bartekn007 Posted July 4, 2011 Report Posted July 4, 2011 Witam, mam pytanie takie, otóż chce w tym roku wyjechać na camp i wiem, ze w konsulacie pytaja sie, czy mam jakas rodzine w USA. Nie chce im tam klamac, ale nie wiem co mam powiedzieć. Wytłumaczę prosciej: mam ojca, ktory ma brata, a ten z kolei ma zone, ktorej siostra wlasnie z rodzina mieszka na stale w Chicago. Mam powiedziec konsulowi tak jak tutaj, czy moze nie przyznawac sie w ogole???
FUGAZI Posted July 4, 2011 Report Posted July 4, 2011 Witam, mam pytanie takie, otóż chce w tym roku wyjechać na camp i wiem, ze w konsulacie pytaja sie, czy mam jakas rodzine w USA. Nie chce im tam klamac, ale nie wiem co mam powiedzieć. Wytłumaczę prosciej: mam ojca, ktory ma brata, a ten z kolei ma zone, ktorej siostra wlasnie z rodzina mieszka na stale w Chicago. Mam powiedziec konsulowi tak jak tutaj, czy moze nie przyznawac sie w ogole??? To pytanie to zart?
bartekn007 Posted July 4, 2011 Author Report Posted July 4, 2011 no niby nie jest az tak bliska, jakas 10 woda po kisielu, ale myslalem, ze to tez moze przeszkadzac. Czyli moge spokojnie mowic, ze nie mam w USA nikogo?
bartekn007 Posted July 4, 2011 Author Report Posted July 4, 2011 To pytanie to zart? nie, to nie zart. Pytam sie bo nie wiem,
Joanna30 Posted July 4, 2011 Report Posted July 4, 2011 To nie jest Twoja rodzina. Rodzina, o którą pytają w konsulacie i którą się wyszczególnia we wniosku, to NAJBLIŻSZA rodzina.
bartekn007 Posted July 4, 2011 Author Report Posted July 4, 2011 Aha, ok, rozumiem juz. Dzieki Joanna30 za pomoc. Pozdrawiam.
Recommended Posts
Archived
This topic is now archived and is closed to further replies.