Magdalena S Napisano 17 Lipca 2015 Zgłoś Napisano 17 Lipca 2015 Wow. Wlasnie to jest dla mnie kluczowe. Jezeli wiza jest tyle wazna zdaze spokojnie że wszystkim. Czy jest jakiś deadline na wymówienie rozmowy z konsulem już po tym jak zaakceptują moja petycję? Ogólnie mam mieszane uczucie na temat przeprowadzki. To znaczy zdawalam sobie sprawe, że może się to tak potoczyc ale od czasu tego wniosku wizowego tak emigracja jest taka realną... Dziękuje Ci za pomoc Roelka. Mam nadzieje, że jesteś zadowolona z pobytu w Stanach dotychczas:) heh, to chyba czujemy się podobnie co do tej emigracji... każde info że wniosek przeszedł dalej, to mix radości i smutku .Stany ok, zycie wydaje się tym być latwiejsze, ale czemu to nie może być europa? No ale cóż, czego nie robi się dla miłości
Małgosia88 Napisano 17 Lipca 2015 Autor Zgłoś Napisano 17 Lipca 2015 Takie same mam odczucia:) Mój chłopak na początku twierdził, że podoba mu się w Europie, ale był tu tylko na wakacje, ze znajomymi, bez żadnych trosk. Potem już pracował w Niemczech i zaczął widzieć minusy realnego życia. Decyzja o przeprowadzce jest czysto praktyczna. Dla mnie to to trudne - nie da się ukryć, nie planowałam tego i zbytnio nie analizowałam na początku związku. Teraz widzę jakie są konsekwencje zapoznawania poza granicami kraju:)
Magdalena S Napisano 17 Lipca 2015 Zgłoś Napisano 17 Lipca 2015 Takie same mam odczucia:) Mój chłopak na początku twierdził, że podoba mu się w Europie, ale był tu tylko na wakacje, ze znajomymi, bez żadnych trosk. Potem już pracował w Niemczech i zaczął widzieć minusy realnego życia. Decyzja o przeprowadzce jest czysto praktyczna. Dla mnie to to trudne - nie da się ukryć, nie planowałam tego i zbytnio nie analizowałam na początku związku. Teraz widzę jakie są konsekwencje zapoznawania poza granicami kraju:) ha ha, moja mama cały czas żartuje, że teraz na interwencje jest już za późno, powinna reagować kilka lat temu i wybić mi z głowy majówkę w Budapeszcie (bo tam się poznaliśmy)
Małgosia88 Napisano 2 Sierpnia 2017 Autor Zgłoś Napisano 2 Sierpnia 2017 Być może komuś będzie pomocna ta informacja... Do ambasady zgłosilam się ponad rok po wyznaczonym ostatecznym terminie. W tym czasie wysyłałam na maila ambasady może dwa razy dokumenty potwierdzające mój zabieg medyczny. Bez problemu dostałam K1. Teraz zajmuję się już AOS :):)
Jackie Napisano 2 Sierpnia 2017 Zgłoś Napisano 2 Sierpnia 2017 Godzinę temu, Małgosia88 napisał: Być może komuś będzie pomocna ta informacja... Do ambasady zgłosilam się ponad rok po wyznaczonym ostatecznym terminie. W tym czasie wysyłałam na maila ambasady może dwa razy dokumenty potwierdzające mój zabieg medyczny. Bez problemu dostałam K1. Teraz zajmuję się już AOS :):) Gratulacje Niech ci szybko zleci!
Małgosia88 Napisano 2 Sierpnia 2017 Autor Zgłoś Napisano 2 Sierpnia 2017 Bardzo dziękuję! Jestem pozytywnie zaskoczona jak sprawnie idzie biurokracja. SSN wyrobiłam jeszcze przed ślubem na podstawie pokazanego paszportu. Nie jest tak źle!:)
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.