andyopole Napisano 12 Września 2017 Zgłoś Napisano 12 Września 2017 A na Okęciu kiedyś nie było polskiego języka w kioskach.
M4tte0 Napisano 13 Września 2017 Zgłoś Napisano 13 Września 2017 Teraz, andyopole napisał: Pozostaje pytanie czy ciocia to rodzina, dla amerykanskiego prawa nie jest, jesli macie to samo nazwisko mozna ja podciagnac pod mamuske. Wypelnij jej deklaracje osobna a do odprawy paszportowej podejdzcie razem, to wam wolno jesli razem podrozujecie i bedziesz za nia mowic w tym nieludzkim jezyku. Wielkie dzięki przydatne info :]
jendrek18 Napisano 15 Września 2017 Zgłoś Napisano 15 Września 2017 W moim przypadku - pierwszy wjazd do USA. W samolocie wypełniłem niebieski druk deklaracji celnej (LO26 wrzesień 2017). Na JFK T7 ustawiłem się do kolejki dla 1. razowych pobytów z wizą, skierowano mnie jednak do kolejki do kiosku. To pierwsze moje zdziwienie. Łatwość obsługi maszyny porównywalna każdym bankomatem. W zakresie treści powtórka z papierowej wersji deklaracji celnej. Asysta do pomocy dla osób mających trudności w obsłudze - na miejscu. Drugie moje zdziwienie - po uzyskaniu papierowego wydruku z kiosku udałem się do pierwszego wolnego urzędnika (stał na stanowisku po lewej stronie obok box'ów z pozostałymi urzędnikami CBP. Do paszportu wbił owalną pieczątkę z datą wjazdu. Nie zadał żadnego pytania, nie poprosił o deklarację papierową - jedynie klasyczne proszę, dziękuję... Poszedłem po bagaż na karuzelę. Obejrzałem uważnie pieczątkę - Admitted NYC i data 4 sept 2017. Odebrałem bagaż . Przy wyjściu z tej części T7 odebrano mi wydruk z kiosku, na zadane przeze mnie pytanie dlaczego nie mam podanej daty końca pobytu w uzyskałem odpowiedź, że nie jest obowiązkowa. I to mnie zdziwiło już zupełnie. Przy wylocie, zgodnie z deklarowanym okresem pobytu przy składaniu wniosku wizowego - standardowe formalności.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.