Sweet Napisano 29 Października 2014 Autor Zgłoś Napisano 29 Października 2014 Nie zgadzam sie z tym. Ja rowniez mieszkam za granica od 8 lat. Przyjechalam, zobaczylam i poniekad po tylu latach zapuscilam tutaj korzenie rowniez. Mam bardzo dobra prace, wysokie stanowisko na poziomie krajowym w firmie dla ktorej pracuje i wysokie zarobki, na zycie nie moge narzekac. A jednak chce wyjechac. Przeciez ja nie mowie by na hura rzucac zycie, pakowac sie i wyprowadzac. Przeciez mozna pracowac w jednym miejscu a szukac pracy gdzie indziej w miedzyczasie i planowac to na spokojnie. Oszczedzac pieniadze itd Ja tylko probuje powiedziec ze nie ma rzeczy niemozliwych i kazdy jest kowalem swojego losu. A czasem ten los mozna zmienic.
kzielu Napisano 29 Października 2014 Zgłoś Napisano 29 Października 2014 No chcesz wyjechac bo z Twoich postow bije desperacja na kilometr....
Sweet Napisano 29 Października 2014 Autor Zgłoś Napisano 29 Października 2014 No i co z tego? Bo nie rozumiem złośliwości komentarza. Po co w ogole takie dogryzanie? Tak chce wyjechać bo chce zmienić zycie na lepsze. Jest fajnie ale moze byc lepiej. Czy to zle? pepeaz napisal ze by sie zamienił to mu opisałam jak tutaj jest i dlaczego chętnie sie zamienię. A Ty mnie za to krytykujesz bo napisałam szczerze co myśle. Jesli Tobie, tam gdzie jesteś, żyje sie wspaniale to tylko pozazdrościć i pogratulować. Ale nie wszyscy tak maja, każdy chce w życiu czegoś innego, a widocznie ja i miliony mi podobnych na świecie oraz 3/4 tego forum to desperaci bo chcemy wyjechać. To przykre ze tak sadzisz. No i ok, niech Ci to wieje desperacja. Ps. A teraz prosze nie róbmy offtopa. Dziekuje i pozdrawiam
kzielu Napisano 29 Października 2014 Zgłoś Napisano 29 Października 2014 Alez to nie jest dogryzanie - probuje Ci tylko uzmyslowic ze ludzie maja rozne priorytety. Dla niektorych stabilnosc i perspektywy zatrudnienia sa bardziej istotne od miejsca w ktorym beda mieszkac. Jak sie buduje kariere w jednej firmie, zaczac od poczatku w drugiej (nawet jak dostaniesz stanowisko wymagajace doswiadczenia zawsze w pewnym sensie zaczyna sie od zera) to nie kazdy bedzie chcial sie przeniesc tylko dlatego ze deszcz pada i fryzure zepsuje. To ze gdzies deszcz nie pada nie oznacza lepszego zycia i nie mozna sprowadzac wszystkiego to "AZ Ci sie nie podoba, CA jest rzut beretem). Problem z tym co piszesz jest taki ze uwazasz ze w AZ bedzie Ci cudownie bo swieci tam slonce, mimo ze nie mialas okazji tam dluzej pomieszkac (bylas tam chociaz przez chwile ?). Peace generalnie.
