slawun7 Napisano 20 Listopada 2011 Autor Zgłoś Napisano 20 Listopada 2011 makdonald.. miło Cię "widzieć" Nie, nie troluję Sytuację mam taką, że szczerze mogę myśleć o takich uczelniach i kierunkach.... prawdopodobnie powodem powstania Twojego postu jest moja historia postów;) Otóż zastanawiałem się nad emigracją do USA wielokrotnie. Jestem w wieku licealnym, stąd o przyszłości myślę bardzo często i w różny sposób. Uczę się w jednym z najlepszych ogólniaków w Polsce, mam bdb wyniki w nauce, ale nigdy nie sądziłem, że mogę myśleć o studiach na takich uniwersytetach. I prawdopodobnie bym o nich nie myślał, gdyby nie moi nauczyciele. Mam dodatkowe zajęcia do IELTS'a, lecz do SAT'ów na razie uczę się sam. Dodatkowo odbywam praktyki w radiu. Jako że należę do ludzi zorganizowanych, to lata, które <mam taką nadzieję> mam przed sobą do przeżycia dokładnie analizuję. Wpierw uznałem, że moim celem jest USA. Znam sytuację w krajach UE, często podróżuję i posiadam znajomych w przeróżnych miejscach. Oni także <tzn. tak jak Ty> twierdzą, że nie ma sensu wybierać się do USA po to, aby zostać tam na dłużej. Tak, zarobki, praca, etc. Ja osobiście wychodzę z założenia, że pieniądze nie są najważniejsze. One zaczynają się liczyć wtedy, gdy może ich zabraknąć. I do takiej sytuacji nie można dopuścić. Ale wtedy, gdy na wszystko, czego potrzeba mamy pieniądze, ich nadwyżkę uważam za zbyteczną. Sam pochodzę ze średniozamożnej rodziny, tak więc jeżeli mam na celu USA, to mam dwa wyjścia: uniwerek w Pl lub w USA<bez studiów się nie da>. Kiedyś rozważałem to pierwsze, lecz doszedłem do wniosku, że szkoda zmarnować lata młodości na przedłużeniu liceum. Tak więc szkoła wyższa w USA. Tutaj z kolei ze względu na pieniądze, nie mogę pozwolić sobie na studia na przeciętnym uniwerku/collegu. <to z kolei byłoby powtórką gimnazjum>. Chociaż prawdą jest, że jak człowiek chce się nauczyć, to nauczy się wszędzie. Tak samo jest z pieniędzmi, sławą.... czymkolwiek, tylko trzeba wziąć sprawy w swoje ręce. Tak więc mam możliwości i mam plany. I jestem zdeterminowany, co jak na razie przynosiło zamierzone efekty. Zdeterminowany do tego stopnia, że mogę wylecieć do USA jako au pair, zrobić prawko na samochody ciężarowe, popracować w Kanadzie i Bóg wie co jeszcze, byleby zrealizować swoje cele. Bo o to w życiu chodzi;) P.S. Szczerze Cię lubię I nie mówię tego ze względu na Twoją córkę Pozdrawiam! TH0RN-slawun7
sly6 Napisano 20 Listopada 2011 Zgłoś Napisano 20 Listopada 2011 mozesz popracowa w Kanadzie jak bedziesz miec pozwolenie na prace ..jak znajdziesz taka firme co Cie zatrudni to czemu nie.. ale pamietaj ze liczy sie tam wiek i wysokosc ubezpiecznia na mlodych kierowcow.
Jachu Napisano 20 Listopada 2011 Zgłoś Napisano 20 Listopada 2011 Widzę, że bardzo nastawiasz się na Ivy League. Tylko weź po uwagę to, że do tych szkół idą kandydaci z całego świata, laureaci międzynarodowych olimpiad i nie zawsze się oni dostają. Ale w każdym razie życzę powodzenia .
slawun7 Napisano 21 Listopada 2011 Autor Zgłoś Napisano 21 Listopada 2011 Wiem, ale na inne studia po prostu mnie nie stać. Życie. Jeżeli to nie wypali, to trzeba będzie się nad UK zastanowić.. niestety;) Albo zostać w Polsce;)
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.