Skocz do zawartości

Chicago I Okolice - Kupno Domu


karina

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Prawdopodobnie (choc nie na pewno ;) ) bede przeprowadzac sie z NJ do Chicago (badz w okolice). Poniewaz nie znam w ogole Chicago, czy ktos moglby mi poradzic gdzie kupic dom? Rozwazam nowy/prawie nowy dom, min. 5-6 sypialni, i najwazniejsze - dobra szkola (najlepiej prywatna). Czy lepiej kupic w samym Chicago czy moze sa jakies godne polecenia rejony wokol Chicago? Bede wdzieczna za wszelkie opinie. Cena nie gra roli - najwazniejsza jest okolica i to, zeby moje dziecko nie mialo do szkoly dalej niz jakies 30 minut. Wszedzie jest tak, ze sa 'lepsze' i 'gorsze' miasta w danym stanie - dlatego bardzo prosze o wykaz tych miejsc, ktore warto brac pod uwage w rejonie Chicago.

Napisano

Po pierwsze - nawet nie wiesz jak się cieszę! :D

Po drugie - wiele zależy od tego czy będziecie mieli pracę w okolicach downtown. Bo w Chicagoland jest kupa przepięknych miejsc, ale niektóre z nich są dość daleko od samego Chicago, a nawet jak są względnie blisko to korki są MASAKRYCZNE.

Po trzecie - jeśli bierzesz pod uwagę miejsca w których nie jest tanio, to masz 99% pewności że szkoły publiczne będą b. dobre. Wiele tzw. szkół-gwiazd (zarówno elementary jak i high-schools) w Illinois to szkoły publiczne. Jak już masz płacisz te podatki to niech będzie choć z tego pożytek :angry: Upraszczając, wszystkie miejscowości które podaję niżej mają szkoły ze średnią ISAT powyżej 90%.

Wymienię parę miast które IMO są warte zainteresowania:

1. Winnetka. Ładne, drogie domy, zarówno stare jak i nowe, i świetne szkoły. Jest tam słynne high-school New Trier, tzw. fabryka geniuszy, wiele absolwentów idzie potem na uniwersytety z Ivy League. Szkoły podstawowe też są b. dobre. Jedyny minus (ale nie wiem czy dla was ma znaczenie): jest bardzo drogo. Plus: jest względnie blisko Chicago i jest dobry dojazd.

2. Hinsdale. Jw. jeśli chodzi o szkoły. Trochę taniej niż w Winnetka, ale równie ładnie. Niestety, dość daleko od samego Chicago, blisko Naperville o którym piszę niżej.

3. Evanston. Przepięknie i blisko Chicago, w dodatku nad jeziorem. Niestety, Evanston ma jedna wadę - jest "w kratkę" jeśli chodzi o mieszkańców. Niektóre miejsca są dość drogie, ładne i bezpieczne, inne już nie tak fajne. Dodatkowo, w tych mniej fajnych miejscach jest sporo przestępstw. Oczywiście jak kupisz dom w lepszej dzielnicy Evanston to nie masz problemów w ogóle, ale warto wiedzieć że tuż obok może być niewesoło.

4. Oak Park (tam gdzie się przeprowadzam za 3 tygodnie ;) ), River Forest i Riverside. Wszystkie 3 miasta są obok siebie i BARDZO blisko Chicago (samochodem do downtown Chicago jedzie się niecałe pół godziny), więc są pożądane przez wielu. W River Forest i Riverside mieszka praktycznie sama upper class, są świetne szkoły publiczne oraz masa prywatnych do wyboru. Oak Park to ciekawe miejsce, słynie z tzw. diversity, ale część północno-zachodnia, gdzie są wyłącznie domy jednorodzinne, to również wyłącznie upper class - mieszkaja tam politycy, lekarze i prawnicy. W tym district jest też świetna szkoła publiczna Horace Mann Elementary School. Jeśli chodzi o high-school, to jest albo świetna publiczna OPRF, albo prywatna Fenwick (podobnie jak New Trier fabryka geniuszy, jest to szkoła katolicka). Mieszkając w pobliskich River Forest i Riverside możesz posyłać tam dziecko jak już pójdzie do high school, bo jest blisko, na pewno nie jedzie się dłużej niż 20 min.

