marcinGD Napisano 15 Czerwca 2014 Zgłoś Napisano 15 Czerwca 2014 Witam. Szczęśliwie udało mi się dostać zaproszenie od wujka na wyjazd do U.S. w Lutym 2015, za 2 tygodnie będę składać wniosek i umówię się w ambasadzie, teraz pytanie, czy jesli mam 17 lat w przyszłym roku 18, wystarczy mi zgoda rodziców, np notarialna, czy muszę koniecznie zabrać ich na rozmowę ze sobą? Bład w tytule* B1
andyopole Napisano 15 Czerwca 2014 Zgłoś Napisano 15 Czerwca 2014 Jednak B2. No chyba że służbowo jedziesz.
marcinGD Napisano 16 Czerwca 2014 Autor Zgłoś Napisano 16 Czerwca 2014 Hahaha rzeczywiście, jednak B2, tylko to dość istotna sprawa, bo z Gdańska do Stolicy kawałek jest więc wolałbym załatwić to sam, zna ktoś odpowiedz na to pytanie?
andyopole Napisano 16 Czerwca 2014 Zgłoś Napisano 16 Czerwca 2014 Zadnej zgody ani zabierania "wapna" do WAWy nie potrzeba.
marcinGD Napisano 16 Czerwca 2014 Autor Zgłoś Napisano 16 Czerwca 2014 Czekaj bo chyba coś nie kminię jakiego wapna hah Rodzice muszą być ze mną obowiązkowo?
KaeR Napisano 16 Czerwca 2014 Zgłoś Napisano 16 Czerwca 2014 Czekaj bo chyba coś nie kminię jakiego wapna hah Ach, jak Andy był po wizę to tynkowano wtedy ambasade i każdy kto się o wizę ubiegał musiał worek wapna wziąć. To było dawno temu. Rodzice nie muszą być z Tobą.
HRABIA-W Napisano 16 Czerwca 2014 Zgłoś Napisano 16 Czerwca 2014 Myślałem że w/w określenie już dawno wyszło z obiegu .Moje lata dzieciństwa-młodości .Dla zainteresowanych w/w przypadku "wapno" oznaczało rodziców,rodzica lub modne było też / jarecki ,starzy ,zgredziki / .
KaeR Napisano 16 Czerwca 2014 Zgłoś Napisano 16 Czerwca 2014 Dla zainteresowanych w/w przypadku "wapno" oznaczało rodziców,rodzica lub modne było też / jarecki ,starzy ,zgredziki / . Co za offtop Wapno to nie tylko rodzice. Kazdy starszy znaczaco od nas byl wapnem.
andyopole Napisano 16 Czerwca 2014 Zgłoś Napisano 16 Czerwca 2014 Ach, jak Andy był po wizę to tynkowano wtedy ambasade i każdy kto się o wizę ubiegał musiał worek wapna wziąć. To było dawno temu. Rodzice nie muszą być z Tobą. Prorok jaki cy co? Rzeczywiscie gdy bylem pierwszy raz w zyciu (1994) po wize do USA to konsulat w Krakowie byl obstawiony rusztowaniami. Podobno bylo na www.usembassy.gov napisane ze materialy budowlane sa mile widziane ale wtedy nie mialem jeszcze interneta. Wapna nie wzialem a wize dostalem wiec z czystym sumieniem dzis moglem napisac ze przybywanie z wapnem nie jest warunkiem niezbednym do otrzymania upragnionej B2.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.