kowal11 Posted June 8, 2018 Report Share Posted June 8, 2018 Witajcie, aplikuję obecnie (uściślając, to pracodawca) o wizę H1-B. Po 18 miesiącach pracy pracodawca oferuje sponsoring zielonej karty (czyli wizy EB-3, jak mi się wydaje). Czytałem ostatnio, także tu na forum, o pracodawcach i pośrednikach, którzy oferują bezpośrednio wizę EB-3. Z tego co przeczytałem to wiza ta ma same zalety: mniej skomplikowany proces, brak loterii, wizy są wydawane na bieżąco no i oczywiście status rezydenta. Zastanawiam się, dlaczego pracodawcy (m.in. mój) nie proponują od razu EB-3 tylko wchodzą w niepewny proces H1-B (zakładając branżę, która kwalifikuje się do obu wiz)? Zdaję sobie sprawę, że "diabeł tkwi w szczegółach", które chciałbym poznać. Czy chodzi o "uwiązanie" pracownika? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Xarthisius Posted June 8, 2018 Report Share Posted June 8, 2018 Jest sporo roznic miedzy h1b i ebX ktore dzialaja na niekorzysc pracodawcy. Do najwazniejszych zaliczylbym: 1) czas. EB zajmuje lata, H1b duzo krocej (pod warunkiem wylosowania). 2) wymagania. Dla H1b to w sumie tylko okreslenie prevailing wage, dla EB trzeba uzyskac PERM (6 miesiecy przy sprzyjajacych wiatrach, 18 miesiecy jak DOL wpadnie na pomysl audytu firmy...), wykazac ze nie ma pracownikow w USA na dana pozycje itp. 3) koszty. Sami prawnicy biora pewnie $$$ proporcjonalnie do stopnia trudnosci. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Archived
This topic is now archived and is closed to further replies.