Jedyna wada dla Ciebie - w tych 3 wymienionych miasteczkach nie ma nowych domów. Są stare domy, przy czym pisząc "stare" nie mam na myśli ruder z lat 60-tych, tylko domy podchodzące w wielu wypadkach pod zabytki czy wręcz zabytkowe. W bardzo dobrym stanie, nie widziałam ani jednego domu który nadawałby się do remontu. Czasem można upolować coś całkiem nowego, ale to raczej będą townhouses a nie domy.

River Forest ma rewelacyjną podstawówkę, w czołówce szkół publicznych w Illinois. Dość powiedzieć że 2 tygodnie temu, uczennica tej szkoły zajęła 4 miejsce w National Spelling Bee :D

5. Glenview. Nie mam sensu pisać w kółko o szkołach, wszystkie miejsca które tu wymieniam mają dobre szkoły, zarówno publiczne jak i prywatne.

6. Glencoe. Nowy, ładny dom kupisz bez problemu.

7. Highland Park. Dom - jw.

8. Wilmette. Dom - jw.

9. Park Ridge. Trochę taniej, ale wciąż albo upper middle class i upper class. Blisko Chicago. Mieszkała tam i uczyła się Hillary Clinton ;) Sporo zieleni i fajne domy.

10. Naperville. Moje ukochane miasto w Illinois ;) Cały district słynie z rewelacyjnych szkół, jest to jeden z powodów dla których ludzie się tam pchają. Domy zarówno stare (zabytkowe) jak i całkiem nowe. Prześliczne downtown pełne sklepów i restauracji, jeździć do Chicago w celach rozrywkowych nie ma potrzeby B) NIESTETY - Naperville znajduje się daleko od Chicago. Dojazd jest b. dobry (praktycznie cały czas jedziesz autostradą), ale w godzinach szczytu są KORKI DO POTĘGI. To był powód dla którego zrezygnowaliśmy z mieszkania w tym miejscu. Zrobiliśmy próbę i okazało się, że mój mąż musiałby jechać do pracy ponad godzinę! A dodam że mąż pracuje spory kawałek PRZED Chicago.

11. Kenilworth. Jedno z najdroższych miejsc w okolicach Chicago. Wiele osób uważa że to wylęgarnia snobizmu, ale ja bym wiele dała za możliwość mieszkania tam ;) bo jest naprawdę ładnie.

12. Golf. Jak sama nazwa wskazuje ;) dobre miejsce do mieszkania.

Tu masz spis miast w Illinois wraz z opisami: http://www.city-data.com/city/Illinois.html

Jak znajdziesz coś ciekawego to daj znać, postaram się podać dodatkowe informacje.

Napisano

o matko, to az tyle tego? ;) Dzieki ogromne Jackie. Nawet nie wiesz jak jestem Ci zobowiazana. Hm... sytuacja wyglada tak - moj maz ma propozycje pracy z Chicago, to jest z tego co wiem downtown Chicago, z tym, ze on nie musi byc w pracy na okreslona godzine (teraz wyjezdza do pracy okolo 11 rano czyli wrecz bladym switem ;) i dojezdza tez okolo godzine a kiedy wraca to zajmuje mu to nawet 2 h jesli sa korki... Jesli chodzi o mnie o rozwazam propozycje pracy w immigration jako ich attorney badz wlasna kancelarie (co byloby z pewnych wzgledow nawet lepsze). Najwazniejsze dla mnie jest to, zeby moje dziecko mialo dobra szkole. Cena domu czy podatki nie sa wazne, wazne zeby okolica byla bezpieczna. A gdybys Ty Jackie miala wybierac to gdzie bys kupila dom?

Napisano

Gdyby cena nie miała znaczenia, i gdybym pracowała w downtown Chicago, wybrałabym River Forest/Oak Park albo Winnetka.

