Skocz do zawartości

Skomplokowana Sytuacja-Pomocy


Adrian86

Rekomendowane odpowiedzi

Ale ja nie rozumiem po co sie tu klocic. Sluchajcie jak wy nie lubicie tu zyc to mozecie przeciez do polski wracac jak tam lepiej komus. Tym ludziom co sie tu udalo to zyje sie dobrze. Na dobre zycie to wiele rzeczy musi sie zlozyc. Trzeba szkole skonczyc, jezyk znac, byc oswojony z amerykanska kultura, miec pobyt albo obywatelstwo. Ktos mowil ze miejsca gdzie czarni mieszkaja to sa niebezpieczne, to po co tam jezdzic? Ja mam male mieszkanie, stala praca, samochod. Rodzine przyjacol, wolne weekendy, jak fajna pogoda to gdzies sie pojedzie i zobaczy, spotka z bliskimi..... wiecej do szczescia nie potrzebuje. Nie musze mieszkac w hollywood, jezdzic Bentley czy miec na koncie milliony. Jesli wy to oczekiwaliscie to co sie dziwicie ze jest inaczej. USA jest jak kazdy inny kraj, tak jak moja mama mowi ze "jak sobie poscielisz Lozko to tak sie wyspisz". Za darmo bez pracy nikt Ci nie da nic, i do niczego tez nie dojdziesz. Proste.

Dobrze piszesz...skromnie ale szczesliwie :)...tez bym tak chcial

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 93
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Korzystajac z okazji, pozwole sobie sparafrazowac niektore wypowiedzi:

jesli ktos uwaza, ze w PL jest lepiej niz w USA, to znaczy, ze w USA sra za stodola i nawet 100 000$ pensji mu nie pomoze, a co wiecej, jak juz ktos pisal rok temu - wszedzie bedzie mu zle.

2 tygodnie temu wrocilem z miesiecznych wakacji na zachodnim wybrzezu i tylko utwierdzilem sie w przekonaniu, ze to jest kraj dla mnie.

A co do wczesniejszych wpisow o gettach, czarnych, etc., to mieszkajac 2 tygodnie w LA (malo czarne miasto?), zdarzylo mnie sie byc w Inglewood czy Compton i tam naprawde slabo sie czulem, a raz sytuacja byla naprawde podbramkowa.

Ale w Hermosa Beach, gdzie mieszkalem, w ciagu 14 dni nie spotkalem, UWAGA, ani jednego czarnego, ani jeden raz nie czulem sie niekomfortowo, czy niebezpiecznie - da sie? Da.

Gdy przyjechalem do Las Vegas, tez przeciez "niebezpiecznego" miasta, uslyszalem tylko jedna rade: uwazaj co sie wokol dzieje.

Zjechalem cale LV i okolice wzdluz i wszerz - nigdy nie bylo zadnego zagrozenia - chociaz widzialem miejsca, gdzie gdybym chcial stracic zycie, to "prosze".

Podobnie jest w PL.

Ale lepiej byc TYPOWYM Polakiem i "ujadac" jak to jest zle, jakie to getta, itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale lepiej byc TYPOWYM Polakiem i "ujadac" jak to jest zle, jakie to getta, itd.

Może mieszkał w gettcie, bo na nic innego nie zarobil siedzac na d... i ujadajac ;)

Stany są zbyt wielkie, żeby generalizować mowiąc bezpieczne/niebezpieczne, jest praca/nie ma pracy. Tak jak mowi Big, w jednym miesce na jednej ulicy moze byc niebezpiecznie, a w dzielnicy obok juz nie.

Śmieszy mnie takie ujadanie i próby dowartościowania się i obrzydzania innym panstwa, do ktorego ktoś nie dostał wizy lub ma zakaz wjazdu. A jednak siedzi na forum o USA i p..doli od rzeczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...