Skocz do zawartości

Amerykański Poprawczak?


ramoncia

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam wszystkich :)

W związku z tym, że skrobię coś na kształt opowiadania, mam parę i pytań i będę wdzięczna, jeśli poratuje mnie ktoś pomocą :).

Szukam informacji dotyczące amerykańskich poprawczaków - czy jest w ogóle coś takiego na kształt polskich, czy raczej tylko więzienia dla młodocianych? Jak to wygląda w Nowym Jorku?

Jak wygląda sam proces nieletniego oraz od jakiego wieku młodociany może tam trafić? Czy rodzice muszą być obecni na procesie? Czy przy tym opieka społeczna sprawdza warunki domowe? Jak długo może trwać kara np. za dźgnięcie nożem (bez skutku śmiertelnego) a jaka za dźgnięcie w samoobronie?

Z góry dzięki za odpowiedzi :)

  • Odpowiedzi 38
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano

Przeczytaj sobie ksiazke "Rok nie wyrok" Piotra Milewskiego, tam troche moze znajdziesz odpowiedzi. Z tym, ze nie jest to o poprawczaku.

Napisano

W Usa nie ma typowych poprawczakow tak jak w Polsce.Sa wiezienia dla mlodocianych a takze wiele osrodkow rehabilitacyjnych dla mlodziezy.Jest b duzo osrodkow leczenia dla trudnej mlodziezy ktore maja rozny poziom restrykcji.Sa one specjalnie przystosowane np tylko dla osobnikow plci meskiej lub zenskiej.W USA system dla mlodocianych nastawiony jest na rehabilitacje,nie na kare.Mlodziez ma opieke psychologa,pracownika socjalnego,rodzina takze jest zaangazowana w ten proces.Ja pracuje w osrodku dla dziewczyn z roznego rodzaju problemami.Zasady sa troche jak w wiezieniu ale jest duzy nacisk na rehabilitacje.Ogolnie kazdy stan ma troche inne zasady jezeli chodzi o ten temat,w sieci napewno jest duzo info.

Napisano

W Usa nie ma typowych poprawczakow tak jak w Polsce.Sa wiezienia dla mlodocianych a takze wiele osrodkow rehabilitacyjnych dla mlodziezy.Jest b duzo osrodkow leczenia dla trudnej mlodziezy ktore maja rozny poziom restrykcji.Sa one specjalnie przystosowane np tylko dla osobnikow plci meskiej lub zenskiej.W USA system dla mlodocianych nastawiony jest na rehabilitacje,nie na kare.Mlodziez ma opieke psychologa,pracownika socjalnego,rodzina takze jest zaangazowana w ten proces.Ja pracuje w osrodku dla dziewczyn z roznego rodzaju problemami.Zasady sa troche jak w wiezieniu ale jest duzy nacisk na rehabilitacje.Ogolnie kazdy stan ma troche inne zasady jezeli chodzi o ten temat,w sieci napewno jest duzo info.

dzięki wielkie za odpowiedzi :)

właśnie chodzi o to, że w sieci jest sporo teorii, ale nie potrafię tego przenieść na płaszczyznę życia...

właśnie dlatego, że każdy stan ma swoje własne prawa, interesuje mnie głównie Nowy Jork, ale jakiekolwiek informacje na pewno przydadzą się do lepszego wyobrażenia :).

czy jeśli np. główna bohaterka zaatakuje kogoś nożem w obronie własnej to trafia do takiego ośrodka zamkniętego? co w przypadku biednej, rozbitej, patologicznej rodziny, która nie jest w stanie wziąć udziału w rehabilitacji?

piszesz, że zasady są trochę podobne jak w więzieniu, co przez to rozumiesz? zamknięcie w celach, ujednolicony ubiór, stały harmonogram? co z zajęciami szkolnymi?

czytałam gdzieś w necie, że istnieje właśnie w Nowym Jorku coś w stylu takich ośrodków, ale młodociani nie są tam zamknięci na stałe, sam ośrodek pełni jedynie funkcję takiego jakby nadzoru - czy ktoś wie coś więcej na ten temat?

Napisano

czy jeśli np. główna bohaterka zaatakuje kogoś nożem w obronie własnej to trafia do takiego ośrodka zamkniętego?

Dlaczego ktoś miałby trafić do ośrodka za działanie w obronie własnej?

Napisano

Dlaczego ktoś miałby trafić do ośrodka za działanie w obronie własnej?

a to nie działa w ten sposób, że atak jest jednak atakiem, mimo motywu?

a jeśli nie udowodnią, że było to w obronie własnej?

