Joanna30 Napisano 31 Marca 2018 Zgłoś Napisano 31 Marca 2018 Do tego, gdyby urzędnicy przy każdej osobie mieli zmieniać datowniki na to, co dany turysta deklaruje, to cały proces znacznie by się rozciągnął w czasie. Wygodniej jest wszystkim wbijać pół roku i z głowy.
Xarthisius Napisano 31 Marca 2018 Zgłoś Napisano 31 Marca 2018 31 minutes ago, Joanna30 said: Do tego, gdyby urzędnicy przy każdej osobie mieli zmieniać datowniki na to, co dany turysta deklaruje, to cały proces znacznie by się rozciągnął w czasie. Wygodniej jest wszystkim wbijać pół roku i z głowy. IO jeszcze maja raczki i dlugopisiki Jak przeczytalem Twoj post, az poszedlem poszukac starego paszportu. Rzeczywiscie jeden z admission stamps ma wbita date waznosci datownikiem. Wszystkie inne mam pobazgrane recznie. Na wiekszosci B2 wogole nie mam daty wyjazdu. Musieli bazgrac na papierowym wtedy I94.
motorolnik Napisano 31 Marca 2018 Zgłoś Napisano 31 Marca 2018 Ja też sprawdziłem paszport i dla IO na JFK mam tak: - data przybycia w pieczątce, druga data ręcznie długopisem, - 2014, byłem 8 dni, wpisali mi wyjazd 6 m-cy później - 2015, byłem 15 dni, wpisali mi wyjazd miesiąc później - 2016 i 2017, byłem ponad 4 tyg., wpisali mi 6 m-cy później.
Joanna30 Napisano 31 Marca 2018 Zgłoś Napisano 31 Marca 2018 Nie zmienia to faktu, że nauczenie się jednej daty i od rana do wieczora wpisywanie jej (czy też wbijanie pieczątką) jest prostsze, niż przy każdym kliencie pisanie innej Ja byłam w Stanach trzy razy, za każdym razem lądowałam na innym lotnisku (DEN, JFK, LAX) i za każdym razem miałam wbijany/wpisywany półroczny pobyt.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.