greatboy Napisano 16 Maja 2006 Zgłoś Napisano 16 Maja 2006 Witam, Przeglądam sobie właśnie informacje zawarte pod tym linkiem: http://www.cic.gc.ca/english/sponsor/index.html i wydają mi się bardzo interesujące, aczkolwiek nie jestem pewien, czy wszystko dobrze zrozumiałem. Chciałbym się więc upewnić i poprosić Was o pomoc Sprawa wygląda tak - mam rodzinę w Calgary, wujka, ciocię, kuzynki i kuzyna Aktualnie mam 16 lat. Czy dobrze więc rozumiem, że mój wujek (brat mojego ojca), może mnie sponsorować ? Czy poza nim może jeszcze moja ciocia (chrzestna) albo kuzynka (jest pełnoletnia) ? Czy w takim wypadku ja muszę być niepełnoletni ? Chciałbym wyjechać do Kanady na studia, a więc za 3 lata (gdy skończę liceum). Będę mieć już wtedy 19 lat. Czy to jest już problem ? Mój wujek do Kanady wyjeżdżał kilkanaście lat temu, wraz z córką i żoną. Proszę odpowiedzcie bo bardzo jestem ciekaw. Na pewno będę miał jeszcze jakieś pytania, w razie czego dopiszę. Aha, wujek i ciocia są po rozwodzie, jeśli ma to jakieś znaczenie. Pozdrawiam EDIT: Jeszcze jedno. Interesuje mnie konkretnei ten punkt: brothers, sisters, nephews, nieces or grandchildren who are orphans; under the age of 18 and not married or in a common-law relationship; Jednak dopiero teraz przeczytałem "who are orphans". Czy to konieczny warunek ?!
sly6 Napisano 16 Maja 2006 Zgłoś Napisano 16 Maja 2006 jesli jest napisane to tak musi byc i tego nie przeskoczysz (chyba ze Cie rodzice pozuca i wtedy Wujek lub Ciocia beda starac sie o adopcje,juz raz o takim przypadku slyszalem) a gdzie do Kanady chcesz jechac tzn do jakiej Prowincji?
greatboy Napisano 16 Maja 2006 Autor Zgłoś Napisano 16 Maja 2006 Moja rodzinka mieszka w Calgary, a więc Alberta. Z tego co czytam to jest to aktualnie chyba najbogatsza i najbardziej sprzyjająca prowincja Problem mam teraz tylko taki: Kanada czy USA... Przede wszystkim chodzi mi o studia, co będzie potem nie chcę póki co myśleć... za duża rozbieżność czasu Oba kraje mi się podobają, każdy na swój sposób inaczej. Kanada jest na pewno piękniejsza pod względem krajobrazów, góry, jeziora, lasy itd... I ma tę zaletę, że mam tam kogoś bliskiego kto mi pomoże A może ktoś z Was studiuje / studiował w Kanadzie i może mi coś o studiach tam powiedzieć ? Byłbym wdzięczny "chyba ze Cie rodzice pozuca" Póki co takiej opcji nie biorę pod uwagę ;) @sly6 - a Ty mieszkasz w Kanadzie ? Jeśli tak to gdzie konkretnie ?
