Skocz do zawartości

Norwegia Czy Usa


Rekomendowane odpowiedzi

Wiekszosc ludzi uwaza, ze zdobyc GC w loterii to najwiekszy problem a reszta to pikus. Zreszta polowa ludzi w tym watku czeka na jej wyniki, wlacznie ze mna. W USA liczy sie jednak praca, praca i jeszcze raz praca (lub bogaty maz lub zona ;)).

Bo to prawda GC ze stałym pobytem lub oczywiście obywatelstwo to najważniejsza rzecz do normalnego egzystowania w USA .A jej zdobycie jest ogromnym problemem.Na kolejnym miejscu jest znajomość j.angielskiego.

Bez tych dwóch spełnionych warunków żaden pracodawca poważnej firmy w Stanach nawet nie podejmie dialogu z poszukującym pracy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 31
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Stabilizacja w wieku 30 lat! Ha!

"Stabilizacja". Każdy wyznaje trochę inną definicję stabilizacji, która i tak zmienia się z wiekiem.

Ja już miałem kilka stabilizacji w swoim życiu i wszystkie albo ja sam albo życie zweryfikowało.

Teraz, też mam swoją stabilizację (najlepszą jak do tej pory) i daj (nie daj) Boże mnie wylosują

i znowu wszystko się rozp...szy, by za jakiś czas zmienić się w nową stabilizację :)

Smutna1990, jeśli chodzi Ci o taką stabilizację jak podejrzewam to wybierz Norwegię i tam

spróbuj ułożyć sobie życie, bo pod tym względem tam masz większe szanse jak w USA.

ps. "stabilizacja życiowa" to chyba już coraz bardziej anachroniczne pojęcie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Stabilizacja". Każdy wyznaje trochę inną definicję stabilizacji, która i tak zmienia się z wiekiem.

Ja już miałem kilka stabilizacji w swoim życiu i wszystkie albo ja sam albo życie zweryfikowało.

Teraz, też mam swoją stabilizację (najlepszą jak do tej pory) i daj (nie daj) Boże mnie wylosują

i znowu wszystko się rozp...szy, by za jakiś czas zmienić się w nową stabilizację :)

Smutna1990, jeśli chodzi Ci o taką stabilizację jak podejrzewam to wybierz Norwegię i tam

spróbuj ułożyć sobie życie, bo pod tym względem tam masz większe szanse jak w USA.

ps. "stabilizacja życiowa" to chyba już coraz bardziej anachroniczne pojęcie

To jak to jest wysłałeś zgłoszenie do amerykańskiej loterii wizowej bo tak to rozumie a wolałbyś Norwegię .To teraz już nic z tego nie wiem .Dlaczego nie pojedziesz do Norwegi skoro USA Twoim zdaniem nie daje szans ? W którym z tych krajów mieszkałeś skoro masz takie wiadomości na temat jednego i drugiego ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo to prawda GC ze stałym pobytem lub oczywiście obywatelstwo to najważniejsza rzecz do normalnego egzystowania w USA .A jej zdobycie jest ogromnym problemem.Na kolejnym miejscu jest znajomość j.angielskiego.

Bez tych dwóch spełnionych warunków żaden pracodawca poważnej firmy w Stanach nawet nie podejmie dialogu z poszukującym pracy.

Jest wlasnie odwrotnie. Nie mam GC i nie przeszkadza to powaznym pracodawcom ze mna rozmawiac. Jakbym chcial pracowac w sklepie czy maku, GC to podstawa.

Znajomosc jezyka to podstawa i nie ma co nawet wspominac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest wlasnie odwrotnie. Nie mam GC i nie przeszkadza to powaznym pracodawcom ze mna rozmawiac. Jakbym chcial pracowac w sklepie czy maku, GC to podstawa.

Znajomosc jezyka to podstawa i nie ma co nawet wspominac.

Możesz znać język perfekt ale bez legalnych dokumentów to tylko budowa jako pomocnik. Znam osoby co ledwo bulgoczą po angielsku ale mają GC i dobre prace miastowe z ubezpieczeniem . Tyle tylko ,że jakoś tam się dogadują .Nie twierdze ,że znajomość języka nie ma znaczenia ,twierdze tylko ,że dokumenty są najważniejszy a język na drugim miejscu.

Złóż resume do jakiejkolwiek firmy i napisz w nim ,że jesteś nielegalnie ,zobaczysz czy dostaniesz odpowiedź .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jak to jest wysłałeś zgłoszenie do amerykańskiej loterii wizowej bo tak to rozumie a wolałbyś Norwegię .To teraz już nic z tego nie wiem .Dlaczego nie pojedziesz do Norwegi skoro USA Twoim zdaniem nie daje szans ? W którym z tych krajów mieszkałeś skoro masz takie wiadomości na temat jednego i drugiego ?

Ja wolałbym Norwegię? W życiu! Ja to pisałem do Smutna1990.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz znać język perfekt ale bez legalnych dokumentów to tylko budowa jako pomocnik. Znam osoby co ledwo bulgoczą po angielsku ale mają GC i dobre prace miastowe z ubezpieczeniem . Tyle tylko ,że jakoś tam się dogadują .Nie twierdze ,że znajomość języka nie ma znaczenia ,twierdze tylko ,że dokumenty są najważniejszy a język na drugim miejscu.

Złóż resume do jakiejkolwiek firmy i napisz w nim ,że jesteś nielegalnie ,zobaczysz czy dostaniesz odpowiedź .

Nie zrozumielismy sie chyba. Nie wiem skad pojawilo sie to "nielegalnie". Mowimy o GC. Mozna legalnie pracowac bez GC. Mam kilka funduszy emerytalnych, ubezpieczenie zdrowotne, ubezpieczenie na zycie i z 10 innych. Powazny pracodawca ma wachlarz mozliwosci. Niedawno byl tu ktos przed interview na EB-3. Mozna? Mozna.

Bulgotanie, byleby komunikatywne, to tez znajomosc jezyka. Ja tez nie mowie jakos super po angielsku i zyje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zrozumielismy sie chyba. Nie wiem skad pojawilo sie to "nielegalnie". Mowimy o GC. Mozna legalnie pracowac bez GC. Mam kilka funduszy emerytalnych, ubezpieczenie zdrowotne, ubezpieczenie na zycie i z 10 innych. Powazny pracodawca ma wachlarz mozliwosci. Niedawno byl tu ktos przed interview na EB-3. Mozna? Mozna.

Bulgotanie, byleby komunikatywne, to tez znajomosc jezyka. Ja tez nie mowie jakos super po angielsku i zyje.

No tak ,masz rację można legalnie pracować bez GC ale w życiu trzeba jeszcze mieć szanse na przyjemności np.podróżowania czy choćby odwiedzenia rodziny w ojczyźnie a bez GC czy US paszportu nie ma szans . No ale chyba odbiegliśmy od tematu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak ,masz rację można legalnie pracować bez GC ale w życiu trzeba jeszcze mieć szanse na przyjemności np.podróżowania czy choćby odwiedzenia rodziny w ojczyźnie a bez GC czy US paszportu nie ma szans . No ale chyba odbiegliśmy od tematu.

Odbieglismy i koncze, ale tylko sprostuje, ze podrozowac bez GC i paszportu amerykanskiego oczywiscie mozna. :) Rodzine w ojczyznie (przy ogolnym niezadowleniu rodziny :>) odwiedzam dwa razy do roku.

Byle do maja! ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...