Skocz do zawartości

Wiza kategorii F4


taki jeden

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Po kilkunastu latach w strefie marzeń od czasu złożenia aplikacji nastąpił skok do przodu i prawdopodobieństwo zakończenia spraw wizowych w ciągu roku. W ciągu tych kilkunastu lat zmieniła się też sytuacja materialna mojej siostry; wyszła za mąż, ma troje dzieci, kupili wymarzony dom. Teraz klops; jechać czy nie jechać?

Z mojej strony inny dylemat; aby kontynuować, trzeba będzie wkrótce opłacić wizy imigracyjne (Immigrant Visa fee) w sumie $335,00 od osoby. jeśli nie przyjadą to mogę te pieniądze wyrzucić równie dobrze w błoto.

Pytanie do tych co już przez to przeszli;

1. Czy jeśli np szwagier nie zechce przyjeżdzać, czy można kontynuować procedurę dla siostry z dziećmi?

2. W jakim terminie od momentu otrzymania wizy należy wyjechać?

3. Czy trzeba wogóle wyjechać, czy można np zostać w Polsce i opłacać "zieloną kartę" co jakiś czas aby nie wygasła?

4. Czy siostra może wyjechać sama, pierwsza, aby "obadać" sytuację? a dzieci i szwagier później, np we wakacje?

I inne jeszcze niesprecyzowane pytania :-)

Napisano

odp na 2 jest to termin 6 miesiecy aby wjechac na teren USA i musi to zrobic kazdy kto bedzie posiadal ta wize w swoim paszporcie ,jesli nie wyjedzie o czasie to proces nalezy zaczac od nowa.

odp na 3 Moga nie wyjezdzac posiadajac wize ale jak te wizy straca waznosc to caly proces nalezy zaczac od nowa .Masz juz odpowiedz wczesniej co nalezy zrobic,,na terenie USA dostana ta karte GC i moga wrocic do Polski ale czasy sie zmienily i takich tzw ludzi bierze teraz sie pod lupe i moze byc tak ze te karty moga Im byc odebrane z racji tej ze nie maja zadnych zwiazkow z USA a do latania co jakis czas sa wizy turystyczne(mojej znajomej tak powiedzial urzednik na lotnisku)

odp 4 siostra moze sama wyjechac a potem reszta rodziny moze dojechac ale pod warunkiem ze Ich wizy beda wazne.

Napisano

Dzięki za próbę klaryfikacji.

Wg ostatniej korespondencji z NVC, otrzymali już I-864 i czekają teraz na opłaty (IV fee). Dalej tam pisze że powinienem był otrzymać rachunki na te opłaty. Jeszcze nie przyszły.

Na dole kartki, tłustym drukiem, jest informacja że wszelkie dokumenty dotychczas przedstawione utracą ważność jeśli nie otrzymają żadnej odpowiedzi do roku czasu (przypuszczam że chodzi do roku od daty ostatniego pisma od nich). Według tego w zasadzie można teraz grać na zwłokę odpisując do nich "za pięć dwunasta" aby trzymać sprawę w toku i mieć więcej czasu do namysłu.

Śmieszne to wszystko, przez tyle lat się narzekało na opieszałość urzędów a teraz szukamy sposobów aby to opóźnić... :P

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...