sly6 Napisano 4 Sierpnia 2008 Zgłoś Napisano 4 Sierpnia 2008 gal jest pare szkol w Polsce na wysokim poziomie,pamietaj ze w Polsce sa tzw matury miedzynarodowe a po takich maturach prawie kazdy uniwerek jest otwarty dla takich osob.
gal Napisano 4 Sierpnia 2008 Zgłoś Napisano 4 Sierpnia 2008 tak masz racje sly6,moja intencja bylo przekazanie ze jest latwiej jesli skonczy liceum dobre tu (piszac to mam na mysli np bardzo dobre szkoly w tak wielkim systemie jaki jest w nyc) to jest prosciej dostac sie do dobrej uczelni bo w gre wchodzi nie tylko ocena tak jest ale tzw guidance ze szkoly plus opinia a amerykanskie szkoly te dziedzine maja b.dobrze rozbudowana trudno jest to wytlumaczyc w krotkim poscie nie mialam w zadnym wypadku na mysli zlych liceow czy podobnego po prostu pewne sprawy trzeba przejsc aby wiedziec wiecej
designXXamerica Napisano 4 Sierpnia 2008 Autor Zgłoś Napisano 4 Sierpnia 2008 no to teraz mam w glowie....... sama nike wiem co mam heh pustke, teraz obecnie mieszkam w niemczech i stad o wiele latwiej wyjechac do USA heh zaczynam sie wylamywac....................................................................... ......
Wojtek-J Napisano 4 Sierpnia 2008 Zgłoś Napisano 4 Sierpnia 2008 Nie "wylamuj sie" calkowicie - po prostu odloz sprawe w czasie. Wyjedz na studiach, na wakacje, zobacz jak jest - zostaly Ci tylko 3-4 lata. To nie tak duzo. W tej chwili - bez naprawde solidnego wsparcia finansowego - wyjazd bym Ci szczerze odradzil. Latwiej bedzie Ci stracic niz zyskac na takim wyjezdzie - a po co USA sobie obrzydzic?
gal Napisano 5 Sierpnia 2008 Zgłoś Napisano 5 Sierpnia 2008 tak tez wlasnie sprobuj na work and travel na wakcje. Mozesz jako au pair to jest dobry sposob a potem jak juz bedziesz widziec na wlasne oczy to bedziesz wiedziec jak i co. Zasiegnij jezyka studia w usa sa drogie i musisz byc operatywny aby pogodzic prace i pelnoetatowe studia to nie znaczy ze nie dasz rady oczywiscie ze dasz tylko jest ciezko
VeNoN Napisano 5 Sierpnia 2008 Zgłoś Napisano 5 Sierpnia 2008 hehe koleżanko nikt tutaj nie chce Ci wybic z glowy z wyjazdu... chcemy Ci tylko pomoc... nie mozna nastawiac sie na same sukcesy , zobacz podam Ci przyklad... Pojechal chlopak 21 letni do Chicago... myslal tak jak ty o zlotych gorach ze budynki super ludzie i klimat... owszem mieszkal u rodziny ale na tym sie konczylo... wstawal o 5 rano do roboty dojezdza do pracy konczy wieczorkiem i tak przez 6 dni w tyg. a niedziela ? no tak wolna ale kto by nie chcial odespac straconych godzin albo po prostu usiasc na lawce za domem przy piwku. Tu nie jest tak latwo jak sie wydaje, nastaw sie na ciezka prace bo na pewno bedziesz charowac jesli bedziesz chciala cos osiagnac oczywiscie... Przyjechala kobieta do Chicago zeby zarobic troche kasy i co sprzata nocami wieżowce w centrum od 22 do okolo 3 , 4 nad ranem... w sumie juz bym wolal sprzatac bo pracujesz 5 a niech nawet bedzie 6 dni ale dzien masz dla siebie ) a zarabiasz od 350- 600 dollarow za tydzien... ładna sumka ale jak by ci przyszlo myc szyby w sears tower po drugiej stronie to chyba troche bys sie bala xDD w sumie to robota juz dla mężczyzn ale jednak ryzyko jest hehehe w sumie to fajnie tu jest tylko trzeba sie dobrze nastawaic gdy jakas zydówka ws[beeep]ska bedzie ci mowic cos tam dogryzyac ty sie podsmie[beeep] a swoje sobie mysl i rob swoje... ) gdy widzisz jakiegos dziadeczka z flaszka na lawce i mowi ci chodz napij sie ze mna to nie rob tego bo skonczysz tak jak on hahahahah xDD Najlepsza beka byla taka ze koles bez mapy w Chicago jezdzil z przedmiescia do centrum na rowerze xD i zawsze kierowal sie tam gdzie widzial seras tower podobno ze raz byla taka [beeep]ista mgla i nie trafil do roboty to go wywalili <lol2> sasiadka mi opowiadala xDD
