Skocz do zawartości

Czy Konsulat Sprawdza Miejsce Zatrudnienia?


Gość ANIULKA

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

emigum tylko ze mamy na stronie ZUS podana kwote min dla renty rodzinnej a nie od min do max..

tutaj jest nie wiadoma ile faktycznie dana osoba dostaje ..bo jesli to jest te min to fatycznie bedzie to malo

Z tego co wiem, to każde świadczenie z ZUS nie może być większe niż (nie pamiętam dokładnie): jakaś tam średnia krajowa renta czy emerytura x 250%. W praktyce nie ma więcej niż ok. 3000-3500 pln. Żeby było ciekawiej to nie na osobę, tylko dla wszystkich. To i tak kokosów nie daje, więc słusznie konsul mógł mieć podejrzenia, że Pani do Pana jedzie podreperować budżet, a nie w celach matrymonialnych. ;)

  • Odpowiedzi 72
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano

Kobieta jest ewidentnie zdesperowana i to widac, wystarczajacy dowod dla konsula zeby odmowic wizy, nie ma pieniedzy nie pracuje zyje z renty ma troje dzieci i leci NA WAKACJE DO USA?!

czy ktos jeszcze mysli czy wszyscy juz zapomnieli ze maja umysly!!!

Napisano

To ze nie zarabiam nie oznacza, ze nie mam pieniedzy :wacko: , a chcialam pojechac na pare dni i zobaczyc czy faktycznie jest ta osoba, za ktora sie podaje , a potem zobaczy sie , poza tym nie jest latwo u mnie ,najmlodsze dziecko nie ma paszportu , a ojciec dziecka nie zgodzi sie nigdy na wize , wolalabym jednak zeby przeprowadzil sie do Polski jak zamierza jakies podjac powazne kroki :rolleyes:

Napisano

To ze nie zarabiam nie oznacza, ze nie mam pieniedzy :wacko: , a chcialam pojechac na pare dni i zobaczyc czy faktycznie jest ta osoba, za ktora sie podaje , a potem zobaczy sie , poza tym nie jest latwo u mnie ,najmlodsze dziecko nie ma paszportu , a ojciec dziecka nie zgodzi sie nigdy na wize , wolalabym jednak zeby przeprowadzil sie do Polski jak zamierza jakies podjac powazne kroki :rolleyes:

Pisalas w pierwszym poscie ze jestes wdowa, teraz ze najmlodsze dziecko nie ma paszportu a ojciec nie zgodzi sie na wize (jaka wize, jaki ktory ojciec, jakies banialuki piszesz i placzesz sie w nich

plus rzeczywiscie musi ci sie przelewac bo ja nie zaryzykowalbym pojechania za ocean sprawdzic czy internetowa kochanka jest tym czym jest, choc nie potrzebuje ani wizyty u konsula ani nie jestem w desperacji materialnej, albo moze dlatego wlasnie nie robilbym tego

Napisano

co do dziecka to moze jakby cos z tego wyszlo to i tak by nie wyjechala jak dziecko nie ma paszportu wiec i wizy by nie dostalo, nici z wyjazdu z dzieckiem czy to na stale czy tez turystycznie..a narazie Ona sama chce -chciala pojechac

ale jesli Aniulka spotka sie z dobrym adwokatem to znajdzie sie wyjscie-choc nie bedzie latwo z takim czyms.

Napisano

A ja mogę? :) Ready or not... ble ble ble

Po pierwsze i najważniejsze musisz zacząć... myśleć jak facet, czyli mózgiem, a nie sercem. ;) Po drugiej stronie siedzi nie człowiek, lecz urzędnik kierujący się jasnymi (dla niego) przepisami i wytycznymi. Wszystko musi się logicznie zazębiać.

Po drugie: jak nie umiesz - nie kłam. Jeżeli już w słowie pisanym wyłapaliśmy kłamstwo (zatajony ważny fakt :P), to w kontakcie bezpośrednim waliłoby tym kłamstwem na odległość jak z indiańskiego iglo.

Napisano

podpisuje sie pod tym ze jak sie nie umie klamac to nie nalezy tego nawet robic

kolejna sprawa nalezy tak mowic aby wszystko bylo logiczne i skladne ..

Na co nie mamy wplywu to kto bedzie Nas pytac i moze tak sie zdarzyc ze nie bedziemy klamac,bedzie wszystko logiczne a wizy nie bedzie ..

wtedy mamy ten plus ze nie zostalismy zlapani na klamstwie i jesli mamy czas-kase to moze isc za jakis czas po wize

ile bylo takich przypadkow ze ktos dostal potem wize chociaz za duzo sie nie zmienilo..

cleo czy to samo masz?masz dzieci ale masz tez meza prawda?

Napisano

tak...oficjalnie jestem mężatką.... powinno to raczej działać na moją korzyść ale jednak nie podziałało...na rozmowie w konsulacie nie skłamałam ani razu...zresztą opisywałam to :)....mam taką nadzieję,ze za jakiś czas wynik kolejnej wizyty w konsulacie będzie pozytywny...bo na prawdę nie chcę wyjechać na stałe tylko w odwiedziny...ale same chęci nie wystarczą....

emigum....nie myślę sercem...no może nie do końca... :) zdaję sobie sprawę,że przyłapanie na kłamstwie dyskwalifikuje mnie z miejsca...

a prośba o radę dotyczyła tego co sly napisał o dobrym adwokacie...

Napisano

ktos tutaj zadal pytanie ,jak kto mozliwe ze po 2 tyg dostalem -dostalam wize chociaz za duzo sie nie zmienilo..a no inny Konsul mial rozmowe i widzial troche inaczej pewne sprawy.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...