River Forest i Oak Park - za bliskość Chicago, przepiękne domy i świetne szkoły. Z tzw. trójmiasta (połączone ze sobą Oak Park, Riverside i River Forest), River Forest jest najbardziej konserwatywne, Oak Park to ostoja liberałów (ale nie oszołomów). Kupując dom w River Forest starałabym się mieszkać w rejonie Lincoln Elementary School (średnia ISAT powyżej 96). Chyba że tak czy owak planujesz wysłać dziecko do szkoły prywatnej, wówczas nie ma to znaczenia - całe River Forest jest przepiękne, oczywiście najpiękniej tam gdzie drożej. Z dobrych szkół prywatnych: wiem że jest tam katolicka szkoła dla dziewcząt Trinity, ale prócz tego że podobno dobra nie wiem o niej nic, bo nie mam córki ;) Ale są tam jeszcze inne szkoły prywatne, jak nie przypadną Ci do gustu to możesz dodatkowo szukać wśród szkół prywatnych w Oak Park. River Forest i Oak Park przylegają do siebie, są małe i razem nie zajmują dużej powierzchni, mają też połączone ze sobą downtown. Gdybyś zdecydowała się na Oak Park, to pamiętaj że interesuje Cię tylko obszar gdzie są wyłącznie domy jednorodzinne - teren "west of Ridgeland, north of Lake". To jest rejon Horace Mann Elementary School. Przy okazji jest to miejsce, gdzie włamanie do garażu to sensacja stulecia (i jest b. drogo). Reszta Oak Park też jest raczej bezpieczna, ale ma tzw. rough spots, z tym że nikt normalny tam nie łazi, bo i nie ma po co - są tam tylko kamienice-czynszówki. Trzeba pamiętać że choć uważane za suburbs, są to jednak MIASTA, wiec jeśli nie interesuje Was pobliski urban feel to szukajcie gdzie indziej. No i jest tłoczno. Tam gdzie są domy tego nie widać, ale już spacer w kierunku downtown to de facto spacer w mieście. Zaznaczam też z góry że parkowanie to koszmar. Jak masz własny dom to nie masz problemu, bo jest garaż. Ale nam szukanie mieszkania z miejscem parkingowym zajęło parę miesięcy!

Dojazd do Chicago jest bezproblemowy. Rano i ok. 5 PM są korki, ale generalnie nawet w korkach nie zajmie to więcej niż 35 min.

Na rzut beretem jest Brookfield Zoo, b. fajne miejsce do spędzania czasu z dziećmi. W okolicy jest sporo parków. Downtown jest rewelacyjne, b. europejskie w stylu, jest Borders, Gap, Whole Foods i inne duperele typu galerie sztuki, butiki, sklepy z antykami, pamiątkami. Oba miasta szczycą się historical district, domami projektowanymi m.in przez Franka Lloyda Wrighta. I jest cała masa restauracji ;) Świetna biblioteka, jedna z najlepszych w stanie. Bliziutko Loyola Medical Center i Rush Oak Park Hospital - b. dobre szpitale. Jak się zepsuje samochód to dojazd do downtown Chicago zajmuje kolejką lub Metrą 25 min. (Metra to nie metro, tylko sieć pociągów).

Decydując się na River Forest/Oak Park, musisz porzucić myśli o nowym domu. Nowych domów tam nie ma. Tu masz przykłady:

http://www.coldwellbankeronline.com/proper...1_neg1_1_0_0_10

http://www.coldwellbankeronline.com/proper...1_neg1_1_0_0_10

BTW, tu jest dom moich marzeń, jak ktoś chce mi zrobić prezent to nie mam nic przeciwko B)http://www.coldwellbankeronline.com/Custom...&RegionID=0

Jeśli chodzi o Winnetka ;) Jest trochę dalej od Chicago, ale to jest typowe suburb (jeśli tak drogie miejsce można nazwać typowym :angry: ) Jest naprawdę pięknie, no i są tam nowe domy (stare też są, jakby się wam odwidziało). Jak już pisałam, Winnetka ma sławne New Trier High School, szkoły podstawowe też są dobre - publiczne i prywatne do wyboru. Znam osoby które nie znoszą tego miejsca, twierdząc że to miasto dla nowobogackich snobów, ale szczerze mówiąc ja mam w nosie.

Jest faktem że jest tam drogo, ale nie trzeba kupować domu z najwyższej półki. Ceny MOGĄ zwalić z nóg:

http://www.coldwellbankeronline.com/proper...2_neg1_1_0_0_10 ale poniżej 2 milionów też można kupić ładny dom. Trzeba tylko poszperać, żeby wyłuskać te nowsze.

Do downtown Chicago jest dobry dojazd samochodem, kursuje też Metra. Jest wyjątkowo bezpiecznie, co jest charakterystyczne dla tak drogiej dzielnicy, szczerze mówiąc czasem do przesady, nie jest niczym niezwykłym że ktoś kto przyjedzie podziwiać domy, zostanie zatrzymany przez policję i wypytany o cel szwendania się.