pepeaz Napisano 29 Października 2014 Zgłoś Napisano 29 Października 2014 To co "kzielu" napisal jest prawda. Nie zamierzam zaczynac wszystkiego od nowa, udowadniac innym co facet z malego kraju- Polska potrafi zrobic, niekiedy lepiej niz amerykanin. Za stary juz jestem, poza tym pora odkladac pieniadze na retriment i powaznie myslec o splacie domu, aby nie obudzic sie z reka w nocniku za kilkanascie lat. Jeszcze piec lat temu powaznie nad tym myslalem, bylem bez pracy jakis czas, ale pech chcial ze znalazlem tu dobra prace. Mam tu komfort psychiczny, kiedy chce poczytac forum to czytam, kiedy jest robota to robie, kiedy chce wolne to dostaje. . Zona ma rowniez dobra prace i ubezpieczenie zdrowotne. Zdaje sobie sprawe, ze gdziekolwiek nie bede mieszkal zawsze znajdzie sie powod do narzekania- za goraco, za duzo deszczu, za zimno, za drogo.Patrzac z perspektywy czasu gdybym gdybym jeszcze raz mial podjac decyzje o przyjezdzie tu napewno bym tu nie przyjechal. Ty jestes mloda (tak mi sie wydaje), ciekawa swiata i napewno latwo albo latwiej niz ja sie tu zaklimatyzujesz. Lubisz jazde na motorze piszesz ...nie ma lepszego miesca niz AZ, rowne drogi i pogoda odpowiednia do tego. Gwarantuje ci , ze jak pomieszkasz tu jakis czas to jeszcze zatesknisz za irlandzkim deszczem . Mimo wszystko polecam przyjechac w lipcu choc na dwa trygodnie wtedy zobaczysz jak wyglada robienie BBQ w AZ .
Sweet Napisano 29 Października 2014 Autor Zgłoś Napisano 29 Października 2014 Nie napisałam nigdzie ze bedzie mi tam cudownie (chociaż jak dla mnie wszedzie gdzie słońce bedzie mi bardzo dobrze). Mnie tam nie ma, ale ja tez tylko przeciez narazie zadaje pytania nic wiecej. Jeszcze nigdzie nie jade. Po prostu w PHX mam pewne możliwości zawodowe dlatego pytam, bo moze kiedyś tam bede - jesli sie uda. A jakby mi sie z praca nie powiodło i musiałabym szukac pracy to tez chciałam wiedzieć jakie sa perspektywy. Nie, nigdy tam nie byłam, ale gdybym była i byłoby mi zle, to znajac siebie bym cos z tym zrobiła. Niestety jeszcze nie znalazłam swojego miejsca na świecie, gdzie wiem, ze chce zapuścić korzenie, wiec póki moge to szukam. Juz raz sie spakowalam i poleciałam na emigracje i jakos nie czuje obaw by to znowu zrobic. Każdy jest inny, niektórzy wola stabilizacje a inni podejmują ryzyko. Oczywiście rozumiem ze nie zawsze mozna. A tak w ogóle to my rozpętaliśmy cała dyskusje jakbyśmy zaraz mieli pepeaz gdzies przeprowadzać (bo to przeciez od tego ta cała dyskusja)
pepeaz Napisano 29 Października 2014 Zgłoś Napisano 29 Października 2014 Mimo wszystko warto tu przyjechac na kilkutygodniowe wakacje. Pozdrownienia ze slonecznej Arizony
wow Napisano 31 Października 2014 Zgłoś Napisano 31 Października 2014 wiecie co....lubie te dyskusje nasze ilu nas tu jest tyle opinii - i to jest ok. Ciekawe, ze rozmawiamy o tym samym miejscu mamy takie skraje poglady ale dzieki temu moze bedzie latwiej Sweet podjac decyzje (bo bedzie miala wglad w to jak postrzegamy AZ). Wydaje mi sie, ze AZ to jedno z takich miejsce ktore albo polubisz albo znienawidzisz. A ze pogoda jest ekstremalna (mieszkamy na pustyni) to latwo sie zniechecic. no to jesze kilka punkcikow ode mnie: 1. zycie towarzyskie - jak wspomnialam wczesniej, to nie jest NY, SF czy Warszawa. Ale jak sie chce to mozna wiele imprez znalezc. Znajdziesz nowych znajomych, bedzie latwiej wspolnie wypady robic. Jedno do czego trzeba sie przyzwyczaic to dojazdy. 