Pewex Napisano 22 Czerwca 2012 Zgłoś Napisano 22 Czerwca 2012 Alez Nigello kochana nie chodzi czy stac czy nie stac , a o to ze ludzie tu na tym forum takie bajtocje i klamstwa pisza ze glowa boli , a wielu to lyka jak aspiryne i karmi trole .Mam nadzieje ze dostaniecie jakies fotki z tej objazdowki od rubi (za to doradzanie)bo z calofoni czy arizony prozno je na tym forum znalezc
Nigella Napisano 22 Czerwca 2012 Zgłoś Napisano 22 Czerwca 2012 Gwoli ścisłości - licznik, który pokazuje się pod moimi postami, dotyczy obecnego pobytu - czyli pobytu stałego, ale nie jest to mój pierwszy pobyt w USA. Za wcześnie mi jeszcze mówić o Ameryce jako o "moim" kraju, ale wiele mechanizmów mam już rozpracowanych... dlatego bardzo alergicznie reaguję, gdy ktokolwiek próbuje rozliczać ludzi wybierających się do Stanów na zasadzie "a skąd Wy macie na to pieniądze". Fakt, jest tu na forum dużo fantastów - choćby ten artysta, który jechał niby do wujka - ale takich można rozpracować od razu. Sama natomiast byłam kiedyś taką 20-parolatką, która przyleciała na trzytygodniowe wakacje na Florydę, jeździła z miejsca do miejsca i zwiedzała - za własne pieniądze. Mało tego, przyleciałam w okresie lipiec/sierpień... było gorąco, dużo padało... ale i tak było super To, że piszą, że chcą grać w golfa... może ich na to stać, a może jak się dowiedzą ile to kosztuje, to uznają, że to nie dla nich. Nie mnie to oceniać - ja tylko niosę pomoc. Sama przed pierwszym wylotem na Florydę miałam szerokie plany odnośnie tego, co chciałam zrobić, a potem weryfikowałam wszystko na miejscu - co było za drogie, spadało z listy. Co do American dream - dzięki, ale ja akurat miałam swój Polish dream... zakochałam się jednak, wyszłam za mąż i jestem tutaj. Nie przyleciałam do Stanów za pieniędzmi i nie biorę udziału w konkursie "posiadaj lepsze auto niż Twój polski sąsiad" - generalnie mam do przedmiotów martwych taki stosunek, że jak są to świetnie, jak ich nie ma to trudno (choć życie w Stanach bez auta to jednak kiepska opcja). Mam polskich znajomych... ale takich, którym ufam i którzy nie zastanawiają się dniami i nocami dlaczego Zdzisiek Kowalski podjechał pod polski kościół wypasionym samochodem, skoro w zeszłym tygodniu stracił pracę na budowie. Każdy z nas może dobierać sobie znajomych według własnego uznania... a zawistnicy zdarzają się wszędzie, nie tylko w społeczności polonijnej.
