Skocz do zawartości

H-1b (business)


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam

Jestem juz w Stanach 10 lat. Wszystkie te lata spedzilem na wizie studenckiej F-1. Wyjezdzajac z Polski mialem 17 lat, wiec na miejscu skonczylem High School, 4-year College with Bachelor's Degree in Business, a w ostatnim roku zakonczylem studia Masters na kierunku Business in Administration (MBA).

Pragne zostac w Stanach na nastepne lata, zatem prawdopodnie zostaja mi 3 opcje:

1. Zdobycie pracy z wiza H1-B

2. Rozpoczecie studiow doktorskich PHD, ktore w praktyce przydadza sie tylko wtedy, gdybym chialbym zostac profesorem na uniwersytecie

3. Prawdopodobnie slub z moja dziewczyna

Pomimo zdobytego wysokiego wyksztalcenia na moj wiek mam problemy ze znalezieniem pracy, ktora dalaby mi szanse o staranie sie o wize H-1B. Jedna z moich prac koncowych na Masters dotyczyla wlasnie procesu uzyskania H-1B, ale rzeczywistosc wydaje sie bardziej brutalna. Wszystkie aplikacje, ktore wypelniam zawieraja pytanie czy bede potrzebowal sponsorship w przyszlosci. Firma, w ktorej pracuje obecnie podpisala porozumienie z rzadem iz nie zatrudnia obcokrajowcow na stanowiska business, co bylo dla mnie jeszcze wieksza niespodzianka.

Mam pytanie w jaki sposob jeszcze szukac pracy, i jak zachecic firmy do spotkania sie ze mna. Wiekszosc aplikacji ktore zawieraja pytanie o sponshorship sa od razu odrzucane, poniewaz bardzo rzadko dostaje odpowiedz nawet o odmowie. Moge powiedziec, ze jestem juz troche sfrustrowany, poniewaz z moim wyksztalceniem i doswiadczeniem bylem przekonany ze caly ten proces przebiegnie o wiele latwiej.

Poza tym, czy warto zainwestowac okolo $5000 w posrednika, np. Voyager Careers. Oczywiscie nie daje mi to zadnych gwaracji, iz dostane prace z wize, wiec sie zastanawiam nad wydaniem 5K.

Kazda porada bedzie mile wiedziana. Szczegolnie od kogos kto dostal wize H-1B w dziedzienie innej niz IT (np. jak szukaliscie pracy, przez jakie strony, itp.)

Napisano

Skoro możesz wziąć ślub to radziłabym tę opcję. Jest o wiele prostsza. Wiem że taki ślub jest mało romantyczny :lol: ale w możesz dostać GC w przeciągu niecałego roku (w niektórych miejscach czeka się dłużej) i możesz legalnie pracować w trakcie czekania (dostaniesz EAD).

Napisano

Dodam jeszcze, choć bo bardziej fachowych kolegach można już niewiele dodać :unsure: , że z moich obserwacji wynika, iż otrzymanie wizy H1B graniczy niemal z cudem. Sama byłam tym tematem zainteresowana, ale gdy zrozumiałam, jakie to trudne, przerzuciłam się na J1. Nie dość, że tak jak mówisz, w formularzach online firm pojawia się pytanie, czy wymagasz sponsorship i jesli odpowiesz "tak", od razu odrzucają Cię automatycznie, to nawet jeśli byś znalazł firmę, która zgodziłaby się Ciebie sponsorować, to:

1) składać petycje na cały rok można od 01.04., w zeszłym roku już 03.04 cały limit na 2007 był wyczerpany (w tym roku pewnie jest podobnie) i jeszcze wtedy petycji wpłynęło tyle, że urządzili losowanie, które będą rozpatrywać (!)

3) najbliższy termin składania petycji to 01.04.2009, a pracę rozpocząć można i tak dopiero pół roku później, czyli od 01.10.2009! (pod warunkiem, że Cię wylosują, oczywiście).

Tak więc w Twoim przypadku, ślub będzie rozwiązaniem najlepszym i najprostszym :lol:

Napisano

Przynajmniej wiem ze nie tylko ja mam takie problemy z dostaniem H-1B. A co do pytania dot. sponsorship w aplikacjach... jak sie pojawia to juz nie robie sobie zadnych nadziei, szkoda tylko ze stracilem czas na wypelnianie tej aplikacji...

Co do limitow, to wiem, ze w tym roku juz po kilku dniach aplikacji bylo wiecej niz cap. Nie wiem tylko kto dostaje te wizy, ale jak sie spojrzy na dane z ostatnich lat to widac, iz pracownicy IT dostaja znaczaca czesc calego limitu, a szczegolnie z Indii, gdzie jest tania sila robocza i duzo specjalistow w tej dziedzinie.

  • 4 tygodnie później...
Napisano
... z moich obserwacji wynika, iż otrzymanie wizy H1B graniczy niemal z cudem.

Nie jest z tym tak zle. Do cudu to to ma daleko. Bedac dobrym fachowcem z doswiadczeniem samo otrzymanie wizy nie jest trudne. Najwiekszym wyzwaniem jest znalezienie pracodawcy, ktory bedzie sponsorowal wize.

Pierwszym cudem moglo by byc dostanie wizy poprzez dobrego pracodawce, ktory bedzie szanowal Ciebie i twoje umiejetnosci.

Drugim cudem moze byc utrzymanie sie tu jesli sie trafilo do "gorszej" firmy i traktuja Cie jak mieso do robienia pieniedzy .

Odradzam jakiekolwiek firmy prowadzone przez osoby z Hinduskimi nazwisami oraz takie, ktore zajmuja sie wszystkim i niczym, czyli tzw. firmy consultingowe.

Sama byłam tym tematem zainteresowana, ale gdy zrozumiałam, jakie to trudne, przerzuciłam się na J1.

Jesli ktos chce tu przyjechac, to kazdy sposob wydaje sie byc dobry.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...