Skocz do zawartości

Z Rodziną Do Stanów?


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Ja dodam od siebie w temacie ciazy. Zona MUSI byc ubezpieczona przed zajsciem w ciaze. Ja niestety nie bylam i zaden ubezpieczyciel nie chcial mnie ubezpieczyc prywatnie. Sam porod w Stanach jest za darmo no ale nikt nie idzie z marszu do szpitala, rodzi i wychodzi. A opieka juz kosztuje i niestety nie malo. Za pobyt 2,5 godzinny na izbie przyjec po ukaszeniu przez ose rachunek przyszedl 2850$.

  • Odpowiedzi 45
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano
Sam porod w Stanach jest za darmo

Polemizowałabym. Poród mojej bratowej kosztował sporo, dokładnie nie pamiętam, ale coś koło 8,5 tysiąca - SAM PORÓD, bez pobytu w szpitalu, znieczulenia i każdej pierdoły za które sobie liczą osobno. Ubezpieczenie pokryło całość z wyjątkiem kilku setek.

W Illinois jest opcja ubezpieczenia się w AllKids, które pokrywa prowadzenie i koszt porodu, a także opiekę nad noworodkiem, kosztuje to mało i jest dostępne nawet dla kobiet które są aktualnie w ciąży. Ale i to kosztuje, wprawdzie niewiele, ale nie jest za darmo.

BTW - Rybka, nic nie chwaliłaś się na forum że macie bobasa! :) Gratki serdeczne! :)

Napisano

Przepraszam z gory wszystkich w Teksasie.

Jackie, wiesz, Texas to specyficzna kultura poludniowej ameryki -- ze wszystkimi jej plusami [codzienny usmiech i grzecznosc] i minusami [rasizm, ignorancja.] Dodaj do tego kulture bible belt (no comment) i piekna kulture Meksykanska, wymieszaj z arogancja macho/polityczna, miloscia do republikanow, broni i kary smierci. I masz Texas. Sa oazy (Austin) -- i moze Houston taka oaza jest, jak wiekszosc duzych miast. Ale to jest nadal Texas. I na dodatek w Houston jest ohydna goraca, lepka pogoda, gorace wiatry, plaszczyzna -- eh. Napewno sa tam ludzie -- nawet europejczycy -- ktorzy lubia tam mieszkac. Jezeli tak, no piszcie! Ale jak dla mnie, mieszkac tam: no thank you.

Napisano

Ja mieszkam w Dallas, w Houston bylam tylko raz i to bardzo przejazdem, wiec ciezko mi jest cos powiedziec na temat tego konkretnego miasta. Jesli masz jakies pytania odnosnie TX to postaram sie pomoc. Mysle, ze tak jak ktos juz napisal wczesniej 65K-80K powinno wystarczyc dla 3-osobowej rodziny. Polecam craigslist.org - mieszkania i inne takie. W Houston na pewno jest spora polonia wiec sprobuj znalezc ich jakies forum. W TX nie ma podatku stanowego, nieruchomosci sa stosunkowo tanie, ludzie serdeczni, pogoda wspaniala caly rok. A z drugiej strony to co wymienili moi przedmowcy - bible belt (ale ja jakos nie widze fanatyzmu religijnego), no i duzo sasiadow zza poludniowej granicy - ale szczerze mowiac jak jestes w odpowiedniej dzielnicy to nie powinno ci to przeszkadzac :)

Pozdrawiam z upalnego TX :)

Napisano
Przepraszam z gory wszystkich w Teksasie.

...i piekna kulture Meksykanska...

Jak ktos lubi brud, hamstwo, brak znajomosci angielskiego, do tego pol wsi w jednym domu, gangi, smrod, tip, itd, to moze i piekna....

Napisano

Pamietaj ze sa Meksykanie i Amerykanscy Meksykanie. Przedmowca pewnie mowil o kulturze Meksykanow ktorzy mieszkaja w USA od polowy XIXw kiedy to USA zaaneksowalo Texas i reszte terytoriow od Meksyku.

Napisano

max, akurat mowilam o kulturze meksykanskiej do ktorej zaliczam kuchnie, muzyke, sztuke i literature meksykanska/latynoska. Nie mowilam nic na temat biednych ludzi pracujacych i zyjacych w naprawde nieciekawych sytuacjach, bo to samo mozna powiedziec o wiele grupach imigranckich wlacznie z polskimi.

Napisano

Znaczy sie kryminalistow ktorzy naookraglo lamia prawo, przez sama obecnosc tutaj (czy wogole konsumujac tlen jesli o mnie chodzi). Ci "biedni ludzie" to banda pasozytow zerujaca na naszych podatkach. Nastukaja dzieci a potem zaraz do kolejki po darmowa kase, opieke zdrowotna, talony na zarcie, tip....

Napisano
Jackie, wiesz, Texas to specyficzna kultura poludniowej ameryki -- ze wszystkimi jej plusami [codzienny usmiech i grzecznosc] i minusami [rasizm, ignorancja.] Dodaj do tego kulture bible belt (no comment) i piekna kulture Meksykanska, wymieszaj z arogancja macho/polityczna, miloscia do republikanow, broni i kary smierci. I masz Texas.

Nawet radykalne zapatrywania (zarówno prawicowe jak i lewicowe) mi u nikogo nie przeszkadzają, póki mnie nie próbują na siłę nawracać lub odmawiać prawa do istnienia z powodu innego światopoglądu. Nie wiem jak jest w Teksasie, bo nie byłam. Mój śp. ojciec miał kuzyna w Teksasie, ale w życiu go nie widziałam :)

Tak więc jeśli w TX jest sporo nietolerancji, to zgadzam się z Tobą że nie jest to idealne miejsce do mieszkania, w każdym razie na pewno nie dla mnie. Mam znajomych o poglądach b. różnych od moich, a jednak nigdy nie doszło z tego powodu do spięć, bo szanujemy się nawzajem. Ale gdyby ktoś np. nazwał mnie morderczynią dlatego że jestem pro-choice, to przyznaję że nie byłabym zachwycona.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...