Skocz do zawartości

SuperTraveller

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    749
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Zawartość dodana przez SuperTraveller

  1. Jak byłem mały to wierzyłem w Świętego Mikołaja, co również było dla mnie dobre i zdawało się mieć sens (grzeczne dzieci były nagradzane, a te niegrzeczne nie). Niestety, najpierw wyrosłem z wiary w brodacza z worem prezentów, a następnie z wiary w Boga. Przypuszczam, że w obliczu śmierci sam bym się przestawił na wiarę w tempie ekspresowym, tylko po to by się ratować przed ewentualnym piekłem Tylko czy to dowodzi istnienia Boga? Dublin Mi się wydaje, że ludzkości w pewnym momencie religie przestaną być do czegokolwiek potrzebne, pytanie tylko czy dożyjemy tych czasów czy wyrżniemy się w pień nim to nastąpi... ilon Wciąż na temat ale już mniej poważnie
  2. Myślę, że na to odpowiedziałem poprzednim postem. Ocena wartości mojego życia powinna pochodzić nie tylko ode mnie, lecz także od mojego otoczenia. Jeżeli kiedykolwiek poczuję się spełniony, to pewnie uznam, że moje życie ma realną wartość. Zgadzam się z tym. Gdybym mógł wybierać czy wierzę w Boga i śmierć po życiu, to zdecydowanie wybrałbym wiarę dla swojego komfortu psychicznego. Niestety mam ten problem, że jestem ateistą i nie mogę zmienić swoich poglądów naciskając magiczny guziczek
  3. Może mieć wartość jeżeli inni ludzie uważają, że tak jest. My możemy tą wartość nadawać i różnie ta wartość może być postrzegana. Ba, nawet z perspektywy zwierzęcia moje życie może mieć jakąś wartość. Jeżeli jakiś lew mnie pożre (odpukać ) i dzięki temu przeżyje kolejny tydzień, to z jego punktu widzenia moje życie miało dla niego jakąś wartość Wszystko zależy od punktu widzenia. Jeżeli istnieją jakieś formy życia zaawansowane dużo bardziej od nas, to dla nich możemy mieć taką samą wartość jaką mają dla nas myszy na których przeprowadzamy eksperymenty, testujemy nowe leki, kosmetyki itd.
  4. Dlaczego w ogóle zakładamy, że nasze życie musi mieć jakiś sens? Przypuszczam, że wiara religijna może mieć związek z wszelakimi teoriami spiskowymi, pochodzącymi stąd, że człowiek widocznie musi wszystkiemu nadawać jakiś sens. Do tego najlepiej aby te wyjaśnienia były możliwie najprostsze i wygodne dla naszego postrzegania świata.
  5. Niestety, dla wielu "prawdziwych patryjotów" 11 listopada to okazja do rozróby...
  6. Najpierw PiS w Polsce, później Brexit w UK, teraz Trump w Stanach. W jakich czasach my żyjemy?
  7. Nie mówię o tak skrajnych sytuacjach, a jedynie o tym co Polacy zarzucają innym nacjom, pomimo, że sami to robią np. pobieranie w UK benefitów na dzieci, albo dla osób mało zarabiających. Widzę, że ludziom najłatwiej jest przyjmować skrajne stanowisko i ta cała nienawiść jest bardzo zaraźliwa. Podsumuję to cytatem - "Rozumienie jest trudne, dlatego większość ludzi ocenia.” Carl G. Jung
  8. Ja tylko na boku dodam, że Polakom bardzo łatwo mówić o integracji pomimo faktu, że w znakomitej większości sami się nie integrują poza granicami kraju.
  9. grape Mała uwaga co do Twojego bloga - proponowałbym abyś pisała większą czcionką, obecna trochę męczy przy dłuższym czytaniu.