madziara233 Napisano 15 Września 2008 Zgłoś Napisano 15 Września 2008 Ja obecnie mieszkam na stale w Usa i powiem Ci, ze poczatki byly bardzo ciezkie (nie jedna noc przeplakana, najgorsze chyba to tesknota za rodzina w Pl). Ale do rzeczy studiujac w Pl przylatywalam do stanow na wakacje (bylo calkiem fajnie- no moze prace nie byly dosc fajne bo wiadomo emigranckie) ale wtedy poznalam swego obecnego meza amerykana pochodzenia Polskiego (mowil po Polsku dosc zrozumiale). To on mi tu najbardziej pomogl- papiery, jezyk, dalsza nauka w college- bo moj kierunek nie byl mozliwy do nostrifikacji ale zaliczono bardzo duzo przedmiotow, co dalo mi szybkie ukonczenie uczelni amerykanskiej. Po jakim czasie rodzina tutaj sie odwrocila bo zaczelam wiecej osiagac niz oni. Moge powiedziec, ze bylo warto jesli masz sily, zapal no i koniecznie musisz znalesc kogos kto ci pomoze tutaj jak moj maz (ktos kto jest amerykaninem dlugie lata a przedewszystkim konczyl tu szkoly, zeby mogl Cie kierowac, jak zyc i sie uczyc tutaj, najwazniejsza odrazu to szkola pamietaj). Moze slyszysz, ze och jak to w Europie dobrze teraz ja Ci powiem, ze Ameryka zawsze byla, jest i bedzie jeszcze dlugo gospodarka dominujaca w Swiecie jak kazdy czasem choruje np. Ameryka ma teraz "katar" (zamach, zywioly itd.) ale wtedy cala gospodarka w swiece ma "grype". Nie raz juz przechodzila kryzys powazny, moze tylko dolar nie byl nigdy tak nisko. Bo mowia, ze w Ameryce tak zdrozalo paliwo i wogule OK zdrozalo ale nadal jest najtansze na swiecie. Ale pomysl czy jak konczac studia w Pl idac do pracy na pare miesiecy stac by Cie bylo na np. nowego jeepa (bez kredytu) i raz na 4/5 miesiace na luxusowe wakacje w cieplych krajach Zapomnij w Pl nie bylo by Cie stac chociaz nie tak szybko. Moja siostra po dwoch kierunkach ukonczonych zarabia 1000zl, a druga bez studiow 800zl na miesia w miastach ok. 60tys mieszkancow ledwo ciagna koniec z kocem. Ja mysle, ze warto wyjechac szczegolne w mlodym wieku, nie bedzie latwo nie jedna osoba zrezygnowala ale jesli bedziesz abitna czemu nie masz osiagdna swoich marzen. Warto o nie walczyc.
Wojtek-J Napisano 15 Września 2008 Zgłoś Napisano 15 Września 2008 Zgadzam sie z Toba w stu procentach, dopisze tylko z czystego czepialstwa sie, ze paliwo w USA nie jest w najnizszych na swiecie cenach. A co do ostatniego zdania - dokladnie, warto walczyc o marzenia, ale to musi miec 'rece i nogi' - dlatego uwazam, ze wyjazd do USA w tak mlodym wieku, bez studiow i konkretnego zawodu, nie ma wiekszego sensu.
Magnum Napisano 15 Września 2008 Zgłoś Napisano 15 Września 2008 Moze slyszysz, ze och jak to w Europie dobrze teraz ja Ci powiem, ze Ameryka zawsze byla, jest i bedzie jeszcze dlugo gospodarka dominujaca w Swiecie jak kazdy czasem choruje np. Ameryka ma teraz "katar" (zamach, zywioly itd.) ale wtedy cala gospodarka w swiece ma "grype". Nie raz juz przechodzila kryzys powazny, moze tylko dolar nie byl nigdy tak nisko. Bo mowia, ze w Ameryce tak zdrozalo paliwo i wogule OK zdrozalo ale nadal jest najtansze na swiecie. Paliwo w USA kosztuje mniej wiecej tyle samo co w Rosji - a jest wiele krajów w których jest o wiele tańsze. Ameryka jest mniej więcej w środku. Co do gospodarki - będą sobie dominować razem z Rosją... :]
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.