Skocz do zawartości

Kilogramy :)


ketrab

Twoja sytuacja "masowa" po powrocie z USA :)  

41 użytkowników zagłosowało

  1. 1.

    • Schudlem/am
      14
    • Przytylem/am
      17
    • Bez zmian
      10


Rekomendowane odpowiedzi

hehe a ja wylatywałem i miałem 78kg a po 3 miesiacach już było mnie 90kg !! jak kiedy gdzie dlaczego NIE wiem!! ale wziąłem się za siebie i przy wylocie było mnie 76 kg ale nie powiem takie skoki wagowe dały mi znać dopiero w Polsce jak mnie kręgosłup bolał i pan lekarz mi powiedział że to przez bardzo szybkie zmiany wagi ? aaa znowu moja lepsz połowa prawie mi znikła z pola widzenia hehe taka maciupka się zrobiła :) No ale kupiłem ksiązke kucharska i trzeba będzie to nadrobić Bo szkoad zycia na na te ciągle diety Bleeee wszystko jest dla ludzi Oczywiście z umiarem... a kobieta wieszak nie nadaje sie do niczego... ideał IMGO to coś ala Monica B.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 42
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

A ja schudlam i to 10 kg :( Ale to przez to ze nie lubie amerykanskiego jedzenia, nie jadlam fast foodow, za to duzo owocow i cos tam w stolowce pracowniczej, ale malo bo tez mi nie smakowalo. I wiekszosc moich kolezanek tez schudla :) Wiec mysle ze zasada jest taka:jesli lubisz fast foody musisz bardzo uwazac i jest bardzo duza szansa na to ze przytyjesz, jesli nie lubisz- duza szansa, ze schudniesz, badz przynajmniej pozostaniesz przy swojej wadze :( i duzo drinów...tych procentowych tez ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie sadze by kwestia lubienia lub nie fast foodów miala cos do tycia -nie jadłąm ff jadłam duzo owoców i co i tal przytyłam

jedzenie jest inaczej przetwarzane itp. zreszta wszystko zalezy od indywidualnego osobnika. Jak siezawezmiesz to nie przestyjesz:)a zreszta nawet jak prztyjesz w Usa to w Polsce zrzucisz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiekszosc moich znajomych, ktora przytyla w Stanach, to osoby, ktore jadly w fast foodach, bo tam najtaniej i najszybciej, ci, ktorzy unikali fast foodow nie tyli :) A jak nie lubie ff to tam nie jem. wiec jakas tam zaleznosc miedzy lubieniem i nielubieniem ff a tyciem dostrzegam ;) Jak jesz z rozsadkiem, to nawet w USA nie przytyjesz :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej

a ja bylam rok i przytylam 10 kilo, i na dodatek nie jadlam w fast foodach bo nie lubie, staralam sie jesc warzywa i owoce, no i to co w domu ale mimo tego nie udalo sie niestety :) ale jak wrocilam to znowu jadlam to co zwykle zadnych diet i po pewnym czasie zrzucilam to co mi sie przytylo w stanach. jednak jade teraz na wakacje i znowu sie boje ze cos mi przybedzie i co gorsza nie wiem czego unikac!!! pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na początku pobytu sporo schudłam bo poza tym, że nie smakowało mi amerykańskie żarcie i w dodatku byłam jeszcze zaszokowana cenami jedzenia, to w dodatku zaczęłam bardzo dużo chodzić na własnych nóżkach (3 mile codziennie do pracy). Niestety, po pewnym czasie przyzwyczaiłam się do ichniego jedzenia, no i poznałam miłych ludzi, którzy mnie coraz częściej podwozili... Ale i tak ogólnie rzecz biorąc nie przytyłam tak dużo, bo do Polski wróciłam jakieś 3 kilo cięższa niż z niej wyjechałam. Udało mi się już to zrzucić w ramach realizacji postanowień noworocznych :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na początku pobytu sporo schudłam bo poza tym, że nie smakowało mi amerykańskie żarcie i w dodatku byłam jeszcze zaszokowana cenami jedzenia, to w dodatku zaczęłam bardzo dużo chodzić na własnych nóżkach (3 mile codziennie do pracy). Niestety, po pewnym czasie przyzwyczaiłam się  do ichniego jedzenia, no i poznałam miłych ludzi, którzy mnie coraz częściej podwozili... Ale i tak ogólnie rzecz biorąc nie przytyłam tak dużo, bo do Polski wróciłam jakieś 3 kilo cięższa niż z niej wyjechałam. Udało mi się już to zrzucić w ramach realizacji postanowień noworocznych :wink:

zszokowana cenami jedzenia..???

a mi sie wydawalo ze jedzenie w stanach jest tansze niz u nas..ale widac chyba bylo to zludzenie :/

poza tym- skoro tak strasznie Wam sie w tej Ameryce nie podoba- bo jedzenie nie dobre albo za drogie, bo to,bo siamto- to PO CO Wy tam jezdzicie??????? Fakt- Polacy nie umieja nic robic, oprócz narzekania...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na początku pobytu sporo schudłam bo poza tym, że nie smakowało mi amerykańskie żarcie i w dodatku byłam jeszcze zaszokowana cenami jedzenia, to w dodatku zaczęłam bardzo dużo chodzić na własnych nóżkach (3 mile codziennie do pracy). Niestety, po pewnym czasie przyzwyczaiłam się  do ichniego jedzenia, no i poznałam miłych ludzi, którzy mnie coraz częściej podwozili... Ale i tak ogólnie rzecz biorąc nie przytyłam tak dużo, bo do Polski wróciłam jakieś 3 kilo cięższa niż z niej wyjechałam. Udało mi się już to zrzucić w ramach realizacji postanowień noworocznych :wink:

zszokowana cenami jedzenia..???

a mi sie wydawalo ze jedzenie w stanach jest tansze niz u nas..ale widac chyba bylo to zludzenie :/

poza tym- skoro tak strasznie Wam sie w tej Ameryce nie podoba- bo jedzenie nie dobre albo za drogie, bo to,bo siamto- to PO CO Wy tam jezdzicie??????? Fakt- Polacy nie umieja nic robic, oprócz narzekania...

jedzenie jest porównywalnie drożesz niż w polsce to chyba widać na każdym krotku? przeliczając nawet 1$ to 1zł owoce wypadają sporo drożej mięso i ogolnie wszysko co już nadaje się do zdjedzenia jest droższe nawet chleb taki zjadliwy zaczyna się od 2.5$, mnie ceny przeraziły w usa za jedzenie myślałem że będzie tańsze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...