KaeR Napisano 20 Marca 2015 Zgłoś Napisano 20 Marca 2015 Ja nawet nie wiem, co to jest za zawód, jeśli mam być szczera sales manager http://www.onetonline.org/link/summary/11-2022.00
sly6 Napisano 20 Marca 2015 Autor Zgłoś Napisano 20 Marca 2015 a do tego miales rozmowe w innym Panstwie niz Polska a tak jak widac po postach innych osob musza miec wiele dokumentow,papierow aby pokazac ze sie kwalifikuja moze inaczej bylo by w Polsce jakbys mial rozmowe. a tak miales dostarczyc takie cos w 5 dni,jak tego nie zrobiles to sprawa zostala zamknieta i wizy przeszly na inne osoby, to nie wizy rodzinne ze mozna cos opoznic ile sie da te wizy nie czekaja.
niiks Napisano 21 Marca 2015 Zgłoś Napisano 21 Marca 2015 W tygodniu miałem rozmowę i niestety... Ale zacznijmy od początku, po otrzymaniu maila z terminem rozmowy. Zacząłem od intesywnego czytania forum, i doszedłem do wniosku że jest czas a wszystko będe załatwiać tydzień przed rozmową. -zupełny akt urodzenia, tutaj z innego miasta więc wypełniłem wniosek i poprosiłęm rodziców o odebranie. Odpis jest od ręki i nie było problemów z odbiorem, i był bezpłatny -zaświadczenie o niekaralności, poszedłem po pracy do sądu w Warszawie na ul.Solidarności. Przede mną były 2 osoby, więc nie tak źle. Wszystko załatwiłem w 15min, koszt 30zł. -zdjęcia robione w fot-ka na Tarczyńskiej, również szybko za 6szt+cd 45zł -rtg i badania krwi, byłem o 7:50 na Waryńskiego, do rentgenu po 5min wszedłem(potrzebne 1zdjęcie), na pobranie krwi już dłużej-sporo osób i na początku się nie śpieszyli. Wyszedłem o 9 a wyniki były o 11, ja jednak odebrałem po pracy, cena 88zł. -miesiąc wcześniej wybrałem termin (zapis przez stronę) badań u dr.Gajera na 2 dni przed rozmową, zależało mi na porannej wizycie ale niestety wszystkie zajęte i zaklepałem na 11:00. Na miejscu byłem o 10:40 i chyba nikogo nie było (tzn pacjentów), zostałem poproszony o 3zdjęcia,karte szczepień, case number, adres w USA, mój email, paszport i wyniki rtg,krwi. Doktor przyszedł 5min przed 11, i po chwili zostałem zaproszozny do gabinetu, od razu zwrócił uwage że mam karte szczepień, bo podobno nie każdy ją ma rozmowa chyba bardziej szczegółowa niż z konsulem badania również, ogólnie wszystko przebiegało w sympatycznej atmosferze. Po skończeniu powiedział żebym się nie stresował rozmowy w ambasadzie (taa jasne ) bo nie ma czym, i na koniec życzył powodzenia. 30min, 300zł+35zł za 1 szczepionkę. -rejestracja w tnt i wydrukowanie -paszport, świadecto ukończenia szkoły średniej+matura, wniosek ds260, wiadomo to już wcześniej było -na koniec zostały dokumenty finansowe, do końca nie wiedziałem co dokładnie potrzebuje. Więc poszedłem do banku po "zaświadczenie o stanie konta", pani chyba nie wiedziała o co chodzi i spytała czy chodzi mi o wyciąg z konta, to powiedziałem że nie, bo wyciąg moge sam wydrukować. Coś tam poklikała i znalazła to o co mi chodzi! ale nie ma mnie w systemie!!, poinformowałem że miałem konto w innym banku a teraz oba banki zostały połączone (chyba w listopadzie 2014), na to ona "aha, pełne połączenie nastąpi pod koniec marca, w tej chwili nic nie mogę zrobić", w myślach tylko "#### jutro rozmowa, wiza na bank odrzucona". Przez to stes do wieczora i nie przespana noc. Nadszedł dzień wizyty, wszystkie dokumenty mam, dodatkowo zabieram stres ze sobą. Na Pięknej byłem o 7:50, od razu do fotografa zostawić plecak. Na słowa o prośbe zostawienia, pani dokładnie wie że idziemy do ambasady koszt 10zł. 5min przed 8 jestem już przed wejściem, pare osob w kolejce a ochrona wpuszczałą pojedyńczo. Skofiskowali telefon, przejście przez bramke, przejście z jednego budynku do drugiego. Przed drugim z 10osób, najpierw głos z głośników zaprasza 5 kolejnych osób, następnie wszsytkich (tj, 6 os.). W środku paszport+wydruk tnt, pan widzi że ja z loterii i informuję że mam ominąć osoby czekające (chyba z 20) i iść prosto do okienka 13, schodami w dół i w lewo. No to omijam wszsytkich i ide w dół, po prawej widać okienka i parawan do robienia zdjęć, ja jadenak ide w lewo tym przejściem. Z daleka widzę gdzie mam iść i już jakaś rodzina czekała, jak kończyli to pani z 14 poprosiła mnie i wręczyłą numerek, następnie do 13. Tam oddałem dokumnety, troche się denerwowałem bo nie miałem tych finansowych, ale na moje szczęście nie prosiła tego, na koniec poinformawanie o zapłacie za wize (wrócenie schodami na góre i do kasy) w tym okienku byłem z 5min. Poszedłem na góre do kasy i zapłaciłem 1254zł, wróciłem i pani z 13 kazała poczekać. 15min czekania i skanowanie palcy, i info że mam poczekać na rozmowe z konsulem w okienku 11 (myślałem że do jakiegoś pokoju wejde czy coś , także zero prywatności). Podczas czekania-15min stres troche minał, a w okienku widziałem że pani konsul się kręci-znak że zaraz się zacznie, no i się zaczeło głęboki oddech, uśmiech na twarz i idę. Przywitanie po polsku i pytanie jak mój ang, odpowiedziałem że średnio. No to przysięga po pl, następnie już po... ang. Chyba nie było źle, bo jakoś dawałem rade odpowiadać a jak miałem problem to powtórzyła po polsku. Tutaj też nic nie chciała ode mnie, no oprócz odcisków palcy. Pytania standardowe: -czy byłem w stanach -w jakim celu wyjeżdżam -kim jest osoba do której jadę i czy się u niej zatrzymam -kiedy wyjeżdżam -do jakiego miasta -który raz brałem udział w loterii Z ambasady wyszedłem o 9 i niestety dla Was została 1 wiza mniej
wojtekbp Napisano 21 Marca 2015 Zgłoś Napisano 21 Marca 2015 Gratuluję . Do jakiego stanu się wybierasz ?
sly6 Napisano 21 Marca 2015 Autor Zgłoś Napisano 21 Marca 2015 prawa i obowiazki rezydenta USA ,szukanie pracy,mieszkanie itd http://www.uscis.gov/sites/default/files/files/nativedocuments/M-618_pl.pdf plus ta strona http://www.welcometousa.gov/
poziomkafly Napisano 21 Marca 2015 Zgłoś Napisano 21 Marca 2015 Dziekuje wszystkim za szczere checi pomocy ! 1. Pani w amabsadzie po prostu powiedziala ze nie kwalifikuje sie na wize i tyle. No i przy okazji cala rodzina. 2. Swiadectwa nie bralem ze soba bo jak wyjechalem z kraju 8 lat temu to zostalo gdzies zakopane w rodzinnym domu, nigdy nie bylo potrzbene gdyz w pracy mialem po prostu transfer, a wg informacji na stronie DV LOTTERY nie jest potrzebne gdy sklada sie na dosiwadczenie , jedynie papier od pracodwacy. Nie chcialem dlatego komplikowac sytuacji. Wyszukiwac i tlumaczyc swiadectwa liceum z lat 80 tych ... 3. Dobre doswiadczenie w zawodzie w jednej powazniej (amerykanskiej) firmie, a takze mnostwo dyplomow i certyfikatow zawodowych jak sales manager. Zawod sie kwalifikuje na liscie. Mimo to Pani w ambasadzie powiedziala ze chce miec swiadectwo szkoly, powiedzialem ze nie mam. 4. Nie zostalismy poinformowani ze odmowa i dlaczego : non quilified. No trudno, ogolnie poddaje sie dalej w ta sprawa, troche straty czasu i pieniedzy, przy okazji bolesnych szczepien Moze Nowa Zelandia Pozdrawiam Wszsytkich. Dzieki !
sly6 Napisano 21 Marca 2015 Autor Zgłoś Napisano 21 Marca 2015 a moze tez Kanada.Australia Jak bedziesz miec czas i ochote to zobacz co osoby z dv 2013 musialy miec na rozmowie w Londynie,musialy miec swiadectwo maturalne a w Polsce nalezy pokazac swiadectwo ukonczenia studiow i to wystarczy jak widze co nalezy pokazywac w Polsce i zagranica to jest roznica a niby ten sam urzad
KaeR Napisano 21 Marca 2015 Zgłoś Napisano 21 Marca 2015 Wspolczuje... Jak zalatwiam jakies sprawy z imigracyjnym, to przygotowuje wszystkie wymagane papiery plus tone niewymaganych jakbyimcosodbilo.
sly6 Napisano 21 Marca 2015 Autor Zgłoś Napisano 21 Marca 2015 teraz tak jest w Kanadzie,ze nalezy miec tzw tone papierow bo nie wiadomo co sie przyda kiedys mozna bylo podejsc luzno do sprawy
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.