ankam Napisano 26 Grudnia 2006 Zgłoś Napisano 26 Grudnia 2006 Witam, Kończę studia na Politechnice Szczecińskiej, po których zyskam tytuł magistra inżyniera architekta, oczywiście bez uprawnień, bo te dopiero można uzyskać po kilku latach praktyk oraz zdaniu egzaminu, a ja chciałabym wyjechać od razu po studiach... ale nie o tym. Chciałabym wiedzieć, czego mogę się spodziewać w USA z takim dyplomem przetłumaczonym na język angielski. Jak to wygląda ze znalezieniem pracy w tym zawodzie i ewentualnym zdobywaniu praktyki w celu zyskania uprawnień? Czy muszę zrobić tam jakieś dodatkowe kursy aby dostać tytuł "graduate", czy to nie jest konieczne? Będę wdzięczna za odpowiedź. Pozdrawiam, ankam
Jackie Napisano 28 Grudnia 2006 Zgłoś Napisano 28 Grudnia 2006 Mam brata i męża architektów po Politechnice Krakowskiej. Dyplomem z Polski nie zdziałasz nic, chyba że chcesz go użyć w charakterze papieru toaletowego Brak doświadczenia w USA to kolejna kłoda, a bez znajomości systemu budownictwa pracy w zawodzie nie znajdziesz. Mój mąż załapał się na kreślarza a potem awansowal na projektanta w firmie zajmującej się projektowaniem wnętrz, obecnie rozmyśla o powrocie do szkoły i uzyskaniu dyplomu master of architecture w Stanach.
ankam Napisano 5 Stycznia 2007 Autor Zgłoś Napisano 5 Stycznia 2007 Od kazdego dostaje sprzeczne informacje i juz zupelnie sie pogubilam... ale z tego co wiem to nawet w Polsce sam dyplom nic nie daje architektowi... boze byc najwyzej kreslarzem i asystentem od brudnej roboty az przez kilka lat zapracuje na wystarczajacy staz zeby zdac egzamin na architekta... Jackie, Twoj maz chce zaczac studia architektoniczne od nowa czy tylko uzupelniajace? Jesli to nie tajemnica to tak z ciekawosci, jak mu sie powodzi jako projektantowi wnetrz?
Jackie Napisano 6 Stycznia 2007 Zgłoś Napisano 6 Stycznia 2007 Od kazdego dostaje sprzeczne informacje i juz zupelnie sie pogubilam... ale z tego co wiem to nawet w Polsce sam dyplom nic nie daje architektowi... boze byc najwyzej kreslarzem i asystentem od brudnej roboty az przez kilka lat zapracuje na wystarczajacy staz zeby zdac egzamin na architekta... Mój brat zaraz po studiach załapał się do Miastoprojektu i od razu projektował. Oczywiście nie był głównym projektantem i powierzano mu np. projekty kibli czy schodów. Czy to jest brudna robota? Pewnie tak, ale cudów nie należy się spodziewać, zwłaszcza w zawodzie w którym siedzą stare pierniki i nikogo do koryta nie dopuszczą, nawet gdy zdobędziesz już te wymarzone uprawnienia. Jackie, Twoj maz chce zaczac studia architektoniczne od nowa czy tylko uzupelniajace? Chce mieć papier że skończył studia w USA. W collegu mówią (mieli juz takie przypadki) że po roku będzie miał Masters of Architecture II lub Masters of Architecture I, w zalezności od tego ile zaliczą mu ze studiów w Polsce. Dyplom amerykański plus doświadczenie w pokrewnym zawodzie to większe możliwości szukania dobrze płatnej i ciekawej pracy. Bez doświadczenia w zawodzie w USA będzie bardzo trudno o pracę (chyba że jesteś jakąś sławą w dziedzinie). Samo przestawienie się na cale, stopy, jardy to niezła zagwożdżka System budownictwa też zupełnie inny. Nawet jako kreślarz potrzebujesz czasu żeby się przestawić. Pracodawcy zaś nie chce się na to czekać, skoro może sobie wziąć kogoś kto ukończył kurs kreślarski w USA. Jesli to nie tajemnica to tak z ciekawosci, jak mu sie powodzi jako projektantowi wnetrz? Nie narzeka. Praca jest fajna, atmosfera w biurze wspaniała. To firma zajmująca się głównie wystrojem banków i hoteli. Mój brat z kolei pracuje w biurze w której projektuje się i wykonuje wystroje w głównej mierze kasyn i biur. Firma w której pracuje brat jest większa i bardzo dobrze znana w Chicago, i choć zakres obowiązków ma taki sam jak mój mąż, zarabia więcej. Wciąż jednak nie są to zarobki takie jakie byśmy chcieli - tzn. takie żeby mąż pracował a ja siedziała w domu z dziećmi, a jednocześnie żeby było na spłatę domu w fajnej dzielnicy i żeby mieć coś odłożone na carna godzinę.
ankam Napisano 10 Stycznia 2007 Autor Zgłoś Napisano 10 Stycznia 2007 Jackie, dzieki wielkie za te informacje! juz mniej wiecej wiem, czego sie moge spodziewac... zobaczymy jak to ze mna bedzie... w zasadzie raczej nie zakladalam, ze koniecznie musze pracowac w zawodzie, ale chociazby cos pokrewnego...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.