Skocz do zawartości

San Francisco vs Los Angeles - który rejon wam się bardziej podoba?


pida

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Cóż tu wiele się dzieje w Zatoce San Francisco (the Bay Area)

Zalety:

- pełno technicznych firm gigantów tj Google, Amazon i małych startupów tj 23&Me

- Wiele miast na Penisuli jak Palo Alto, Mountain View mają żywe downtown gdzie można przejść się na pieszo

- Bardzo ładne San Francisco (przynajmniej przybrzeżne części)

- Santa Cruz :)

- w miarę przyzwoity transport (Bart, Caltrain), nie tak dobry jak w Chicago lub Nowym Jorku ale lepszy niż w wielu innych amerykańskich miastach tym także Los Angeles

Wady:

- duży traffic

- koszty życia przerażające, rent wysoki (za moje małe 410 sq studio w Mountain View płacę $2200 miesięcznie)

- ludzie wydają się trochę nie przyjaźni (wydawali się bardziej otwarci do mnie w Chicago), sąsiad cię nie wita (szczególnie to zauważyłem od Azjatów, Ruscy natomiast bardziej życzliwi)

- Mało Polaków (może zaleta z innego punktu widzenia)

 

Z tego zauważyłem większość osób w mojej dzielnicy to transplantanci z innych krajów lub stanów co nie chcą bardzo z nikim mieć wspólnego. Rdzenni Kalifornijczycy, których cechuje większa otwartość i życzliwość napotkałem najczęściej w San Jose i tych co przeprowadzili się do East Bay lub dalej (np Tracy) i nie było ich stać zostać bliżej.

Cóż raz spotkałem Polaka, transplanta z Anglii którego spotkałem wirtualnie w LinkedIN i się tam tak "kumplował", że chciał mi robić favors bez nawet pytania go o te rzeczy. Ale całkowicie stał się niemą po osobistym spotkaniu. On po prostu flaked out.

Innego razu, kiedy byłem wypożyczyć samochód spotkałem przypadkowo jakąś grupę Polaków z Polski co czekali na kumpla co mieszka w okolicach mojego miasta bo nie mogli wypożyczyć samochodu bez karty kredytowej. Wyglądali na bardzo skrępowanych  z dziwnymi śmieszkami (smug) kiedy poznałem że oni mówią po polsku i zacząłem do nich gadać w języku ojczystym. Nie pytałem nich o kontakt aby się bardzo nie narzucić ale nie chcieli też bardzo zapoznać i o nic mnie nie pytali, nawet ich przewodnik/gospodarz który przyszedł im załatwić wypożyczanie samochodu. 

 

Napisano

Ludzie ciagle przyjezdzaja do Kaliforni, to jest miejsce bardzo "transient" wiec dlatego mieszkancy nie sa specjalnie przyjazni: sa przyzwyczajeni do ciaglych zmian sasiadow. Nie sadze ze bedzie inaczej w LA, chociaz Latynosi sa mili i otrwarci, a jest ich tam wiecej w LA. Transport bedzie gorszy niz w Bay Area (ale sie poprawia), jest tez wiecej imo brzydkich, rozbudowanych dzielnic (LA to wlasciwie 150 km kwadratowych suburban sprawl) -- co nie zmienia faktu ze sa tam tez przepiekne, ciekawe i dynamiczne okolice. Co do kosztow, wieksza przestrzen, wiec jest wiecej roznic w cenach wynajmu/domow, ale do niedrogich LA nie nalezy. Dopoki Silicon Valley sie nie rozbudowala, bylo wiecej pieniedzy/przemyslu w rejonie LA. To jest nadal fantastycznie bogaty rejon z waznymi firmami w aerospace, duzo przemyslu technicznego, jest tam sporo wspanialych uniwersytetow i firm naukowych. 

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...