Skocz do zawartości

Życie I Koszty W Phoenix


lebowski

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Może nie wiem dużo o kosztach życia ale za to będąc tam w te wakacje mogę stwierdzić, że miasto jest ogromne i bez samochodu nie da się żyć. Tzn, niby jest transport publiczny ba nawet tramwaj z lotniska do centrum i dalej do mall'u ale przy upałach powyżej 110F czekanie na autobus/ tramwaj nie jest przyjemne. Co do centrum to szału nie robi. Zwiedzaliśmy i przejeżdżaliśmy je od piątku do niedzieli i szczerze mówiąc bardzo mało ludzi było na ulicach. Nawet w piątek po pracy (oddziały Chase, Wells Fargo itp.) nikt się zbytnio nie błąkał. Poniekąd przyczyną tego stanu jest brak/ mała ilość miejsc do spędzania wolnego czasu w Downtown. Niby jest skwer w centrum (zadbany) i zaraz obok mini centrum handlowe (m.in.Urban Outfitters), tramwaj przejeżdża obok a spotkasz głównie hobo i freak'ów. Nie mówię, że PHX jest zły. Brakuje tego czegoś co ma SF czy Boston, klimatu miejsca. Choć pewnie są ludzie, którzy lubią przebywać w mall'ach, samochodach i klimatyzowanych domach. Z drugiej strony góry w okół miasta są super do chodzenia/ jogging'u. Nawet 20m takiego wyczynu przy 45C może się skończyć, jak w moim przypadku czerwonymi rumieńcami na twarzy, dość mocnym migotaniem oczu i długim siedzeniem w chłodnym aucie.

Co do kosztów transportu to z moich doświadczeń mogę powiedzieć, że pomimo jednych z najniższych cen benzyny w US to i tak łącznie zapłacisz więcej niż w wielu innych miejscach. Długie dystanse pomiędzy punktem A, a B.

PS W gazecie przeczytałem wtedy, że pewna starsza kobieta zmarła w nocy podczas snu ze względu na awarię/ popsucie się klimatyzacji w domu :/

Napisano

Mieszkam w czesc zachodniej Phoenix i z mojej perspektywy:

*ceny (domow i zycia) sa mniejsze niz w Kalifornii - ale i zarobki sa nizsze

*bezrobocie dosyc wysokie w skali kraju

*downtown - podobnie jak wspomnial Wojt20 - to miejsce gdzie wszystko sie dzieje w ciagu tygodnia pracy, natomiast wieczorami nie za bardzo. Phoenix to nie SF czy NY - gdzie non stop cos sie dzieje. Jednak rozne atrakcje (festiwale, itp.) dzieja sie - w calej dolinie.

*odleglosci sa duze, bo to dosyc mlode miasto wiec bylo duzo miejsca na budowe ;) paliwo dosyc tanie, a odleglosci spore, choc tego tak sie nie czuje: to nie jest 2h w koru w Warszawie

*miejsca do zwiedzania: Phoenix to nie Chicago, ze tyle miejsc ciekawych do zwiedzania ale za to wystarczy 45min-2h jazdy od Phoenix - i inny swiat: hiking, jazda na rowerze, narty, skutery wodne, wiele atrakcji (no i nie zapominajmy o Wielkim Kanionie)

*pogoda: latem temperatury siegaja 120F a zima 55F-75F. Od czasu do czasu burze piaskowe, deszcz sporadycznie, sucho (latem jest takie uczucie jakby sie otworzylo drzwiczki do piekarnika ;) nie kazdy to lubi ale mozna sie przyzwyczaic

*atrakcje: pelno roznych festiwali, eventow - wiec mozna znalezc cos dla siebie. Sporo miejsc do uprawiania sportow, wiec nie tylko sklepy ;)

*wg. mnie to troszke inne zycie niz w SF/Chicago/NY/itp. - styl zycia (wg. mnie) troszke wolniejszy

Mysle, ze zanim sie podejmie decyzje o mieszkaniu w Phoenix nalezy przemyslec kilka aspektow: zarobki, mozliwosci, pogoda (nie kazdy lubi 120F + dobrze jest znac j. hiszpanski ;)

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...