Skocz do zawartości

Czy Jako AuPair mozna zrezygonwac wczesniej z pracy??


Rekomendowane odpowiedzi

  • 6 miesięcy później...
Napisano

Tak wracasz wlasnie na wlasny koszt bo nie wypelniles kontraktu ktory trwa zwykle rok . No i musisz jak najszybciej wrocic bo wize ci anuluja zaraz albo zmienisz status np na turyste

  • 3 lata później...
Napisano

No tak, jak au pair rezygnuje przed czasem to wraca do domu na wlasny koszt. A co jest jak rodzina jest nie fair w stosunku do au pair i dziewczyna chce zmienic rodzine? Jezeli nie znajdzie sie dla niej nowa rodzina, kto wtedy placi za bilet? Au pair, rodzina czy agencja? Sa w ogole jakies odgorne przepisy dotyczace tego czy kazda agencja ustala jak im sie podoba?

  • 1 miesiąc później...
Napisano

Jesli chcesz zmienic rodzine, a agencja nic z tym nie robi, to masz prawo wrocic na ich koszt. Ja tak mialam i to agencja placila za moj bilet.

Napisano
Jesli chcesz zmienic rodzine, a agencja nic z tym nie robi, to masz prawo wrocic na ich koszt. Ja tak mialam i to agencja placila za moj bilet.

Wlasnie dlatego pytalam, czy to jest gdzies w ogolnych przepisach dotyczacych au pair sprecyzowane. Mi tez sie wlasnie wydawalo, ze jak cos sie nie uklada to au pair wraca na koszt organizatora, ale wlasnie rozmawiam z dziewczyna, ktora jest w podobnej sytuacji i agencja umywa rece. Rodzina jest w stosunku do dziewczyny bardzo nie fair, wykorzystuja jak moga, wiec ona postanowila wrocic pare miesiecy przed uplywem kontraktu. Dziewczyna byla na tyle uczciwa, ze kupila bilet za wlasne pieniadze i powiedziala rodzinie 3 miesiace przed swoim planowanym wyjazdem, ze odchodzi, zeby mieli czas na znalezienie kogos innego. Wtedy nagle rodzince sie au pair odwidzialo i ze juz niby jej nie potrzebuja, tak z dnia na dzien. Agencja twerdzi, ze nie ma co nowej rodziny szukac, bo tylko poltora miesiaca zostalo, nikt ja na taki krotki czas nie przyjmie i z tego co mi wiadomo nawet nie szukali. Dziewczyna nie dosc, ze za orginalny bilet musi placic (co w sumie na upartego zrozumie, bo to ona zrezygnowala), to teraz jeszcze za przebukowanie (ale zaloze sie, ze gdyby sie wspominala o wyjezdzie to rodzince do glowy by nie przyszlo, zeby niewolnika pogonic). Jaki z tego wniosek? Ze jak ktos chce wyjechac wczesniej to pakowac manatki i wyjezdzac? Czy tylko ja mysle, ze cos tu jest nie tak?

Napisano

Uczciwosc polega na tym aby obie strony dobrze postepowaly ,,pracownik wobec pracodawcy a pracodawca wobec pracownika ..a jak jest to widac czasami po zyciu...

To samo sie ma do znajomych-przyjaciol-rodziny tylko ze tutaj gorzej serce boli i dusza niz jak ktos obcy zawali.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...