Skocz do zawartości

W poniedzialek rozmowa...


koniczynka

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

zgadzam się, jeżeli rzeczywiście była taka rozbierzność, a wiadomo, że w ambasadzie przyczepiają się nawet do najmniejszych nieścisłości, to pani konsul miała powód by tej wizy nie dać, smutne ale prawdziwe

Napisano

Gdybym napisala w poprzednim wniosku ze chce na 6 miesiecy jechac to na pewno nie dostalabym wizy.A poza tym w pracy dali mi urlop dopiero jak dostalam wize i ustalilam z szefowa ze jak dostane pobytowke na 6 miesiecy to moge tyle byc bo w pracy beda na mnie czekac i mam ten urlop.Mialam dzwonic wtedy do Pani konsul i zapytac czy moge?To smiesznie?A jak np.napisalabym ze jade w grudniu a pojechalabym w lutym lub marcu to tez bym sklamala?Przeciez promeske dostalam na rok i moglam ja wykorzystac jak chcialam.Poza tym wrocila w terminie i dlatego tak mnie to bulwersuje.Tyle sie mowi o uczciwosci i lojalnosci a ja jej od niej nie dostalam.Byla niemila i uwazam ze za 100$ za rozmowe powinna chociaz posilic sie na odrobine symaptii i usmiechu,no nie?

Wiem ,jestem teraz rozgoryczona i zla ale uwazam ze potraktowla mnie nie fair.

Najgorsze jest to ze wielu ludzi klamie ze nie ma tam bliskich,ja osobiscie znam 2 przypadki ze maja tam mame,siostre i brata,ktorzy na dodatek sa nielegalnie w USA i te osoby dostaly promeski na 10 lat.Wiec gdzie ta uczciwosc i skrupulatnosc w sprawdzaniu dokumentow?

Pani Konsul od razu byla na NIE i tyle,niepotrzebnie ogladala moje zaswiadczenia z pracy i inne papiery,mialam iskierke nadziei ze tak ,da mi a tu odmowa.

Niemniej jednak trzymam za wszystkich kciuki i mam nadzieje ze ja mialam takiego pecha a wiekszosc miala szcescie!?

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...