2. transport publiczny (bo nie wiem czy o tym bylo wspomniane) - jest kiepski, zwlaszcza w zachodniej czesci doliny. We wschodniej czesci (Tempe, Chandler,itp.) jest nieco lepiej ze wzgledu na bliskie sasiedztwo uniwersytetu stanowego (duzo mlodych ludzie, wiecej imprez). W zaleznosci od tego w ktorej czesci doliny mieszkasz bdziesz miala latwiejszy (krotszy) dojazd. Przyklad: dojazd z polnocno-zachodniej czesci doliny do poludniowo-wschodniej zajmuje (w zaleznosci od korku) od ponad 1h to prawie 2h Wg mnie to kwestia przyzwyczajenia, tutaj wszedzie jest spory dojazd 3. Pogoda (ulubiony temat). Tak jak w Irlandii mozesz mowic o deszczu non-stop, tak tutaj mozna mowic o "piekielnym" upale. Tak jak Sweet wspomnialas, okolo roku potrzeba na przyzwyczajenie sie. Caly rok mozna ganiac w klapkach Latem sporo ludzi ("snowbirds" - ludzie mieszkajacy czesc roku tutaj i czesc w innym stanie) wyjezdza do innych stanow. Sa to glowinie emeryci, ktorych jest tutaj duza grupa, gdzy jak Pepeaz wspomnial jest tutaj tansze zycie. Latem jest mniejsze natezenie ruchu i ogolnie wydaje mi sie, ze jest takie lekkie uspienie miasta i okolic - ta temperatura daje sie we znaki. Ale za to od pazdziernika juz jest lepiej. Sniegu w Phoenix nie ma A A/C (klimatyzacja) jest Twoim najblizszym przyjaciem latem 4. zycie polonijne - i znow, ja raczej sklaniam sie do tego, ze nie jest tak zle. Na taka ilosc Polakow mieszkajacych tutaj to i tak jest (wg. mnie) ok. Funduszy zazwyczaj brak - a i tak troszke sie dzieje. Nie wiem czego oczekujesz od tego 'zycia polonijnego'. Czesci Polonii nie chce sie angazowac, czesc sie angazuje, jestesmy na "koncu swiata" 5. polskie sklepy - jak wspomnial Pepeaz, polskie produkty (dzemy, napoje, kielbasy, slodycze, itp.) mozesz dostac w Azjatyckich supermarketach, ktore sprzedaja produkty z roznych krajow. Co do polskich-polskich sklepow to chyba jest coraz gorzej, coraz slabiej zaopatrzone, czesc zostala zamknieta. Z tego co pamietam to czesc produktow do polskich sklepow sprowadzana byla/jest z Chicago. Jak chce zjesc "polski obiad" to w niedziele w polskim kosciele 6. jedzienie - dominuje kuchnia meksynska (ze wzgledu na lokalizacje AZ i mieszkancow). co do In-N-Out to jest to siec - troszke lepszych - fast food. To co mi sie tutaj podoba to nie wazne jaka pora roku, masz dostep do wielu produktow (owoce, warzywa, itp.) 7. zwierzeta - Sweet pytalas o zwierzyne dzika tutaj Zaczne od tego, ze bardzo duzo ludzi uprawie jakie outdoor sporty, wiec: hiking (mieszkamy w dolinie wiec wszedzie pelno pomniejszych gor - latwy dostep). Latem trzeba bardzo uwazac na upaly - takie ganianie po gorach moze skonczyc sie zle. Co do zwierzat to: kojoty, kroliki, puma (mountain lion), czasem javelina, jakis niedzwiedz tez sie znajdzie Kojoty sie juz tak przyzwyczaily do ludzi, ze nawet nie chca tak od razu uciekac na nasz widok Skorpiony, kroliki, kojoty mozesz spotkac dosyc blisko. 