  10. Na poprawę humoru
  11. A już myślałem, że waliła miotłą w sufit
  12. Ja tam w skrajności nie idę, 20-25 C jest idealnie, temperatury powyżej 25 bywają męczące
  13. Dla mnie te dwa słowa nigdy nie występują w takiej konfiguracji
  14. W Tesco w UK są atrakcyjne promocje na zupki chińskie także dobrze się zastanów
  15. Są też i inne kwestie warte rozważenia takie jak : - brak konieczności płacenia czegokolwiek z własnej kieszeni w przypadku leczenia w szpitalu - zasiłki np. na dziecko - tańsze loty do reszty Europy Jednak biorąc pod uwagę traktowanie Polaków przez Anglików, nigdy nie zdecyduję się na przeprowadzkę na stałe do UK.
  16. W Polsce żar leje się z nieba. Idę wziąć kąpiel w wannie z kostkami lodu
  17. Jest coś na rzeczy z tym, że do Polski trafiają towary gorszej jakości : http://www.hotmoney.pl/nabiezaco/Na-nasz-rynek-trafia-towar-gorszej-jakosci-a26959 http://finanse.wp.pl/kat,1033705,title,Gorsze-To-do-Polski,wid,16256090,wiadomosc.html?ticaid=114dcd&_ticrsn=5
  18. Ciekawy tekst porównujący USA z Polską z mojego ulubionego bloga - http://stany.blog.pl/?p=322 A tutaj kontynuacja owego tekstu - http://stany.blog.pl/?p=345
  19. Słusznie, ale wygląda na to, że i nastroje samych Amerykanów wreszcie się zmieniają - http://www.ekonomia.rp.pl/artykul/1169921.html
  20. Ponoć gospodarka USA ma się dobrze - http://www.biztok.pl/gospodarka/stany-znowu-rzadza-swiatowa-gospodarka_a19748 Jak to wygląda z perspektywy "zwykłego zjadacza chleba"? Czy cyferki mają przełożenie na Wasze życie?
  21. Polskie drogi są wciąż najniebezpieczniejszymi w Unii Europejskiej. Brawura kierowców, alkohol i wieloletnie graty mają w tym nie mały udział. Mało kto puszcza pieszych na przejściach, kultura jazdy jest o niebo lepsza np. w Norwegii. Każdy wie jak to wygląda... andyopole Dzisiejsi 60-latkowie muszą być zachwyceni, bo kiedyś to "kunie" waliły kopytami po ulicach, zamiast hałaśliwych samochodów. To, że jest lepiej nie oznacza, że nie zostało dużo do zrobienia. Uwazaj bo alkoholizm bardzo często bywa dziedziczny... Szkoda, że patriotyzmu się nie dziedziczy w genach, nie musiałbym tak często w siebie wlewać czegoś mocniejszego, żeby patrzeć na ten świat przez różowe okulary
  22. Nie będę się kłócił. Ten temat miał raczej służyć do lekkich pogaduch. Natomiast fragment, że jedynym słusznym stosunkiem wobec swojego kraju pochodzenia jest bezgraniczne uwielbienie mogę pozostawić bez komentarza. Bez krytycznego podejścia nie zauważa się wad i złych stron... "Bo Ojczyzna to Matka a o Matce nie mówi się źle." To dla mnie jest bardziej ojczymem alkoholikiem
  23. To było w odniesieniu do autostrad które się rozsypują jeszcze przed oddaniem do użytku i do tych odcinków które dawno miały być zbudowane a jednak wciąż istnieją tylko w obietnicach polityków. Wiem po tym co piszesz, że Polskę traktujesz jak świętość, więc taka reakcja to w sumie żadne zaskoczenie...
  24. Ja też jestem bardzo zdziwiony jak widzę autostrady w Polsce
  25. Ja nie znoszę polskiej jesieni i zimy. Chętnie się zamienię i pomieszkam gdzieś gdzie jest słonecznie i zielono przez cały rok
×
×
  • Dodaj nową pozycję...