sly6 Napisano 16 Maja 2006 Zgłoś Napisano 16 Maja 2006 greatboy ja bym wybral Kanade bo masz u kogo sie zatrzymac a to jest bardzo duzo ,co do nauki w Albercie to mozesz zobaczyc na tych stronach: http://www.dfait-maeci.gc.ca/canada-europa...n_canada-pl.asp http://www.gov.ab.ca/home/index.cfm ps mieszkam w Lublinie
JacekN Napisano 17 Maja 2006 Zgłoś Napisano 17 Maja 2006 Moja rodzinka mieszka w Calgary, a więc Alberta. Z tego co czytam to jest to aktualnie chyba najbogatsza i najbardziej sprzyjająca prowincja Problem mam teraz tylko taki: Kanada czy USA... Przede wszystkim chodzi mi o studia, co będzie potem nie chcę póki co myśleć... za duża rozbieżność czasu Oba kraje mi się podobają, każdy na swój sposób inaczej. Kanada jest na pewno piękniejsza pod względem krajobrazów, góry, jeziora, lasy itd... I ma tę zaletę, że mam tam kogoś bliskiego kto mi pomoże A może ktoś z Was studiuje / studiował w Kanadzie i może mi coś o studiach tam powiedzieć ? Byłbym wdzięczny Zastanow sie dobrze nad Europa skoro masz rodzine w Polsce. Wyjazdy do Polski to nie jest stad taka latwa sprawa. Nie chodzi tylko o koszt finansowy. Jesli tu wyladujesz, to sie przygotuj, ze do Polski nie bedziesz jezdzil czesciej niz co pare lat. Studia tutaj sa bardzo drogie. W Kanadzie moglbys dostac pozyczke na dogodnych warunkach, ale raz, ze musialbys miec pobyt staly, a dwa, ze trzeba ja splacic. Powinienes sie tez pamietac, ze przed Toba sa egzaminy z jezyka angielskiego lub konczenie szkoly sredniej tu na miejscu. Najbogatsza prowincja Kanady jest zdecydowanie Ontario. Alberta sie rozwija i jest ciekawym miejscem, ale daleko jej do Ontario. Tu jest najwiecej Polonii, najwiecej pracy, najwiecej szkol i ogolnie mozliwosci. Co przemawia przeciw Ontario, to fakt, ze gospodarka skupia sie w rejonie tzw podkowy. Brakuje miejsca, wiec teren jest drogi, a co za tym idzie mieszkania i domy sa drogie, a czas dojazdu do pracy siega czesto godziny. Jest smog, halas i zgielk.
greatboy Napisano 17 Maja 2006 Autor Zgłoś Napisano 17 Maja 2006 Dziekuję za odpowiedź. EU rozważam rownież Jak wyjdzie - zobaczymy. Mam jeszcze czas. Wiem, że w Kanadzie mogę otrzymać pomoc finansową jeśli jestem obywatelem. Dlatego między innymi pytam o sponsoring A orientujesz się może czy są jakieś promoce finansowe dla zagranicznych studentów ? Pozdrawiam Ps. Dlaczego twierdzisz, że tak ciężko jest odwiedzić Polskę ? Moja rodzina przylatuje mniej więcej co roku, w każde wakacje.
sly6 Napisano 17 Maja 2006 Zgłoś Napisano 17 Maja 2006 greatboy Twoja rodzina moze przylatywac co roku do Polski ale Ciebie na to nie bedzie stac w pierwszych latach pobytu w Kanadzie.
greatboy Napisano 18 Maja 2006 Autor Zgłoś Napisano 18 Maja 2006 greatboy Twoja rodzina moze przylatywac co roku do Polski ale Ciebie na to nie bedzie stac w pierwszych latach pobytu w Kanadzie. Wyjazdy do Polski to nie jest stad taka latwa sprawa. Nie chodzi tylko o koszt finansowy. Jestem więc właśnie ciekaw o co chodzi Pozdrawiam
sly6 Napisano 18 Maja 2006 Zgłoś Napisano 18 Maja 2006 greatboy jak znajdziesz sponsora na bilety lotnicze i bedziesz miec wazna wize studencka to bedziesz latac czesto
JacekN Napisano 18 Maja 2006 Zgłoś Napisano 18 Maja 2006 Jestem więc właśnie ciekaw o co chodzi :)Pozdrawiam Pisalem, ze nie chodzi tylko o koszt finansowy, bo ten jest najpowazniejszy, ale juz teraz mozesz go sam rozumiec. Mniej wiecej tysiac dolarow na bilet, to jest sporo kasy. Jesli Twoj wujek nie jest milionerem i bedziesz musial pracowac, zeby ta kase odlozyc, to Ci to zajmie pare miesiecy. Oprocz kasy, jest przeciez sam fakt lotu. Nie wpadniesz do Polski na weekend, bo Ci sie to nie oplaci. Nawet na dwa tygodnie nie ma za bardzo sensu leciec, bo kilka dni pewnie bedziesz do siebie dochodzil (zmeczenie lotem, 9 godzin roznicy, itd). Podroz z Alberty do Warszawy, to przynajmniej jedna przesiadka. Sporo zalezy od tego czy bedziesz zyl na wlasny rachunek czy na wujka. Jesli wujek zapewni Ci mieszkanie i wyzywienie, to faktycznie moglbys sobie na lato do Polski pojechac. Kwestia nazbierania na bilet. My jednak zyjemy tu w troche innych warunkach. Nie mamy takich wujkow, musimy dbac o kazdego dolara. Ja zarabiam dwa razy wiecej niz srednia kanadyjska, a w Polsce ostatni raz bylem w 2002 roku.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.