takaniunia Posted June 29, 2007 Report Posted June 29, 2007 Witam wszystkich, Za tydzień staram się o wizę z moim chłopakiem. Mam parę pytań. Po pierwsze chciałam spytać w jaki sposób u konsula wybrnęły osoby bezrobotne? Czy jest on w stanie to sprawdzić tak naprawdę? Chodzi mi ogólnie o wszelakie rady jak powinna zachowac się osoba bezrobotna, która na dodatek stara sie o wizę turystyczną :? Czy można lekko nagiąć rzeczywistość ? Po drugie, czy jak juz mam umówioną wizytę w konsulacie na dwie osoby jednoczesnie, to czy mogę zadzwonić i na ten sam termin dopisać ojca? Czy to raczej nierozsądne? Po trzecie, wyciągi z konta i zaświadczenie o zarobkach jak bardzo mają byc aktualne? mogą być z tygodnia przed? czy lepiej dzień przed? I po 3 Czy jeśli w nazwisku mam sporo polskich liter to wpisywać mimo wszytsko bez polskich znaków ? Z góry bardzo dziekuje za odpowiedzi i rady, Pozdrawiam.
sly6 Posted June 29, 2007 Report Posted June 29, 2007 czy moga sprawdzic,moga np zadzownia do miejsca pracy i sie dowiedza czy pracuje ten ktos,po odpowiedziach czasami dochodza. a co do wniosku to wpisujesz wszystko bez polskich znakow.
takaniunia Posted July 1, 2007 Author Report Posted July 1, 2007 dziekuje za podpowiedzi. Gocharynko jest to osoba bezrobotna, nie ucząca sie, nie majaca rodziny, dzieci...I tak naprawde cięzko w tym wypadku przedstawić związki z krajem, procz takich rzeczy jak mieszkanie czy auto...Moje kolejne pytanie dotyczy tego co wpisac w rubryke - zajęcie - kiedy pracuje sie bez umowy i wykonuje rózne zlecenia ? pozdrawiam
sly6 Posted July 1, 2007 Report Posted July 1, 2007 takaniunia ciezka sprawa bo jakby pracowal na jakies umowy zlecenie wtedy lepiej by to wygladalo a tak :roll: .Ich bedzie interesowalo czy ta osoba takiego czegos tam nie bedzie robic tzn pracowac na czarno,jak nie przekona Konsula ze tego nie bedzie robic to wizy nie dostanie. Sa przypadki ze ktos kto nie pracuje dostaje wize ale to zalezy od samej rozmowy jak i cel wyjazdu.
TaNata Posted July 2, 2007 Report Posted July 2, 2007 Witaj, byłam na rozmowie z konsulem 27.06, nie pracuję.Bardzo się bałam tego właśnie pytania. Ale niestety padło. Odpowiedziałam zgodnie z prawdą, że nie muszę bo mąż dobrze zarabia. Nie poprosił o żaden dokument. Wizę dostałam na 10 lat. Jednego jestem pewna, dobre nastawienie, uśmiech i opanowanie są bardzo ważne. Moim zdaniem pierwsze 30 sekund decyduje o tym z czym wyjdziesz. Widziałam kilka roztrzęsionych osób, cztery z nich, które były przede mną nie otrzymały wizy. Nie zawsze brak pracy skreśla nas na początku.
sly6 Posted July 2, 2007 Report Posted July 2, 2007 TaNata czytalem o takich przypadakch ze ludzie tacy jak Ty dostawali wizy ale jak sama napisalas masz meza i ze nie musisz pracowac...
TaNata Posted July 2, 2007 Report Posted July 2, 2007 tak, to mogło być argumentem, ale jestem przekonana, że pierwsze wrażenie robi swoje. Kobieta przede mną miała tak mocne papiery, sytuacje,tylko z nerwów zapomniała jak się nazywa, trzęsła się jak w gorączce i wyszła z niczym. To na forum pomogliście mi się przygotować od strony psychicznej. Dziś wiem ile to znaczy. Bardzo dziękuję. Nata
Recommended Posts
Archived
This topic is now archived and is closed to further replies.