rubia Napisano 22 Czerwca 2012 Autor Zgłoś Napisano 22 Czerwca 2012 Alez Nigello kochana nie chodzi czy stac czy nie stac , a o to ze ludzie tu na tym forum takie bajtocje i klamstwa pisza ze glowa boli , a wielu to lyka jak aspiryne i karmi trole .Mam nadzieje ze dostaniecie jakies fotki z tej objazdowki od rubi (za to doradzanie)bo z calofoni czy arizony prozno je na tym forum znalezc Nie widzę potrzeby, żeby rewanżować się akurat tobie fotkami, bo nic konstruktywnego nie wniosłeś do wątku, poza tym przy twojej postawie zapewne miałbyś wątpliwości, czy to fotki z mojej podróży. Co do kijów do golfa, bo widzę, że to jakoś mocno cię zainteresowało, to odpowiem, przy tego typu wyjazdach, gdzie golf ma być tylko dodatkiem i jest możliwość zagrania maksymalnie 2-3 razy, nie zabieramy własnych tylko gramy wypożyczonymi, a co do cen, to akurat teraz jest po sezonie i ceny za rundę gry mogą być niższe Ceny do parków rozrywki też nie są małe, a nikogo nie dziwi, że ktoś się tam wybiera
rubia Napisano 23 Czerwca 2012 Autor Zgłoś Napisano 23 Czerwca 2012 nie wiem jakie u was, ale u nas komunikaty nie są optymistyczne:( nie chciałabym wlecieć w samo centrum huraganu:( a przylatujemy już jutro http://www.tvnmeteo.pl/informacje/swiat,27/jesli-sie-rozwinie-dostanie-imie-debby,49323,1,0.html jak to wygląda tam na miejscu? jeśli ktoś ma bardziej optymistyczne info, to poproszę, bo właśnie dopinam walizki i nie wiem, czy się obawiać bardzo, czy tylko trochę
Nigella Napisano 23 Czerwca 2012 Zgłoś Napisano 23 Czerwca 2012 Pierwsza zasada: nie czytaj komunikatów w polskich mediach. Korzystaj ze strony National Hurricane Center: http://www.nhc.noaa.gov Polecam też interaktywną mapę: http://www.weather.com/weather/map/interactive/Fort+Lauderdale+FL+33315:4:US (pod mapą masz opcję "next 6 hours" - widać, jak idą chmury, czy jest burza, itd.). Pogoda na razie jest kiepska - wczoraj cały dzień lało, dzisiaj na wschodnim wybrzeżu Florydy spokój jeśli chodzi o deszcz, ale za to ciężkie chmury i duszno. Na zachodnim z kolei leje i grzmi - i to pewnie efekt Debby. Na razie meteorolodzy sami przyznają, że ciężko powiedzieć, jak to się potoczy, różne modele pokazują różne tory, jakimi może pójść ten sztorm (na razie nie jest to huragan). Nie ma co panikować - tu czasem komunikaty są na wyrost - zawsze, gdy mocno popada, wydają np. ostrzeżenie przed powodzią. Jest szansa, że Debby rozejdzie się po kościach (oby!), ale gwarancji nie ma - w końcu sezon huraganowy w toku.
rubia Napisano 25 Czerwca 2012 Autor Zgłoś Napisano 25 Czerwca 2012 wylądowaliśmy szczęśliwie:) jest pochmurno, rano chyba padało, teraz wieje, pierwsza noc w Fort Lauderdale. Prawdziwy urlop od jutra:) pozdrawiam
Nigella Napisano 25 Czerwca 2012 Zgłoś Napisano 25 Czerwca 2012 Super! Niestety macie pogodowego pecha. Debby, która jest sztormem tropikalnym nad Zatoką Meksykańską, zmieniła dziś kierunek "jazdy" i jej efekty widać na Florydzie - prawie w całym stanie leje, przechodzą też gwałtowne burze. W tej chwili gorzej jest na zachodnim wybrzeżu, ale wschód też mokry i wietrzny (właśnie widzę, że dla Ft Lauderdale zostało wydane ostrzeżenie przed gwałtownymi burzami). Trzymam kciuki za poprawę pogody, ale pewnie będziecie musieli zrewidować niektóre plany, przynajmniej na razie.
rubia Napisano 26 Czerwca 2012 Autor Zgłoś Napisano 26 Czerwca 2012 Póki co nie jest źle nie ma upału, jest wietrznie, burze nas omijają, chociaż deszcz i owszem padał, raz nawet trafiło sie nam w podróży - ściana deszczu, widoczność zero , ale dajemy radę, na razie jesteśmy na wschodnim wybrzeżu, dzisiaj nocleg w Ormont Beach, widok na ocean - bezcenny pozdrawiam
Nigella Napisano 27 Czerwca 2012 Zgłoś Napisano 27 Czerwca 2012 Według ostatnich prognoz Debby będzie powoli opuszczać ląd, ale na razie szaleje na północy także się nie spieszcie w tamtym kierunku Co do deszczu - no cóż, jest pora deszczowa to musi padać Miłej podróży!
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.