aguinjapan Napisano 27 Listopada 2012 Zgłoś Napisano 27 Listopada 2012 Witam wszystkich, zastanawiam się jaką mamy z mężem szansę na dostanie wiz w przypadku kiedy: -zaprasza nas wujek męża od ponad 40 lat mieszkający w USA legalnie, ma tam dzieci, ma firmę, itp. -opłaca nam przelot, mieszkać będziemy u niego -mąż jest bez pracy ale w wyniku ukończenia jednego projektu a obecnie stara się o stypendium zagraniczne w kraju azjatyckim (jest naukowcem) - jego sytuacja wygląda następująco - w Hiszpanii robił doktorat przez 6 lat, 8 miesięcy był w Austrii a potem 2 lata w Japonii, wszystkie pobyty legalne, bez przekraczania terminów powrotów, mogliśmy zostać na stałe w Japonii ale postanowiliśmy wrócić, z powodu mojego "nieprzystosowania" do kultury japońskiej - ja pracuję, w jednostce samorządowej, zarabiam przeciętnie ale mamy oszczędności więc utrzymanie na czas pobytu mamy - nie mamy dzieci - w Polsce jest moja rodzina, mama męża - mieszkamy w domu po mojej babci, nie jest przepisany na mnie ale należy do rodziny często podczas rozmów z konsulem padało pytanie o ostatni pobyt krewnego z USA w Polsce. Wujek był w 2006 albo 2007 roku. Nie interesuje nas praca w Stanach, chcemy tylko polecieć na sylwestra do NY i rodzina męża chciałaby mnie poznać bo jesteśmy młodym -2 letnim małżeństwem. Jutro rozmowa więc i nerwy są ogromne.
Joanna30 Napisano 27 Listopada 2012 Zgłoś Napisano 27 Listopada 2012 Nie stresuj się, tylko idź na rozmowę i powodzenia! Daj znać, jak już będziesz po rozmowie
shmehr Napisano 27 Listopada 2012 Zgłoś Napisano 27 Listopada 2012 Nie drżyj tak bo boją się tylko ci, którzy mają się czego obawiać. To, że Twoj mąż nie ma obecnie pracy nie jest powodem do obaw. Idzcie na pewnego, nastawieni na otrzymanie wizy. Ot cała strategia.
aguinjapan Napisano 27 Listopada 2012 Autor Zgłoś Napisano 27 Listopada 2012 Tak ma natura, że panikuję (być może) bezzasadnie. Obawiam się po prostu, że w przypadku męża mogą stwierdzić, że ma słabe związki z Polską, chociaż.... w końcu ja tutaj pracuję, żyję, itp. Napiszę jutro jak było.
aguinjapan Napisano 29 Listopada 2012 Autor Zgłoś Napisano 29 Listopada 2012 Byłam, zobaczyłam, zwyciężyłam Dostaliśmy wizy na 10 lat ale Pan Konsul wnikliwie odpytał mojego męża o to czym się zajmuje, gdzie robił doktorat, jak długo był w Japonii, kto sponsoruje wyjazd, kim jest osoba do której jedziemy i kiedy ostatnio był w Polsce (wujek znaczy się) Ja dostałam pytanie o zawód, od kiedy pracuję i ile czasu spędziłam za granicą. Miałam takie wrażenie jakby sprawdzał zgodność naszych odpowiedzi z tym co wpisaliśmy w formularzu. Ale nie odbyło się bez wpadki - spóźniliśmy się o 10 min przez korki w Warszawie. Całość trwała mniej więcej 30 min. Więcej panikowania niż to warte. Ale przezornie nasza szczęśliwa liczba nad nami czuwała: mieliśmy 13 numerek przy 13 okienku. Pozdrawiam!
Joanna30 Napisano 29 Listopada 2012 Zgłoś Napisano 29 Listopada 2012 Super! Gratulacje i udanej wycieczki!
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.