8. Brak zieleni - mieszkamy na pustyni. Ale za to pol golfowych jest na peczki i na nich jest duzo zieleni. Co do trawki przed domem.....hmmm, jesli bardzo chcesz to mozesz miec ale tutaj glownie jest to kilka ton kamieni (roznych kolorow), kaktusy, palmy, drzewka oliwne, krzewy, itp. 9. dobry pomysl Pepeaz - aby tutaj przyjechac latem i pomieszkac troszeczke. A jeszcze jakbys mogla doswiadczyc taki haboob to juz bylo by super - 10. You know you are from Arizona, when... http://thoughtcatalog.com/christopher-hudspeth/2013/09/33-signs-youre-from-arizona/ http://www.legendsofamerica.com/az-arizonawhen.html https://www.facebook.com/pages/You-Know-Youre-From-Arizona-When/116215785062374 Wg. mnie wazne sa dwie rzeczy: znalezc prace, bo jednak bez $$$ bedzie ciezko (ale to chyba wszedzie tak jest) + nastawienie. Ja przeprowadzilam sie z Warszawy do AZ i zmiana jest olbrzymia. Tempo zycie jest tutaj wolniejsze niz w Wawie. Spora zmiana kulturowa, ale mozna znalezc cos ciekawego. W Warszawie byl (wg. mnie) wiekszy wybor teatrow, mozna bylo wskoczyc do tramwaju lub podjechac metrem i galeria/teatr na wyciagniecie reki. Tutaj troszke gorszy jest dostep (musisz poszukac) do tego typu atrakcji, co nie znaczy ze ich nie ma. ...to takie moje pare groszy
Sweet Napisano 31 Października 2014 Autor Zgłoś Napisano 31 Października 2014 aha dzieki wow podoba mi sie ta lista 30 rzeczy:) co do Haboob'a, to slyszalam o nim od znajomego amerykanina co w PHX mieszka i pokazywal mi filmiki na YT. Imponujacy widok jakie to uczucie byc w srodku? pewnie potem mase sprzatania w miescie jest? a czy w PHX mozna gdzies kupic majonez winiary? pomijajac to ze go uwielbiam, to pytam, bo kiedys owemu znajomemu podarowalam produkty z PL i miedzy innymi ten majonez i byl zachwycony. i sie mnie pytal czy go gdzies moze w USA dostac. widzialam Polskie sklepy internetowe w US ale zastanawiam sie czy go na miejscu mozna w PHX kupic? to wtedy dam mu namiary gdzie go szukac ooo wlasnie! super ze podjelas temat jedzenia. jestem ogromnym smakoszem i kocham poznawac kazdy kraj od kuchni:) a powszechnie wiadomo ze kuchnia meksykanska jest uwazana za jedna z najlepszych na swiecie i bardzo lubie wiec super ze to dominuje:) A co do In N Out to tak, slyszalam ze to jest fastfood ale dostepny tylko w Cali i AZ. I ciekawa jestem dlaczego ludzie sie tak bardzo tym zachwycaja. Ponoc smak miesa jest wyjatkowy (a przynajmniej amerykanie ktorych znam z roznych czesci stanow zgodnie tak mowia) czy sa w miescie jakies miejsca gdzie w cieple dni mozna isc sie wykapac? wiem ze jest jakis aquapark? sa tez jeziora niedaleko? no i chyba raczej kazdy ma dostep do basenu? jesli chodzi o prace, pisalam wczesniej jaki jest moj background. czy myslisz ze trudno by mi bylo znalesc cos? w sumie to mam tam pewne mozliwosci zawodowe (miedzy innymi dlatego wypytuje o AZ), ale gdyby sie nie udalo, chcialabym wiedziec jak rynek pracy wyglada.
pepeaz Napisano 1 Listopada 2014 Zgłoś Napisano 1 Listopada 2014 Ja to bym sprawdzil http://tinyurl.com/ml4jhqd http://tinyurl.com/nng94zt http://tinyurl.com/l65fxml w tej kolejnosci. Majonezy maja, niewiem czy winiary jak bede nastepnym razem to sprawdze. http://www.in-n-out.com/ to zwykly fastfood i nie widze tam nic specjalnego poza swiezymi frytkami o ktorych wczasniej pisalem. Meksykanskie restauracje mozesz znalezc prawie na kazdym rogu, jedzenie jest super. Tu jest aquapark https://wetnwildphoenix.com/ pozatym kazde osiedle apartamentowe ma wlasny basen, sa rowniez publiczne baseny w niektorych dzielnicach. Jesli chodzi o prace to tak jak wszedzie, wszystko zalezy jakie masz wymagania finansowe- popatrz na indeed.com albo craigslist.com
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.