Skocz do zawartości

Jak wy to robicie?!


Rekomendowane odpowiedzi

PLan, czy ja dobrze rozumie, Ty juz teraz bedac w sredniej przed matura, przed zdaniem czegokolwiek i dostania sie gdziekolwiek planujes worka? Bo jesli Twoim celem jest zobaczenie stanow to mozna to zrobic za pomoca wizy turystycznej, i nie trzeba az tyle zachodu co z J1. Studiuje administracje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 37
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

dobra rada PLan: koszt poczatkowy worka to jakies 5-6 tys zł w to wliczam bilet+program do tego dochodzi jakies 500$(z chwila przekroczenia terenu stanow musisz miec w kieszeni minimum 492$) poczatkowego kieszonkowego czyli koszt urasta do jakis 7 tys na start. Jesli nie masz takich oszczednosci to dobrzeby bylo zebys zaczal juz myslec o jakiejs dorywczej pracy(ale raczej po maturze niz przed-dobrze radze bo ja myslalem "ee spoko pogodze prace z matura" a jak sie okazalo nie bylo to takie proste).

Koszt programu Ci sie zwroci ale w formie pobytu w USA. Tzn nie bedziesz tam klepal biedy i nakupisz pewnie sporo fajnych pamiatek. Nie licz jednak ze przywieziesz duzo $$$ do Polski pracujac w jednej pracy+chcac co nieco zwiedzic.

Work&Travel jak sama nazwa wskazuje oznacza pracuj i zwiedzaj. Idea tego programu jest prosta: pracujesz 3 miesiace i zarabiasz tyle aby bylo Cie stac zwiedzic "najciekawsze zakatki US". Swoja droga USA ma faktycznie glowe do zarabiania pieniedzy. Pracujesz tam w okresowej pracy podtrzymujac potezny filar amerykanskiej gospodarki po czym zarobione ciezko pieniadze wydajesz w amerykanskich hotelach, restuaracjach, wypozyczalniach aut etc sprawiajac ze $$$ wracaja z powrotem do swojej ojczyzny. No i wszyscy sa zadowoleni. Sprytne i pomyslowe...

Inne czynniki mogace wplynac na ilosc zarobkow:

-lokalizacja(miasto, miasteczko czy park narodowy). W wiekszym miescie wieksze wydatki i wiecej mozliwosci wydania pieniedzy(difficult save up). W miasteczku mniejsze koszty a w parku narodowym to juz wogole minimum z minimum. Chyba najlatwiej jest jechac do parku narodowego jesli chce sie sporo oszczedzic bo tam koszty zycia sa niskie

i nie ma na co wydawac pieniedzy za bardzo...raz na jakis czas wypad do wiekszego miasta i tyle. Ale za to pozniej miesiac travelu szalejesz na maxa albo przywozisz z 10 000 do Polski(po przeliczeniu)

-pracodawcy np w College Painting Works w LA jak trafisz na leniwego shifta to malo zarobisz a jak na ambitnego amerykanca to z 15$/h jestes w stanie zarobic(praca polega na malowaniu sidingu)

- i chyba najwazniejsze S Z C Z E S C I A :)

Co do sesji i tym podobnych spraw to naprawde sie nie przejmuj. Po maturze ktora znasz i pojdziesz na studia przekonasz sie Studia to cos zupelnie innego niz szkola srednia. Tutaj nie ma bardzo czesto regul a istnieje tylko wolna amerykanka. Nie zawsze ale sie zdarza. U mnie na PK w zasadzie kazdy studiuje tak jak chce. Terminy niby sa ale ich nie ma i kazdy przychodzi kiedy chce(a pozniej sie dziwia niektorzy ze nie chca im zaliczyc klauzuli). Ale naprawde, zdasz mature a odzyjesz na studiach. Skonczy sie traktowanie czlowieka jak uposledzonego smiecia a zacznie jak doroslego czlowieka swiadomego swoich decyzji. Dogadasz sie z prof i zmienisz termin sesji. Nie dogadasz sie? No to dogadasz sie z dziekanem i zmienisz? Nie dogadasz sie? No to olejesz wszystko i tez bedzie. Naprawde PLan, zdasz mature pojdziesz na infe na PG i zobaczysz ze wtedy zacznie sie zupelnie nowe(wdg mnie o wiele lepsze) zycie studenta. Tak ze sie nie przejmuj

Btw

Zycze pomyslnego zdania matury, braku jaj po niej takich jak amnestia, dostania sie na studia na wybrany6 przez Ciebie kierunek i...stania sie nowym Gatsem, ktory nie musi sie martwic czy bedzie go stac na podrozowanie po USA. Smialo, Dolina Krzemowa stoi przed Toba otworem.

