worms07 Napisano 29 Grudnia 2007 Zgłoś Napisano 29 Grudnia 2007 Witam serdecznie ! Plany dłuższego wyjazdu znane z pierwszego mojego postu na tym forum niestety (a może i stety) się rozpłynęły z wielu powodów, ale to nie o tym temat. Do USA mnie cały czas ciągnie, a przyszłe wakacje mam narazie całe wolne i zacząłem myśleć o wyjeździe 2-miesięcznym na zasadzie work&travel, ale bez pomocy firm, które lubią duże prowizje za takie rzeczy. I teraz zgłaszam się po pomoc do Was: 1. Czy mając skończone 16 lat mogę wylecieć bez opieki osoby dorosłej (np. z kolegą w podobnym wieku) ? Zaznaczam, że również nie mam tam żadnej rodziny ani nic w tym stylu. 2. Jeżeli dobrze czytałem, będzie mi potrzebna wiza B-2, zgadza się ? Kiedy powinienem zacząć się o nią starać ? Najpierw lot, czy wiza ? 3. Praca - wolno mi na turystycznej dorobić coś ? Jeśli tak to na jakich warunkach ? Z góry dzięki za odpowiedzi. Pozdrawiam
sly6 Napisano 29 Grudnia 2007 Zgłoś Napisano 29 Grudnia 2007 odpowiedzi: odp1 musisz wiedziec to ze Amerykanie bardzo serio podchodza do kogos kto jest niepelnoletni a wiec musisz wiedziec do kogo lecisz,co bedziesz tam robic i kto bedzie placil za to,jak zobacza ze nikogo tam nie masz a do tego twoje plany sa malo realne to wyjdziesz ale bez wizy odp2 jak chcesz leciec w celach turystycznych to o tak wlasnie wize starasz tzn b2 i najpierw powinienies sie postarac o wize niz o bilet bo jak Ci wizy nie wydadza to mozesz troche stracic na bilecie bo moze byc tak ze kupisz taki bilet ktorego nie bedziesz mogl wogule zwrocic odp3 nic nie mozesz dorobic ani tez pracowac na wizie turystycznej.
worms07 Napisano 29 Grudnia 2007 Autor Zgłoś Napisano 29 Grudnia 2007 Dzięki za odpowiedzi. AD1 Czy w takim razie jeśli będę leciał do znajomego (nie rodzina), który jest pełnoletni to już będzie łatwiej ? Bo sam fakt, że lece bez rodzica nie dyskfalifikuje mnie chyba? AD2 Czyli o wizę mogę sie starać już nawet w styczniu, nie ma znaczenia to, że wylot dopiero w wakacje? AD3 A czy jest w takim razie jakaś inna wiza dla mnie by móc 1 miesiąc popracować, a w 2 potravelować ?
sly6 Napisano 29 Grudnia 2007 Zgłoś Napisano 29 Grudnia 2007 odp1 powinno byc latwiej bo wtedy powiesz do kogo lecisz i gdzie bedziesz mieszkac odp2 mozesz sie starac o wize juz w styczniu i napisz w ds kiedy masz zamiar leciec odp3 dla Ciebie nie ma takiej wizy,pozostaje praca na czarno no ale tego nie polecam bo moze byc tak ze popracujesz i ani centa nie zobaczysz.
worms07 Napisano 30 Grudnia 2007 Autor Zgłoś Napisano 30 Grudnia 2007 No to się sprawa rozwiązała w takim razie. Wyjazd bez możliwości dorobienia na traveling nie wchodzi niestety w grę, mam inne wydatki, a USA poczeka 2 latka Może już wizy zniosą wtedy... Dzięki wielkie za zainteresowanie. Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego w nowym roku.
gabrielangel Napisano 30 Grudnia 2007 Zgłoś Napisano 30 Grudnia 2007 Nawet jesli zniosa turystyczne, to zeby pracowac i tak trzeba bedzie sie starac o jakas wize. Nie wiem dlaczego ludzie mysla, ze jak zniosa wizy (przeciez nie wszystkie !!!) to bedzie mozna tam jechac i pracowac legalnie ot tak.
sly6 Napisano 30 Grudnia 2007 Zgłoś Napisano 30 Grudnia 2007 gabrielangel bo takie jest wlasnie myslenie osob i pewnie tez mysla ze nikogo na granicy nie beda zawracac wystarczy przytoczyc to co sie dzialo przed 1 maja 2004 na granicy angielskiej i aby gorzej nie bylo.
worms07 Napisano 30 Grudnia 2007 Autor Zgłoś Napisano 30 Grudnia 2007 Ale ja wcale nie myślę, że jak zniosą wizy (o ile w ogóle zniosą), to będę mógł sobie pracować ile się da. Nie rezygnuje teraz dlatego, że potem będę mógł wyjechać bez wizy, tylko dlatego, że teraz nie mogę w ogóle pojechać i dorobić na miejscu na ten wyjazd. Liczę się z kolejnymi komplikacjami za 2-3 lata i jak wizy nie dostanę to trudno, spórbuje innym razem. I nie chcę wcale jechać tak jak ludzie do UK, żeby zarobić na życie (wcale im nie zazdroszcze z resztą), tylko maksymalnie na 2-3 miesiące by pozwiedzać.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.