Spotkanie Z Konsulem

[Lx13]

Dokładnie jak pisze Joanna. Moi znajomi często wpadają na weekend a rok temu była Kalifornia w 6 dni. Co kto lubi.

[Tyler Durden]

Telefon ma być wyłączony przed wejściem na teren ambasady/konsulatu. Przy wejściu ochrona obiektu zabierze go od Ciebie i dostaniesz numerek boksu, w którym telefon będzie czekać na Ciebie kiedy skończysz już spotkania.

Czy obecnie w Konsulacie, w Krakowie również istnieje możliwość zostawienia wyłączonego telefonu u ochrony ? Trafiłem na starsze posty gdzie ludzie pisali, że musieli zostawić telefon w depozycie poza Konsulatem.

[wiater]

Co trzeba zabrać do ambasady, jakie papiery?

[glimi]

oprocz potwierdzenia zlozenia wnisoku ipotwierdzenia umowienia sie na rozmowe to nic nie musisz brac(ale mozesz bo moga sie przydac albo i nie)

[Tyler Durden]

no i paszport oczywiście

[Gucio]

siema

niestety, na podstawie tych informacji uważam ze nie wróci Pan do kraju, uważam że jedzie pan tam do pracy,

to wszystko na dziś, do widzenia

I nikt mi nie powie ze ci ludzie co pracuja w konsulacie maja ogolne pojecie o zyciu, bo kto by chcial jechac no USA i zapierniczac na czarno za kilka dolcow jak moze legalnie pracowac w UK czy Irlandi. Tych ludzi na prawde powinno sie edukowac.

Jak juz wiele razy mowile, wedlug mnie cale te "odmowy" to tylko czysty biznes jako iz oplata za spotkanie z "konsulem" jest bezzwrotna. Jak by nie bylo oplaty lub konsulat zwracal by kase to pewnie bylo by inaczej.

Sasiad miesiac temu polecial do NYC z zona synem i jego dziewczyna na 1 tydzien na wycieczke. Oczywiscie wszyscy sa brytyjczykami i nie musieli isc po wize i za nia placic. Jestem ciekaw czy w danej sytuacji jak by byli Polakami to czy w konsulacie takowa wize by dostali ?

[Magdalena S]

I nikt mi nie powie ze ci ludzie co pracuja w konsulacie maja ogolne pojecie o zyciu, bo kto by chcial jechac no USA i zapierniczac na czarno za kilka dolcow jak moze legalnie pracowac w UK czy Irlandi. Tych ludzi na prawde powinno sie edukowac.

Jak juz wiele razy mowile, wedlug mnie cale te "odmowy" to tylko czysty biznes jako iz oplata za spotkanie z "konsulem" jest bezzwrotna. Jak by nie bylo oplaty lub konsulat zwracal by kase to pewnie bylo by inaczej.

Sasiad miesiac temu polecial do NYC z zona synem i jego dziewczyna na 1 tydzien na wycieczke. Oczywiscie wszyscy sa brytyjczykami i nie musieli isc po wize i za nia placic. Jestem ciekaw czy w danej sytuacji jak by byli Polakami to czy w konsulacie takowa wize by dostali ?

zdziwilbys sie. przejrzyj to forum - srednio kilka razy w mcu pojawia sie ktos, kto zastanawia sie jak zagadac w konsulacie zeby dostac wize turystyczna i wyjechac tam do pracy...

[Gucio]

Nie musze "przegladac" forum bo wiec ze tak sie zdarza, ale jak sie ktos uprze to nic mu sie nie zrobi. Mowie o tym ze nie nalezy generalizowac i zakladac ze kazdy Polak co chce odwiedzic USA na wizie turystycznej to zaraz chce tam pracowac na czarno.

To tak samo jak mowic ze kazdy muzelmanin to jest terrorysta.

[Magdalena S]

Nie musze "przegladac" forum bo wiec ze tak sie zdarza, ale jak sie ktos uprze to nic mu sie nie zrobi. Mowie o tym ze nie nalezy generalizowac i zakladac ze kazdy Polak co chce odwiedzic USA na wizie turystycznej to zaraz chce tam pracowac na czarno.

To tak samo jak mowic ze kazdy muzelmanin to jest terrorysta.

W tym momecie generalizyjesz Ty, mowiac ze osoby z konsulatu nie maja pojecia o zyciu w Europie....

Jak czekalam w kolejce po wize imigracyjna (ok 2h) to na kilkadziesiat osob ktore sie przewinely przez sekcje wiz nieimigracyjnych rzadko kto odchodzi z kwitkiem. a osoby ktore nie dostawaly wizy z reguly byly przy okienku duzo dluzej niz pozostali petenci.

[Gucio]

No to wytlumacz mi dlaczego kolega ktory zalozyl ten watek nie dostal wizy ? Czym on sie rozni od swoich rowiesnikow w np UK ktorzy lataja sobie co roku do USA na tygodniowy pobyt ?

Moze tym ze "niektorzy" Polacy chca pracowac na czarno w USA. Czesc brytyjczykow tez chce, i Australijczykow i Francuzow. Wiem z doswiadczenia bo mieszkalem legalnie w USA przez wiele lat.