Pierwszy raz do USA poleciałem w 2015 roku, bardzo mi się spodobało życie w NY. Wszystko dzieje się szybko, dużo ludzi i dużo możliwości - mnie to kręci. Już wcześniej interesowałem się całą procedurą wiedziałem, że na wizie turystycznej nic więcej niż zwiedzanie to nie mogę. W 2015 skończyłem Liceum, chciałem iść na studia więc uznałem, że będę składał i w końcu kiedyś trafię. I tak z roku na rok składam i nic, pierwszy, drugi... piąty rok studiów. Pod koniec miałem największą nadzieję bo to był dobry czas, w którym mógłbym wyjechać no ale nic znowu się nie udało. Trzeba iść do pracy. Skończyłem Informatykę więc od razu zacząłem pracę w IT w Polsce. Przez ponad rok pracowałem w firmie z Santa Monica bo w sumie może mogliby mnie sponsorować. Jednak zrozumiałem dlaczego nas tutaj zatrudniają Teraz pracuje w już polskiej firmie z branży IT. Ale składam nadal, może akurat kiedyś się uda. Podsumowując, im bardziej chcesz i liczysz na to, tym gorzej dla Ciebie - tak miałem właśnie ja.