Gość Violonczela Napisano 28 Maja 2013 Zgłoś Napisano 28 Maja 2013 a właśnie Violonczela, Ty ze Sjalu to pieszkom, czy Cię ktoś odbiera? bo z tego co widze to sie Violonczela raczej nie bedzie przesiadac w USA no i jeszcze jedno na forum jest dział "Tematy związane z poszczególnymi stanami / Washington" musimy koniecznie rozruszać ten dział - nie zapomnij Jasne, że mnie odbierają.. jak mnie znajdą na lotnisku.. Oczami wyobraźni, widzę moje przygody.... Obowiązkowo.. Ciekawa jestem Twojego wrażenia ze Seattle.., pozdrawiam
izza Napisano 30 Maja 2013 Zgłoś Napisano 30 Maja 2013 ja nigdy nie mialam problemu z przewozem miodu (w rodzinie jest pszczelarz) dlatego ciagne miod z Polski. Ulubione sery zolte, herbate, slodycze, nawet domowe wyroby ( typu dzemy). Nigdy nie mialam problemu, nawet przy dokladnej kontroli bagazu. Oczywiscie mowie tutaj o malych ilosciach, a nie pelnych walizkach. Wiekszosc przypraw jest w stanach, wiec nie ma sensu tego ciagnac, ja raczej skupiam sie na ulubionych produktach, ktorych nie moge kupic w usa.
Misuzu Napisano 7 Grudnia 2013 Zgłoś Napisano 7 Grudnia 2013 Hej! Wiem, że defakto można przewozić słodycze, ale mam dylemat :/ Z czekoladami nie powinno byc problemu (sa bez nadzienia). Krówki zapakowane hermetycznie chyba tez nie. Kasztanki w pudełku chyba też? Nurtuje mnie jeszcze bardzo ptasie mleczko. W ogóle, czy można słodycze jakies nadziewane, z pianką itp. brać ze sobą? Wszystko jest zapakowane ze sklepu
freja Napisano 7 Grudnia 2013 Zgłoś Napisano 7 Grudnia 2013 Mozesz zabrac, tylko po co - wszystko jest na amazonie za grosze.
kzielu Napisano 7 Grudnia 2013 Zgłoś Napisano 7 Grudnia 2013 Ptasie mleczko woze dla zony regularnie bez najmniejszych problemów.
freja Napisano 7 Grudnia 2013 Zgłoś Napisano 7 Grudnia 2013 lecialam kiedys z jedna pania, ktora wiozla w podrecznym dla syna i synowej makowiec i sernik domowej roboty i tez jej to przeszlo jakims cudem bez problemow. Ptasie mleczko jest na amazonie za $6.50. Ostatnio kupilam majonez winiary i kawe inke, wszystko tam.
KaeR Napisano 7 Grudnia 2013 Zgłoś Napisano 7 Grudnia 2013 Było już na forum o tym, ale powtórzę, że wożę jak idiota pół tony słodyczy i problemów nie było. Mówię, że jak idiota bo w stanach te rzeczy są tańsze (brak VAT?).
freja Napisano 7 Grudnia 2013 Zgłoś Napisano 7 Grudnia 2013 Jak ktos nie moze obejsc sie bez ketchupu pudliszek, musztardy sarepskiej, slonych paluszkow lajkonika, kinder niespodzianek i innych z Polski - wszystko mozna dostac na amazonie. i innych dobr, mialo byc.
Rademedes Napisano 8 Grudnia 2013 Zgłoś Napisano 8 Grudnia 2013 Co do przewozenia jedzenia w tym kielbas i innych polskich specjalow nie ma zasadniczo problemu dopoki nie przeswietla nam bagazu w USA. Wnioskuje, ze Ci ktorzy napisali, ze przywoza od dawna jedzenie nie mieli tej przyjemnosci kontaktu z taka forma kontroli. Czasem sie zdarza, nie za czesto, chyba warto zaryzykowac. Jesli nas ktos zapyta czy wwozimy to czy tamto to klamstwo raczej skonczy sie na mandacie, raczej nie wiecej niz $300. Sam fakt posiadania nie jest problemem, ale falszywa deklaracja juz tak.
KaeR Napisano 8 Grudnia 2013 Zgłoś Napisano 8 Grudnia 2013 Kiełbasa może tak, ale nie słodycze czy firmowo zamknięte rzeczy. Nie chce mi się przez telefon szukać ale jest lista. Jak wlatywalem po raz drugi do USA wpisałem w deklarację, że przewoze jedzenie, nastalem się do kontroli 45 min, padło pytanie co wioze wymieniłem słodycze i takie tam, to machnął koleś ręką i powiedział, że się nie liczy. Nawet nie zajrzał do bagażu. Jest gdzieś wymienione jakie jedzenie trzeba deklarowac. Głównie chodzi o owoce, warzywa, orzechy, kasze. Szynkę konserwową można np.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.