pida Napisano 4 Listopada 2017 Zgłoś Napisano 4 Listopada 2017 Cóż tu wiele się dzieje w Zatoce San Francisco (the Bay Area) Zalety: - pełno technicznych firm gigantów tj Google, Amazon i małych startupów tj 23&Me - Wiele miast na Penisuli jak Palo Alto, Mountain View mają żywe downtown gdzie można przejść się na pieszo - Bardzo ładne San Francisco (przynajmniej przybrzeżne części) - Santa Cruz - w miarę przyzwoity transport (Bart, Caltrain), nie tak dobry jak w Chicago lub Nowym Jorku ale lepszy niż w wielu innych amerykańskich miastach tym także Los Angeles Wady: - duży traffic - koszty życia przerażające, rent wysoki (za moje małe 410 sq studio w Mountain View płacę $2200 miesięcznie) - ludzie wydają się trochę nie przyjaźni (wydawali się bardziej otwarci do mnie w Chicago), sąsiad cię nie wita (szczególnie to zauważyłem od Azjatów, Ruscy natomiast bardziej życzliwi) - Mało Polaków (może zaleta z innego punktu widzenia) Z tego zauważyłem większość osób w mojej dzielnicy to transplantanci z innych krajów lub stanów co nie chcą bardzo z nikim mieć wspólnego. Rdzenni Kalifornijczycy, których cechuje większa otwartość i życzliwość napotkałem najczęściej w San Jose i tych co przeprowadzili się do East Bay lub dalej (np Tracy) i nie było ich stać zostać bliżej. Cóż raz spotkałem Polaka, transplanta z Anglii którego spotkałem wirtualnie w LinkedIN i się tam tak "kumplował", że chciał mi robić favors bez nawet pytania go o te rzeczy. Ale całkowicie stał się niemą po osobistym spotkaniu. On po prostu flaked out. Innego razu, kiedy byłem wypożyczyć samochód spotkałem przypadkowo jakąś grupę Polaków z Polski co czekali na kumpla co mieszka w okolicach mojego miasta bo nie mogli wypożyczyć samochodu bez karty kredytowej. Wyglądali na bardzo skrępowanych z dziwnymi śmieszkami (smug) kiedy poznałem że oni mówią po polsku i zacząłem do nich gadać w języku ojczystym. Nie pytałem nich o kontakt aby się bardzo nie narzucić ale nie chcieli też bardzo zapoznać i o nic mnie nie pytali, nawet ich przewodnik/gospodarz który przyszedł im załatwić wypożyczanie samochodu.
katlia Napisano 4 Listopada 2017 Zgłoś Napisano 4 Listopada 2017 Ludzie ciagle przyjezdzaja do Kaliforni, to jest miejsce bardzo "transient" wiec dlatego mieszkancy nie sa specjalnie przyjazni: sa przyzwyczajeni do ciaglych zmian sasiadow. Nie sadze ze bedzie inaczej w LA, chociaz Latynosi sa mili i otrwarci, a jest ich tam wiecej w LA. Transport bedzie gorszy niz w Bay Area (ale sie poprawia), jest tez wiecej imo brzydkich, rozbudowanych dzielnic (LA to wlasciwie 150 km kwadratowych suburban sprawl) -- co nie zmienia faktu ze sa tam tez przepiekne, ciekawe i dynamiczne okolice. Co do kosztow, wieksza przestrzen, wiec jest wiecej roznic w cenach wynajmu/domow, ale do niedrogich LA nie nalezy. Dopoki Silicon Valley sie nie rozbudowala, bylo wiecej pieniedzy/przemyslu w rejonie LA. To jest nadal fantastycznie bogaty rejon z waznymi firmami w aerospace, duzo przemyslu technicznego, jest tam sporo wspanialych uniwersytetow i firm naukowych.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.