Patipitts Napisano 11 Sierpnia 2015 Zgłoś Napisano 11 Sierpnia 2015 Witam. Od razu zaznaczam, nie wiem czy wątek w odpowiednim dziale, ewentualnie proszę o przeniesienie. Jestem aktualnie w USA na wizie J1 na programie typu Camp. Mam ponadto w paszporcie wizę B2 wydaną razem z J1. Zamierzam przed skończeniem grace period przekroczyć granicę do Kanady w celu aktywacji wizy B2. Mam kilka pytań odnośnie granic w stanie Vermont, może ktoś kiedyś przekraczał. Mianowicie: 1. Czy da się przekroczyć granicę pieszo? W sensie zaparkować samochód w okolicach przejścia granicznego i pieszo pokonać obie kontrole graniczne (USA- Kanada i spowrotem)? Najbardziej interesują mnie przejścia Canaan-Hereford i Beecher Falls-East Hereford. 2. Czy nie będzie problemu jesli wejdę do Kanady i od razu wyjdę, czy to nie bedzie jakoś źle odebrane? Zależy mi jedynie na wbiciu pieczątki i nic wiecej a podobno to najprostszy sposób. Z góry dzieki za odpowiedzi, rozważam jeszcze rejs ale wersja "samochodowa" jest dla mnie o wiele tańsza, poza tym to żadna frajda płynąć samemu w rejs...
Lx13 Napisano 11 Sierpnia 2015 Zgłoś Napisano 11 Sierpnia 2015 A to ciekawy przypadek. Nie wiem czy wiesz ale krotki wypad do Kanady czy Meksyku nie zmienia twojego statusu. Musi byc zdaje sie ponad 30 dni. Tak, dobrze to wykombinowali. Ale ty chcesz zrobić coś trochę innego bo chcesz aktywować inny rodzaj wizy. I przyznam szczerze to nie wiem jak to bedzie odebrane. A może spytaj sie w urzędzie imigracyjnym właściwym dla twojego stanu w którym przebywasz? Obawiam sie ze ty potrzebujesz konkretnej i swojego rodzaju wiążącej odpowiedzi a nie gdybania na forum. Aha, z góry zakladalbym ze może to byc złe zrozumienie a jak ktoś sie uprze to ci skasuje obie wizy... A wtedy to tłumaczyć możesz sie tylko,w konsulacie właściwym do twojego stałego miejsca zamieszkania.
KaeR Napisano 11 Sierpnia 2015 Zgłoś Napisano 11 Sierpnia 2015 A to ciekawy przypadek. Nie wiem czy wiesz ale krotki wypad do Kanady czy Meksyku nie zmienia twojego statusu. Musi byc zdaje sie ponad 30 dni. Tak, dobrze to wykombinowali. Ale ty chcesz zrobić coś trochę innego bo chcesz aktywować inny rodzaj wizy. I przyznam szczerze to nie wiem jak to bedzie odebrane. A może spytaj sie w urzędzie imigracyjnym właściwym dla twojego stanu w którym przebywasz? Obawiam sie ze ty potrzebujesz konkretnej i swojego rodzaju wiążącej odpowiedzi a nie gdybania na forum. Aha, z góry zakladalbym ze może to byc złe zrozumienie a jak ktoś sie uprze to ci skasuje obie wizy... A wtedy to tłumaczyć możesz sie tylko,w konsulacie właściwym do twojego stałego miejsca zamieszkania. Ostatnio jedna z forumowiczek pojechala do Kanady aktywowac F1 bedac na turystycznej.
Lx13 Napisano 11 Sierpnia 2015 Zgłoś Napisano 11 Sierpnia 2015 Ale to było raczej w druga strone bo F1 to konkretna zgoda a na b2 to można rożne głupoty wyprawiać. Ciekawy przypadek przyznam.