Napisano

a to nie działa w ten sposób, że atak jest jednak atakiem, mimo motywu?

To nie Polska, ze zeby sie bronic, musisz uwazac, by nie skrzywdzic napastnika.

Napisano

dzięki wielkie za odpowiedzi :)

właśnie chodzi o to, że w sieci jest sporo teorii, ale nie potrafię tego przenieść na płaszczyznę życia...

właśnie dlatego, że każdy stan ma swoje własne prawa, interesuje mnie głównie Nowy Jork, ale jakiekolwiek informacje na pewno przydadzą się do lepszego wyobrażenia :).

czy jeśli np. główna bohaterka zaatakuje kogoś nożem w obronie własnej to trafia do takiego ośrodka zamkniętego? co w przypadku biednej, rozbitej, patologicznej rodziny, która nie jest w stanie wziąć udziału w rehabilitacji?

piszesz, że zasady są trochę podobne jak w więzieniu, co przez to rozumiesz? zamknięcie w celach, ujednolicony ubiór, stały harmonogram? co z zajęciami szkolnymi?

czytałam gdzieś w necie, że istnieje właśnie w Nowym Jorku coś w stylu takich ośrodków, ale młodociani nie są tam zamknięci na stałe, sam ośrodek pełni jedynie funkcję takiego jakby nadzoru - czy ktoś wie coś więcej na ten temat?

Jezeli chodzi o biedne ,patologiczne rodziny to takie osrodki sa przewaznie dla takiej mlodziezy bo finansuje to panstwo.Sa tez osrodki prywatne i wtedy sie za nie placi lub nie w zaleznosci czy ma sie ubezpieczenie ktore taki program pokrywa.

Ja pracuje w takim gdzie panstwo jakas tam czesc finansuje.Przewaznie taki osrodek daje tej mlodziezy szanse,pomaga w znalezieniu pracy-wiekszosc moich dziewczyn pracuje bedac w osrodku.Jezeli nie ukonczy sie programu to wtedy wlasnie mozna trafic do osrodka bardziej restrykcyjnego lub do wiezenia dla mlodocianych.Jezeli chodzi o program to duzo jest zasad podobnych jak w wiezieniu(osrodek jest zamkniety ale mozliwe sa przepustki w zaleznosci od postepow,staly harmonogram obowiazuje,stroj obowiazuje w zaleznosci od postepow-przy rozpoczeciu programu jest sie w stroju typowo wieziennym,pozniej w zaleznosci od postepow mozna miec wlasne ciuchy ale sa restrykcje).Typowych cel nie ma,kazda z dziewczyn ma wlasny pokoj lub dzieli z inna dziewczyna.Sa jednak restrykcje co mzna miec w pokoju.Trzeba sobie zasluzyc i uzbierac specjalne punkty aby np powiesic plakat czy miec ulubiona poduszke:)

Jest rowniez 1000 zasad czego robic nie wolno i tutaj to juz bardziej podchodzi pod terapie.Szkola u mnie jest czescia osrodka,zajecia odbywaja sie w tym samym budynku i kazda z dziewczyn ma indywidualny tok zajec.Kazda musi rowniez wspolpracowac z takimi osobami jak terapeuta,case manager,parole officer etc w zaleznosci od przewinien.

  • 3 tygodnie później...
Napisano

czytałam gdzieś w necie, że istnieje właśnie w Nowym Jorku coś w stylu takich ośrodków, ale młodociani nie są tam zamknięci na stałe, sam ośrodek pełni jedynie funkcję takiego jakby nadzoru - czy ktoś wie coś więcej na ten temat?

http://en.wikipedia.org/wiki/Halfway_house

Jeszcze jedno:w usa duza uwage zwraca sie na obsluge klienta i jest on na 1 miejscu.Takze w takich osrodkach czy szpitalach psychiatrycznych wychowanek jest na 1 miejscu,nie moze byc zaniedbywany .

Napisano

dziękuję Wam wszystkim za odpowiedzi, trochę mi jaśniej teraz :).

zaczęłam szperać dalej i trafiłam na wzmiankę o Spofford Juvenile Center (http://en.wikipedia.org/wiki/Spofford_Juvenile_Center), nie ma za dużo info, bo już go zamknęli, ale z tego, co daję radę się zorientować to bardziej przypominał więzienie niż ośrodek dla młodocianych (http://www.youtube.com/watch?v=-AdsCl8EepA).

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...