slawekhh Napisano 5 Czerwca 2005 Zgłoś Napisano 5 Czerwca 2005 Witajcie mam pytanie czy jako AuPair w pracu w USA mozna zrezygnowac wczesniej z pracy tzn. spakowac sie i za swoja kase wyjechac do domu??
majka Napisano 6 Czerwca 2005 Zgłoś Napisano 6 Czerwca 2005 Mozna, przeciez sila cie nie zatrzymaja, ale kaucja ci przepada i wiza zostaje anulowana.
vedella Napisano 22 Grudnia 2005 Zgłoś Napisano 22 Grudnia 2005 ... i do domu wracasz na wlasny koszt.
miles Napisano 22 Grudnia 2005 Zgłoś Napisano 22 Grudnia 2005 Tak wracasz wlasnie na wlasny koszt bo nie wypelniles kontraktu ktory trwa zwykle rok . No i musisz jak najszybciej wrocic bo wize ci anuluja zaraz albo zmienisz status np na turyste
mesio007 Napisano 6 Czerwca 2009 Zgłoś Napisano 6 Czerwca 2009 No tak, jak au pair rezygnuje przed czasem to wraca do domu na wlasny koszt. A co jest jak rodzina jest nie fair w stosunku do au pair i dziewczyna chce zmienic rodzine? Jezeli nie znajdzie sie dla niej nowa rodzina, kto wtedy placi za bilet? Au pair, rodzina czy agencja? Sa w ogole jakies odgorne przepisy dotyczace tego czy kazda agencja ustala jak im sie podoba?
paulawiki Napisano 11 Lipca 2009 Zgłoś Napisano 11 Lipca 2009 Jesli chcesz zmienic rodzine, a agencja nic z tym nie robi, to masz prawo wrocic na ich koszt. Ja tak mialam i to agencja placila za moj bilet.
mesio007 Napisano 12 Lipca 2009 Zgłoś Napisano 12 Lipca 2009 Jesli chcesz zmienic rodzine, a agencja nic z tym nie robi, to masz prawo wrocic na ich koszt. Ja tak mialam i to agencja placila za moj bilet. Wlasnie dlatego pytalam, czy to jest gdzies w ogolnych przepisach dotyczacych au pair sprecyzowane. Mi tez sie wlasnie wydawalo, ze jak cos sie nie uklada to au pair wraca na koszt organizatora, ale wlasnie rozmawiam z dziewczyna, ktora jest w podobnej sytuacji i agencja umywa rece. Rodzina jest w stosunku do dziewczyny bardzo nie fair, wykorzystuja jak moga, wiec ona postanowila wrocic pare miesiecy przed uplywem kontraktu. Dziewczyna byla na tyle uczciwa, ze kupila bilet za wlasne pieniadze i powiedziala rodzinie 3 miesiace przed swoim planowanym wyjazdem, ze odchodzi, zeby mieli czas na znalezienie kogos innego. Wtedy nagle rodzince sie au pair odwidzialo i ze juz niby jej nie potrzebuja, tak z dnia na dzien. Agencja twerdzi, ze nie ma co nowej rodziny szukac, bo tylko poltora miesiaca zostalo, nikt ja na taki krotki czas nie przyjmie i z tego co mi wiadomo nawet nie szukali. Dziewczyna nie dosc, ze za orginalny bilet musi placic (co w sumie na upartego zrozumie, bo to ona zrezygnowala), to teraz jeszcze za przebukowanie (ale zaloze sie, ze gdyby sie wspominala o wyjezdzie to rodzince do glowy by nie przyszlo, zeby niewolnika pogonic). Jaki z tego wniosek? Ze jak ktos chce wyjechac wczesniej to pakowac manatki i wyjezdzac? Czy tylko ja mysle, ze cos tu jest nie tak?
sly6 Napisano 12 Lipca 2009 Zgłoś Napisano 12 Lipca 2009 Uczciwosc polega na tym aby obie strony dobrze postepowaly ,,pracownik wobec pracodawcy a pracodawca wobec pracownika ..a jak jest to widac czasami po zyciu... To samo sie ma do znajomych-przyjaciol-rodziny tylko ze tutaj gorzej serce boli i dusza niz jak ktos obcy zawali.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.