Trochę Wikipedii: http://en.wikipedia.org/wiki/Winnetka%2C_Illinois

Napisano

Aha, zaznaczam że okolice Riverside, River Forest i Oak Park opisuję z własnego doświadczenia, bo Oak Park, odkąd przyjechałam do Chicago, było wśród moich wymarzonych miejsc do mieszkania (z tych na naszą kieszeń). W związku z tym bywałam tam często, czytałam ile się da na temat miasta i kontaktowałam sie z ludźmi którzy tam mieszkają lub mieszkali.

Tu trochę więcej Wikipedii:

http://en.wikipedia.org/wiki/Oak_Park%2C_Illinois

Nie znam osobiście nikogo z Winnetka. Zdaje się że tam pracowała swego czasu (jako niania) moja bratowa zanim urodziła córkę, ale nie mogę sobie za cholerę przypomnieć czy chodzi o Winnetka czy Wilmette ;) Zapytam ją jutro. Wiem że bardzo sobie chwaliła okolicę i pracodawców - sympatyczni i hojni ;)

Napisano

Tak wiec po dlugich rozmyslaniach doszlam do wniosku, ze bede szukac czegos w Winnetka. Widzialam oferty bardzo ladnych domow, maja troche zieleni, bezpiecznie, dobre szkoly. Ceny sa porownywalne do New Jersey jesli mowimy o nowym (badz prawie nowym domu) z 5-6 sypialniami. Jest kilka ladnych domow do sprzedania wiec teraz zostaje mi dograc sprawy z praca. Powiem szczerze, ze juz sie przyzwyczailam do NJ wiec jeszcze sie waham czy nie zrobic tak, ze ja zostane tutaj a maz bedzie w IL. No coz, zycie pokaze.

Jackie ogromne, ogromne dzieki za wszelkie informacje, jestem Twoja dluzniczka. Jak wygram w Lotto to bede pamietac o domu, ktory Ci sie podobal ;)

Napisano
Tak wiec po dlugich rozmyslaniach doszlam do wniosku, ze bede szukac czegos w Winnetka. Widzialam oferty bardzo ladnych domow, maja troche zieleni, bezpiecznie, dobre szkoly. Ceny sa porownywalne do New Jersey jesli mowimy o nowym (badz prawie nowym domu) z 5-6 sypialniami.

Dobry wybór ;) Dodatkowym plusem jest to, że jest tam sporo dzieci, więc Wasza mała będzie miała sie z kim bawić. Jak naprawdę nie musicie się liczyć z pieniędzmi to szukajcie czegoś nad jeziorem, o ile Wam to odpowiada. Bo widoki są prześliczne, zwłaszcza w jesieni ;)

Jest kilka ladnych domow do sprzedania wiec teraz zostaje mi dograc sprawy z praca. Powiem szczerze, ze juz sie przyzwyczailam do NJ wiec jeszcze sie waham czy nie zrobic tak, ze ja zostane tutaj a maz bedzie w IL. No coz, zycie pokaze.

No cóż, jedno jest pewne - na brak klientów w Chicago nie będziesz narzekać jeśli się zdecydujesz ;)

A tak w ogóle to gadki o tym, że ludzie z Midwest są mili nie są przesadzone. Naprawdę fajnie się tu mieszka. No i jak mieszkało sie przedtem w NJ to nie będzie takiego szoku klimatycznego. Z tego co czytałam sporo osób z zachodniego wybrzeża nie może się przyzwyczaić do zim w Chicago.

Ja mieszkałam w NJ i wiem, że w lecie bywa identycznie jak w Chicago. Nie bardzo pamiętam jak jest w NJ w zimie, ale oglądam TV i nieraz widzę co się dzieje jeśli chodzi o ilość śniegu - w Chicago jest identycznie, tyle że dodatkowo wieje.

Aha, moja bratowa pracowała jednak w Wilmette (trochę bliżej downtown Chicago), a nie w Winnetka. Zapomniałam jednak całkiem, że firma mojego męża często ma zlecenia w Winnetka (robią wnętrza). Mojemu mężowi b. sie tam podoba :angry:

Jackie ogromne, ogromne dzieki za wszelkie informacje, jestem Twoja dluzniczka. Jak wygram w Lotto to bede pamietac o domu, ktory Ci sie podobal ;)

;)

Grałam we wtorek w Megamillions, ale nic nie wygrałam B) Pocieszam się tym że NIKT nie wygrał i w piątek pula będzie wynosiła ok 60 milionów :D

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...