Skocz do zawartości

Prezent Dla Rodziców Narzeczonego


Sara

Rekomendowane odpowiedzi

Wlatuje do USA na wizie narzeczeńskiej. Z uwagi na to, ze mój narzeczony stacjonuje we Włoszech, nigdy nie poznałam osobiście jego rodziców. W październiku spotkam ich pierwszy raz.

Zastanawiam się co przywieźć z Polski jak prezent.

Moje dotychczasowe pomysły to:

- polska czekolada (mój narzeczony ją uwielbia i twierdzi, że jest znacznie lepsza od amerykańskiej)

- śliwki w czekoladzie

- album/ książka wydana w języku angielskim o Polsce wraz ze zdjęciami (ew. z historią)

Nie chcę kupować żadnej wódki/alkoholu. Raz, że w Stanach można dostać polską wódkę/żubrówkę bez problemu, a dwa że taki prezent mi się osobiście nie podoba.

Czy macie inne ciekawe pomysły na prezent przywieziony z Polski?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 22
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Żubrówki nie dostaniesz bo import jest zakazany chyba, że wersję na rynek amerykański ale ona się inaczej nazywa. Czekoladę polską to można w stanch kupić za $2-3, znajomym to może wystarczy ale przyszłym teściom? No chyba, że z 200 tabliczek. :) Ja przywożę dziergane obrusy czy to na stolik do kawy lub na duży stół (takie a la koniaków). Jak sly6 wspomniał jakieś obrazki. Generalnie jakaś cepelia jest zawsze doceniana...

Unikałbym prezentów religijnych... No chyba, że wiesz, że przyszli teściowie lubią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znam swoich znajomych o ile sie da ;) i jednym moge dac cos zwiazanego z religia a innemu cos innego ;)

Dlatego ciezko bedzie napisac cos wiecej

w cenie sa wyroby reczne,obrazy :)

Dzięki sly6 za podpowiedź. Na pewno rozważę koronki koniakowskie.

Z religią powiązanego nic nie zakupię.

Żubrówki nie dostaniesz bo import jest zakazany chyba, że wersję na rynek amerykański ale ona się inaczej nazywa. Czekoladę polską to można w stanch kupić za $2-3, znajomym to może wystarczy ale przyszłym teściom? No chyba, że z 200 tabliczek. :) Ja przywożę dziergane obrusy czy to na stolik do kawy lub na duży stół (takie a la koniaków). Jak sly6 wspomniał jakieś obrazki. Generalnie jakaś cepelia jest zawsze doceniana...

Unikałbym prezentów religijnych... No chyba, że wiesz, że przyszli teściowie lubią.

Tak jak pisałam powyżej, nie zamierzam kupować alkoholu. Mhm, mój narzeczony nigdy polskiej czekolady w Stanach nie jadł, więc nie wydaje mi się, żeby dołączenie jej do prezentu było faux pas. Nie uważam również, że jedyny odpowiedni prezent, to drogi prezent. Jeśli nie to miałaś na myśli to przepraszam, jak jednak tak to odebrałam.

Znalazłam ten sam temat tutaj: http://forum.usa.info.pl/topic/5754-prezent-z-polski-dla-amerykanina/

Przepraszam administratorów za otworzenie tego samego wątki po raz drugi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak pisałam powyżej, nie zamierzam kupować alkoholu. Mhm, mój narzeczony nigdy polskiej czekolady w Stanach nie jadł, więc nie wydaje mi się, żeby dołączenie jej do prezentu było faux pas. Nie uważam również, że jedyny odpowiedni prezent, to drogi prezent. Jeśli nie to miałaś na myśli to przepraszam, jak jednak tak to odebrałam.

Nie chodzi o cenę. DOŁĄCZYĆ czekoladę można, ale zrozumiałem, że tak z jedną tabliczką wyskoczyć. :) Jeśli się nie szuka polskich wyrobów, to można je przeoczyć. Są international markets, które posiadają jedzenie z różnych stron świata lub nawet mniejsze sklepiki, więc to trochę jak wiezienie drewna do lasu. Sama napisałaś, że polski alkohol można dostać... tym bardziej żywność. :)

Nie sugerowałem nawet alkoholu, bo dla zasady to jest zły prezent otwierający. Później czemu nie? Ja zawszę dostaję zamówienie na Krupnik. :)

Można się spytać narzeczonego co lubią jego rodzice i pod tym kątem coś sprezentować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tez poznalam przyszlych tesciow dopiero na miejscu, tydzien przed slubem. Wczesniej, przy roznych okaazjach, mezem czy poczta poslalam im kalendarz i filizanke z wzorami ludowymi ( w krakowie w sklepach z pamiatkami, ale kilka ladnych, nie bardzo kiczowatych rzeczy mozna znalezc), tesciowi t shirt z widoczkiem z krakowa, i 2 albumy o polsce z taniej ksiegarni(chyba po 15zl) i maz przywiozl z soba zubrowke po powrocie z Polski.

A jak przylecialam na slub, to tez przywiozlam zubrowke bo juz wczesniej dostali i wiedzialam ze lubia, oraz koronke koniakowska taka mniejsza jak na maly stolik no i jakies polskie slodyczne.

Generalnie, poza koronka koniakowska, sprezentowalam im rzeczy bardziej uzytkowe z typowych tanich sklepow z pamiatkami, ale ze tesciowie nigdy nie byli w Polsce, wydawalo mi sie to na miejscu:)

Co do dostepnosci zubrowki i tego co pisal kaer, czasami (ale trzeba szukac, bo nie wszedzie jest) mozna tez dostac polski produkt o nazwie zubrowka, ale w innej szacie graficznej, (zielona butelka) ktory nie zawiera tej substancji, smak calkiem podobny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kaer a ja znam takiego co z checia chce dostac alkohol :) wiec czemu nie sprezentowac :)

ale to chyba zalezy na kogo sie trafi :)

Zgadzam się, ale trzeba być pewnym, że się nie spowoduje zgrzytu. Jeśli się kogoś zna, to nie ma sprawy. Poza tym, żeby sobie nie pomyśleli: "a Ci Polacy ciągle z wódą... będzie nam syna rozpijała". ;)

I dodam, że unikałbym sytuacji, w której pierwszy prezent jest drogi. Sara i tak nie ma zamiaru, ale jakby ktoś czytał w przyszłości...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowałam się na zakup:

-książki kucharskiej po angielsku o polskiej kuchni (mama narzeczonego uwielbia gotować)

- album ze zdjęciami widoków Polski (ang-pol) "Polska jest niezwykła. Poland is unusal", z poradami fotograficznymi (mama narzeczonego interesuje się fotografią, i oboje rodzice lubią naturę)

- czekolada, śliwki w czekoladzie, jakaś bombonierka (generalnie słodycze)

- herbata (mama narzeczonego uwielbia herbatę, a ponoć w Stanach dobre gatunki są znacznie droższe - czy ktoś może potwierdzić?)

- żubrówka dla taty narzeczonego (miało nie być alkoholu, ale jak spytałam co dla taty, odpowiedział, że szkocką, więc chyba pojadę z żubrówką albo polską żołądkową)

- przywiozę jeszcze ze sobą koronkę krakowską - jakiś obrus.

Dużo tego wyjdzie dla mamy, wiem, że tata jest zapalonym myśliwym, a teraz zbliża się hunting season, ale nie mam rozeznania zupełnie w tym temacie, macie jakieś pomysły?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...