moja sytuacja, emigracja do usa

[karina]

czyli rozumiem, że np po roku pracy mój pracodawca może stać się sponsorem, a ameryka nie obrazi się i nie będzie robić problemów, że jednak chcę u nich zostać? Wink

dokladnie tak, a nawet czesto zdarza sie, ze ktos zaczyna kogos sponsorowac np. po 3-4 miesiacach pracy.

a rodzaj wizy robi różnicę? h-1b a h-2b? skoro mają być problemy to może lepiej żebym sam zaproponował się jako pracownika niewykwalifikowanego?

roznica jest ogromna. Musialabym Ci pisac to kilka godzin. Glowna roznica to to, ze np. wize H-1B dostajesz na max. 3 lata z mozliwoscia przedluzenia do 6 lat (oraz 1 rokiem dodatkowo jesli jestes sponsorowany a petycja jeszcze nie weszla w faze adjustment - to juz wyzsza szkola jazdy). Wiza H2B jest na max. 3 lata. Pierwsza wize dostaje sie najczesciej na pol roku. H2B dla komputerowcow to bedzie ciezko. Pomijam roznice w zarobkach - jest naprawde bardzo duza.

Przemysl wszystko.

[kkuba]

miałem już dwie rozmowy przez telefon, w sumie przebiegły podobnie ;-)

pytani o sponsorowanie na green card, odpowiadali, że po paru miesiącach pracy, jeśli się sprawdzę, to nie powinno być żadnego problemu.

wspomniany wcześniej kadrowy przekonywał mnie do h-1b, wyciągnęliśmy wspólnie wszystkie moje stare certyfikaty (cisco, microsoft, adobe - coprawda nie towatrzyszyły temu kursy, ale jest potwierdzenie wiedzy), co, dodając moje portfolio i referencje powinno wg niego wystarczyć.

==

pytanie jeszcze o zieloną kartę sponsorowaną przez pracodawcę:

sponsor jest stały, czy muszę przy zmianie pracy prosić nowego pracodawce o sponsorowanie gc? np pracuję w sponsorującej moją firmię, ale zwalniam się na własne życzenie - czy nie tracę w ten sposób sponsora i jednocześnie zieloną kartę?

i jeszcze pytanie o teoretyczne działanie sponsorowania - sponsor wpłaca za mnie jakieś pieniądze (poręczenie?), czy tylko zobowiązuje się do pomocy mi w trudnych sytuacjach?