Skocz do zawartości

SuperTraveller

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    749
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Zawartość dodana przez SuperTraveller

  1. Teraz tylko czekać na NWO i inne brednie...
  2. Ależ ja nikogo nie zniechęcam, nie tak miał być odebrany mój post. Chodziło mi o to aby ludzie doceniali to co mają za granicą, zobaczyli dobre strony a nie tylko narzekali jak jest źle, bo tam gdzie na ogół emigrują Polacy jest lepiej niż w Polsce (w mniejszym lub większym stopniu).
  3. Jest taki typ ludzi który skupia się wyłącznie na negatywach danego kraju. Wyjeżdżają z Polski bo im źle, po jakimś czasie zapominają jak było w PL i skupiają się na wadach kraju w którym obecnie przebywają. Później wracają na próbę do "Ojczyzny" i uciekają ponownie po przypomnieniu sobie tutejszych realiów. Mnie natomiast osobiście irytuje wytykanie wad które posiada zarówno Polska jak i wiele innych państw, ale w PL owe wady doskwierają zdecydowanie mocniej a osoby które te wady wytykają, zdają się o tym nie pamiętać...
  4. I takie posty cieszą.
  5. Nie liczyłbym na uzyskanie sensownej odpowiedzi, wygląda na to, że można być wybiórczym idiotą (bez obrazy dla wierzących w cokolwiek). Też miałem kiedyś ambitny plan aby przeczytać Biblię od deski do deski. Poległem po mniej niż 1/3 lektury, jednakże i to wystarczyło aby rozbolała mnie głowa od pukania się w nią palcem. Jeżeli więcej ludzi będzie czytać Biblię to ateistów przybędzie... P.S. Chciałbym wierzyć w życie po śmierci, myślę, że żyłoby mi się łatwiej gdybym nie dręczył się myślami, że śmierć jest końcem wszystkiego.
  6. Niestety, religia jest wbijana ludziom do głów od najmłodszych lat. Jeżeli chodzi o Polskę, to jeszcze dużo czasu upłynie zanim poglądy ludzi w tych sprawach ulegną zmianie. Ze starszym pokoleniem to już w ogóle nie ma co dyskutować, oni w ogóle nie przyjmują odmiennego zdania od ich własnego...
  7. Lubię tego typu podróże w nieznane. Zazdroszczę i życzę powodzenia!
  8. Paulina_89 Muszę przyznać, że jestem mocno zaskoczony Twoją obecną sytuacją. Wpadam od czasu do czasu na Twojego bloga i nie spodziewałem się takiego obrotu spraw. Wiem, że byliście przerzucani z mężem z miejsca na miejsce, ale w USA, stąd ta Korea to niemały szok dla mnie. Mam nadzieję, że mimo wszystko odnajdziesz się jakoś w tej sytuacji. Co do Twojej kotki, możesz sprawdzić czy linie lotnicze którymi będziesz lecieć pozwalają na transport kota w kabinie pasażerskiej i jakie warunki należy spełnić aby ten wariant był możliwy. Możesz również poprosić weterynarza o jakieś środki uspokajające przed podróżą.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...