Skocz do zawartości

Granica USA z Kanadą


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam,

tyle się pisze o zawracaniu ludzi z lotnisk spowrotem do Polski i nie wpuszczeniu ich na lotniskach do USA. A czy ktoś z was się orientuje jak to wygląda na przejściach lądowych z Kanadą? Czy procent zawróceń jest podobny czy raczej wpuszczają.

Napisano

piszą ludzie a chociaż wczytałaś się za co/ podobnie jest na granicy z Kanadą bo jak mają cos w komputerze to jak mają Ciebie wpuścić. Jak nic nie masz do ukrycia to Twój wybór jak przekroczysz granicę.

Napisano

To nie ma znaczenia gdzie przekraczasz granicę danego państwa. Dane w systemie wszędzie są takie same. I jeśli mają kogoś "złapać" to i tak złapią. Poza tym lepiej przekraczać granicę tam gdzie jest większe "zamieszanie".

Napisano

Ja przekraczałam amerykańsko-kanadyjska granice w obie strony zarowno na ladzie jak i na lotnisku. Według mnie gorsze "spytki" i stres były na lądzie, jako ze tamtejsze służby bardzo rzadko spotykają sie z sytuacja ze ktos wjeżdża na wizie pierwszy raz droga lądowa przez Kanadę, w mojej sytuacji urzędnikom którzy mnie sprawdzali zdarzyło sie po raz pierwszy i bardzo długo trwało zanim sobie przypomnieli wszystkie procedury. Bardzo dokładnie mnie tez sprawdzili, czytali dokładnie bilet powrotny, wypełniałam dla nich jakis dokument bo musieli ręcznie mi wypisać i-94, spędziłam na granicy Ok godziny, nie było żadnej kolejki bo przejście było bardzo rzadko przekraczane (jedno z mniejszych przejść w stanie Vermont). Na lotnisku tez nas przepytywali ale przynajmniej wiedzieli dokładnie co robią i trwało to duzo krócej. Jesli sie ma czyste intencje i nic na sumieniu to nie ma sie co bać ale pamietam ze jak dojeżdżałam z tego przejścia lądowego obiecałam sobie ze juz tak nie zrobię, w obawie ze ci urzędnicy cos pomylą, chociaż byli bardzo mili ale sami przyznali ze była to dla nich nowa sytuacja i musieli wołać kogoś z góry zeby sie upewnić co robią.

dodam jeszcze ze kiedyś przekraczałam tez granice droga lądowa przez Meksyk i tam to dopiero były cuda, trzepali nasze auto przez 4h, cały bagaz dokładnie nam sprawdzili. Jesli chodzi o wizy to mieliśmy juz wczesnej "aktywowane" bo było to podczas "worka" wiec nie było problemu, bardziej martwili sie ze cos przemycamy, bo było nas 7 osób i spory van. Były wzywane psy tropiące itp, generalnie nie polecam, aczkolwiek aktualnie chyba nie da sie i tak podczas wizy j1 (okresu grace period poświęconego na podróżowanie) opuszczać terenu USA i ponownego powrotu w celu dokończenia podróżowania bez aktualnej wizy turystycznej.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...