Skocz do zawartości

Czy oni to wiedza....


Rekomendowane odpowiedzi

Witam Wszystkich ponownie!

Mam takie pytanko odnośnie zaproszeń:

Wiadomym jest ze zaproszenia sie ma niekiedy od ludzi ktorych sie nawet na oczy nie widzialo :) po prostu ktos..komus...przez kogos...dla kogos....

Co w takim przypaku najlepiej jest powiedziec w konsulacie ze kto to jest dla nas? i kiedy go widzielismy?

Czy oni moga to na miejscu sprawdzic czy to jest np. rodzina czy czy ten ktos np. byl w Polsce w ogole kiedys?

Pozdrawiam i czekam na sugestie:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 Zorientuj sie kiedy "ten" ktoś był ostatni raz w Polsce ..... i powiedz w tej kwestii prawde , jesli nie bylo go od 20 lat jescze lepiej :)

2 Powiedz konsulowi że to Twój kuzyn .

Fakt mogą dzwonić czy Twój kuzyn sie Ciebie spodziewa , jesli spyta Cie z której strony z rodziny pochodzi to odpowiedz ze jest : syn siostry mojej mamy , jesli spyta czemu nazwisko inne to powiedz ze to siostra z innego ojca ( dosłownie) i wtedy niech se SZUKAJĄ :wink:

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wujka też mozna nie widziec, mogł wyjechac baaaaaaardzo dawno, kiedy byłeś mały.

Po co te wszystkie przekręty?? Przeciez zaproszenie nie jest konieczne do uzyskania wizy. Często nikt go nawet nie ogląda.

Tak, moga zadzwonić do osoby z zaproszenia. Bywały takie przypadki, gdy wzywano na lotnisku konkretna osobkę, a w przypadku gdy sie nie zgłosiła, dzwoniono z zapytaniem, czy dana osoba spodziewa sie gościa. Gdy jej nie ma w domu lub o niczym nie wie, odsyłają "turystę" do kraju :)

Powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Wszystkich ponownie!

Mam takie pytanko odnośnie zaproszeń:

Wiadomym jest ze zaproszenia sie ma niekiedy od ludzi ktorych sie nawet na oczy nie widzialo :) po prostu ktos..komus...przez kogos...dla kogos....

Co w takim przypaku najlepiej jest powiedziec w konsulacie ze kto to jest dla nas? i kiedy go widzielismy?

Czy oni moga to na miejscu sprawdzic czy to jest np. rodzina czy czy ten ktos np. byl w Polsce w ogole kiedys?

Pozdrawiam i czekam na sugestie:)

ja proponuje powiedziec, ze sie tych ludzi poznalo np u rodziny czy u znajomych np na jakiejs "uroczystosci rodzinnej" i ze sie zaprzyjaznilo i ze oni teraz zapraszaja bla bla bla... taka ladna bajeczke wymysl i bedzie cacy.

a co do ich pobytu w polsce - oni o tym nie wiedza, bo skad - az tak te dane nie sa zbierane. jedyne co moga zrobic to EWENTUALNIE zadzwonic do tych ludzi i sie ich zapytac czy rzeczywiscie zapraszaja itd itp - ale i tak tego nie robia, bo jak codziennie maja kilkaset osob, to nie maja czasu na takie rzeczy... ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...