci dzieci do szkoły. Najlepiej zadzwoń do dyrektora/sekretariatu i porozmawiaj osobiście lub wyślij maila z opisem sytuacji, zapytaj o wszystko. Wszyscy są b. przyjacielscy i chętni do pomocy. Opracuj sobie trasy z ominięciem autostrady, bo w Chicago są płatne. Kup sobie I - Pass'a w Oazis, albo Jewel coś tam, wtedy przejazdy są dużo tańsze. Załatw sobie i rodzinie ubezp. zdrowotne i najlepiej dentystę. Służba zdrowia to tu ... MUSISZ mieć choć 1 samochód. Powodzenia!
promysl Napisano 23 Grudnia 2014 Autor Zgłoś Napisano 23 Grudnia 2014 Przeglądam wlasnie archiwum swoich postow i odczulem potrzebe napisania kilku zdan.... Czas biegnie bezlitośnie! Juz 4 lata minęły od mojego wjazdu na GC, a ponad 3 jak w komplecie rozpoczęlismy życie w Ameryce. Zapuscilismy korzenie. Mamy pracę, własny dom, amerykańską nudną stabilizację Wszystko poukładało się modelowo. Ówczesne nasze troski o podstawowe sprawy, takie jak szkoły okazały się bardzo łatwo rozstrzygalne. Standard relacji szkoła-rodzice-uczeń jest REWELACYJNY (nieporównywalny do polskich realiów). Starszy syn skonczył przyzwoite High School, obecnie jest studentem. Mlodszy jest w Junior HS, wlasnie wyszedł z programu ESL. Wlasnie znajomość, a raczej sprawność językowa moich dzieci, to zawsze wydawała mi sie taka absolutnie niewymierna wartość dodana, która wkalkulowywałem w bilans naszych amerykanskich planów. I tak sie stało, bardzo szybko. Wlasnie w tym momencie moje mlodsze dziecko naparza w jakies sieciowe gry i komunikuje sie z współgraczami w tutejszym narzeczu, jakby od 13 lat nie uzywał innego... Jestem w szoku cały czas, bo jeszcze 3 lata temu nie było roznicy kitchen/chicken, a z polskiej szkoły po 3 latach wyniósł liczebniki i kolory... Starszy potrafił i lubił się uczyć, więc natychmiast został zauważony i doceniany, i mobilizowany... Mistrzostwo Swiata w procedurach motywacji i budowania poczucia wlasnej wartości... Odkryj w sobie najlepsze i pielegnuj to. Jesteś nowy w tym kraju? To bardzo dobrze, masz świeże spojrzenie, wnosisz nową "krew", bądź dumny ze swoich korzeni, ale wiedz, że wszystko zależy od Twojej pracy.... itd.... Jednym słowem moje dziecko dziś studiuje na bardzo przyzwoitej uczelni - IIT, przy bardzo solidnym wsparciu stypendialnym. I powiem tak: NIE BÓJCIE SIĘ cen za studia własnych dzieci. Warto wybrać lepszą i droższą uczelnię, w ogolnym bilansie wyjdzie korzystniej... Nie wysyłajcie też swoich dzieci na pseudo-uczelnie do Polski. To nie ma sensu w dłuzszej perspektywie (jesli chodzi o jakość dyplomu). Z perspektywy czasu musze przyznac ze popelnilismy jeden blad - zwlekajac z przyjazdem tu rok i czekając w Polsce na jego ukonczenie gimnazjum. Przez to zgubił pierwszy rok HS, co uwierało go przez kolejne lata HS, bo musiał wiele przedmiotów nadrabiać, pewne okazje mu uciekały, z innych nie mógł skorzystać, bo były priorytety. Oczywiscie dorobek z PL jakoś przeliczono na tutejsze kredyty, ale w sumie to była STRATA. Nie oglądajcie się wstecz. Nie warto.
Monia12 Napisano 24 Grudnia 2014 Zgłoś Napisano 24 Grudnia 2014 Super post! Dzięki! Czy wybrałeś któreś z tych w/w HS (Oak Park River Forest, Winnetka itd.)?
promysl Napisano 24 Grudnia 2014 Autor Zgłoś Napisano 24 Grudnia 2014 Super post! Dzięki! Czy wybrałeś któreś z tych w/w HS (Oak Park River Forest, Winnetka itd.)? W 2011 osiedlismy w Schaumburgu/Hoffman Estates (district 211). Potem przenieslismy sie do Glendale Heights/Glen Ellyn (district 87)
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.