Skocz do zawartości

Deportacja A Ponowne Przekroczenie Granicy Usa


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Zapomnialam jeszcze dopisać, że na lotnisku przyczepili się jeszcze do kobiety, która ma takie samo nazwisko jak moje. Oczywiście kobiety nie znałam, po czym stwierdzili, że napewno kłamie......

Dopoki ktos nie zobaczy w Twoje dokumenty, dopoki ktos nie 'odszyfruje' Ci co o Tobie pisza, do tego momentu nic nie wiemy...

Uwierz mi, ze ja mam non stop ludzi, ktorych rekord mowi zupelnie cos innego niz to jaka oni mi powiedzieli wersje wydarzen. I tak jak ja zawsze mowie ludziom: urzednik patrzy w dokumenty, ja moge byc czlowiekiem i Ci wspolczuc, ale to nie ja decyduje czy dostaniesz wize i czy wlecisz.... Ja mam Ci powiedziec jaka masz sytuacje na podstawie tego co podpisalas.

Mialam kobiete, ktora podpisala, ze jechala z zamiarem pracy i to co jej zarzucili to byl zarzuc na zarzucie - od pracy, po wykorzystanie wizy do innych celow, przez nieplacenie podatkow oraz probe zalegalizowania pobytu za pieniadze az do swiadomego oszukiwania urzednika i klamania mu w celu otrzymania benefitow imigracyjnych...

Kluczem do wszystkiego jest rekord - DOBRY rekord, ktory bedzie zawieral wszystko. Wtedy na to sie spoglada i decyduje co dalej - ale wiesz na czym stoisz.

Co zatem powinnam zrobić? Udać się do prawnika, który pomoże mi w otrzymaniu dokumentów czy jechać na żywioł do ambasady? W ambasadzie nie zamierzam kłamać, zdaję sobie sprawę z tego, że mnie cofnęli, jednak do tej pory nie mam pojęcia za co, zwłaszcza, że moje pobyty w USA wskazywały wyraźnie, że latam turystycznie, bo za każdym razem bywałam w różnych Stanach.

Jechanie na zywiol do ambasady to ryzyko, bo mimo, ze Ty twierdzisz, ze latalas turystycznie, urzednik nie wiemy co wpisal i co jest przez Ciebie podpisane. Jesli bedziesz miala rekord wtedy mozna pomyslec co podpisalas i jak to naprawic badz co mowic.

z tym,ze oni stosuja takie metody by dana osoba to podpisala. Ja uslyszalam, ze jak nie podpisze i nie bede z nimi wspolpracowała DEPORTUJA mnie i juz nigdy nie wlece do USA...

Zgadza sie, ich metody sa rozne, bo i sytuacja dla nich latwiejsza kiedy ktos podpisuje dokumenty. Dlatego wazne jest aby sie dowiedziec co ktos podpisal - mozna wtedy przygotowac sie do rozmowy, bo wiesz czego mozna sie spodziewac (chociaz przygotowac sie i ustosunkowac sie do zarzutow).

  • Odpowiedzi 30
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...