Patipitts Napisano 11 Sierpnia 2015 Autor Zgłoś Napisano 11 Sierpnia 2015 To znaczy ja wyjeżdżałam przez agencję i tam mi wlasnie tak poradzili, z tego co wiem to multum ludzi tak wlasnie robi zeby pobyć dłużej w USA i nawet w konsulacie jak stawałam po obie wizy to konsulowi wytłumaczyłam ze chce wyjechać poza USA a potem wrócić na turystycznej i nie widział problemu. Więc co do tego nie mam watpliwości ze tak ludzie robią, bardziej interesuje mnie jak to jest na granicy. Dzieki za odpowiedzi
Lx13 Napisano 11 Sierpnia 2015 Zgłoś Napisano 11 Sierpnia 2015 Skoro konsul problemu nie widział to ja nie rozumiem pytania tutaj :-) A swoją droga to czy nie jet tak ze po J1 masz 30 dni na zabawę w zwiedzanie? No chyba ze 30 dni to za mało... Pamiętaj ze będziesz musiała sie dobrze wyspowiadać z zamiarów na granicy. Powodzenia.
Patipitts Napisano 11 Sierpnia 2015 Autor Zgłoś Napisano 11 Sierpnia 2015 Moje pytanie nie dotyczyło możliwości takiej "operacji" tylko o czas (czy ogarnę wszystko w 1 dzien) i drogę "pieszą", w sensie czy zdążą sobie tam zanotować ze opuściłam USA jak wyjdę i za chwilę spowrotem wejdę? Co do spowiadania, kurczę, ja nie widzę nic złego w tym co zamierzam. Wiem, ze mam 30 dni ale nie studiuję juz, chcę dłużej pobyć w USA żeby wiecej zwiedzić. Po prostu powiem, ze przekraczam granicę w celu zmiany wizy (statusu) ponieważ poprzednia mi sie kończy a nie chce byc nielegalnie, chce kontynuować swoją podróż i tyle. Z czego sie spowiadać? Nie jestem juz studentka, nie musze wracać do szkoły, konsul wiedział o moich planach jak stawałam po wizę więc czemu nagle to miałoby stanowić jakis problem?
Lx13 Napisano 12 Sierpnia 2015 Zgłoś Napisano 12 Sierpnia 2015 Z czego? Z tego ze nie jestes studentka i ze nie masz pracy i z tego ze wg nich możesz chcec ich zrobić w bambuko i zostać nielegalnie. Wiem, cieżko to zrozumieć, ale takie maja podejście. Ludzie sobie nie zdają sprawy z tego ze oficer na granicy tak samo może sprawdzić twoje tzw związki z krajem pochodzenia. Zadaj sobie pytanie, jakie masz? W sumie zadnych i na to bądź gotowa (nie dotyczy milionerów których stać na bycie w USA bez pracy). Czasowo sie zmieścisz, powiedz przy wyjezdzie ze chcesz o odnotowanie wyjazdu bo inaczej wpadniesz w klauzule krótkiego pobytu w Kanadzie itp. Spodziewaj sie ze mogą cie poprosić o udokumentowanie źrodła utrzymania sie w USA podczas pobytu i konkretnego planu na ten czas. Nie obrażaj sie bo lekkie podejście do tematu może sie skończyć banem na wjazd, skasowaniem wizy b2 itp itd. Do poczytania: http://www.uscis.gov/sites/default/files/USCIS/Resources/C2en.pdf
Patipitts Napisano 12 Sierpnia 2015 Autor Zgłoś Napisano 12 Sierpnia 2015 nie twierdze, ze nie jest tak jak mówisz, ale jak wjeżdżałam do USA to w moim pozwoleniu na prace wyraźnie było napisane do kiedy mogę zostać, do kiedy grace period, urzędnik zapytał do kiedy zostaje a ja odpowiedziałam ze do połowy listopada. Jak byk 2 miesiące wiecej niz pozwala wiza, bilet zabukowany i tak mu sie tam pewnie wyświetlił a gość nic wiecej juz nie pytał tylko życzył udanego pobytu. Takze to nie jest tak strasznie jak tu ludzie na forum straszą i juz sie nie raz o tym przekonałam a na roznych lotniskach w USA lądowalam.
Lx13 Napisano 12 Sierpnia 2015 Zgłoś Napisano 12 Sierpnia 2015 Oczywiście ze nie jest strasznie o ile ma sie uczciwe zmiary, nie kłamie sie... Wracając do twojego pytania. Czasowo sie wyrobisz, musisz jednak wytłumaczyć na granicy o co chodzi i bedzie ok. A problemy maja ci co chcą oszukać i tak dalej. Tym mówimy stanowcze nie.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.