Btw 2

Przyloz sie do ang na maturze bo on Ci sie z pewnoscia przyda w zyciu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedź. Nie nastawiam się na przywiezienie kupy $. Po prostu chcę oddać kasę, którą wrzucę w program + zwiedzić jak najwięcej.

Chcę też tam wyjechać jak najwcześniej, żeby najdłużej pracować aby spełnić te wcześniejsze cele.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh z Własnego doświadczenia wiem ze nie jest to łatwe bo albo trzeba wszystko zdac przed sesja :P Czyli wziaść sobie tzw. IOS-Indywidualną Organizacje Studiów :)) Teraz bym tak zrobił.. Bo przy swojej pierwszej wyprawiem poszedlem na żywioł zdałem pare egzaminow reszta czyli okolo 7 zostawiłem na powrót i naprawde nie było mi łatwo tego wszystkiego sie uczyć jak wrociłem spowrotem.. Nie polecam tego szczegolnie jeżeli ktoś jedzie pierwszy raz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heeh alez tutaj wiele niejasnosci :) To moze ja tak od siebie :)

Praca/zarobek to kwestia szczescia, angielski w tym pomaga, za pierwszym razem ludzie na ogol jada wystraszeni to i pracy sie boja poszukac ambitniejszej :D Ale kazdy sie wyrabia juz przy drugim razie.

Ja wyjezdzam po polowie maja i wracam w okolicach pazdziernika, ale nie jest wazne w jakim czasie byle maksymalnie wykorzystac czas do pracy :-)

Mowienie ze w UK czy w Irlandii jest o niebo lepiej to jakies nieporozumienie, no chyba ze mowimy o zarobkach na poziomie 7-8$, zdarza sie, ale sprobujcie poszukac pracy w UK czy w Irlandii w mniej jak 2 dni :-) Temat mi z lekka znany :lol: Atmosfera w USA jakas taka luzacka bardziej :D

I najwazniejsze nikt nie zarobi "kokosow" jak mysli ze 40h tygodniowo to jego szczyt mozliwosci.

Odpuscic sobie nalezy wszystkie parki rozrywki, pseudo restauracje i te folwarki rybne (jak ktos byl zrozumie :P).

Dobry hotel lub restauracja - to sposob na dobry zarobek :) Nigdy nie pracowalem w tych miejcach widze po znajomych :)

Kasyna to tez slyszalem od znajomych niezle miejce, jesli mowimy o Las Vegas, 10/h (jesli pracuje sie przy np. wymianie gotowki) a dodatkowo nagodizny platne 50%, jedzenie i mieszkanie czasem za darmo :) Czasem mozna mniej zarobic ale zaoszczedzic w ten sposob, to nie takie male koszty :)

SZTUKA JEST ROBIC A SIE NIE OROBIC :) i miec te same pieniadze co inni zarabiaja z wielkim trudem )

Powodzenia wszystkim :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Jade na W&T first time, co tu duzo mowic, bede w tym roku bronic licencjata, chce jak najwiecej sesji mzoe i cala zdac przed wyjazdem ( 15 .06) alenie dam rady obrony bo zaczyna sie u mnie po 20 czerwca, wiec msuze przeniesc ja na wrzesien a nawet pazdziernik, problem w tym ze tylko chyba u mnie zdzieraja tak kase ze chca za kazdy miesiac przesuniecia 100 zl , a poza tym jesli nie wyrobie sie w terminie i nie przystapie do obrony przed grudniem skreslaja mnie z listy studentow - czy ktos slyszal o podobnych sytuacjach lub tez przeszedl przez takie [beeep].

A co do reszty postow to pierwsze 2 miechy HAROWANIE , potem male wycieczki i mniej pracy, a po pracy cos egzotycznego na wschodzie POzdro

Myrtle Beach od 15.06

Adi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...