Skocz do zawartości

Eb2 Dla Informatyka (jeszcze W Polsce) + Managera


narfik

Rekomendowane odpowiedzi

Nie mam nic przeciwko Indiom, Indyjczykom czy w ogóle innym nacjom...

Chyba Hindusom :)

[...], ale trudno się z nimi pracowało z powodów komunikacyjnych.

To sprobuj zmierzyc sie z Chinczykami - nie lada wyzwanie :-]

Pozdrawiam i od razu uprzedzam, ze moj komentarz - choc moze trudno w to uwierzyc - nie jest zlosliwy. Po prostu nie moglam sie powstrzymac (taka natura)...

BTW: Dzieki za poprawe humoru - bardzo mnie to rozbawilo ;)

PS: Przepraszam za OT.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z Hindusami jest tak, że albo mówią z silnym akcentem i trudno ich zrozumieć, albo przepiękną, niemal oksfordzką angielszczyzną. To drugie, niestety, o wiele rzadziej ;)

Sprawne komunikowanie się z nimi to IMO kwestia czasu i osłuchania się, ja b. długo nie miałam pojęcia co gadają do mnie Hindusi np. w Dunkin Donuts, teraz nie mam w ogóle problemu. Podobnie z czarnymi, którzy często mówią "po swojemu", nie dość że z silnym akcentem, to jeszcze gramatyka jest z Marsa :) a slang-wstawki też nie pomagają.

BTW - nie wiem jak jest gdzie indziej, ale w Chicago i okolicach Dunkin Donuts są opanowane przez Hindusów. Jakaś mafia? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba Hindusom :)

Jeju... ale wioskę zrobiłem.

PRZEPRASZAM

Niczyje oczy nie powinny takiego badziewia czytać. Skąd ja to wziąłem? "indyjczykom"... ale porażka.

Zawsze staram się dbać o poprawność słowa pisanego i taka wtopa... za karę pójdę spać bez kolacji ;-)

"indyjczykom" - jestem przemęczony.

To jest właśnie to o czym piszę - tu się człowiek zamęcza, pracuje na ciągłych nadgodzinach, próbuje zrobić coś kreatywnego "mimo wszystko"... i co? i niewiele z tego ma... a z przemęczenia takie babole strzela... ehhh

Dzisiaj był ogólnie dobry dzień... moją firmą ogólnoeuropejskie media się zainteresowały... więc jest szansa na świetną darmową reklamę.

Jak nie wypali... to Stany, UK, Australia, Kanada, Holandia,... albo jeszcze co innego.

Jak wypali... to zostaję w PL i wtedy dopiero pochwalę się czym się zajmuję ostatnio na codzień ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh... Zdarza sie - nawet najlepszym... czasami takze i mnie ;)

Tak na marginesie... czy nie jestes przypadkiem z Wrocka? Bo tak czytajac kojarze sobie kilka faktow powiazanych z moim bratem (tez informatyk-programista i tez w Twoim wieku), ktory jakis czas temu byl na projekcie w Indiach. Ale zwazywszy na fakt, iz jest to jedno z najwiekszych skupisk międzynarodowych koncernów informatycznych i elektronicznych, wiec pewnie bywaja tam ludzie z branzy z calego swiata (nie tylko z Wroclawia).

Nic, pozdrawiam i zycze powodzenia oraz wytrwalosci w realizacji planow :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BTW - nie wiem jak jest gdzie indziej, ale w Chicago i okolicach Dunkin Donuts są opanowane przez Hindusów. Jakaś mafia? :)

powiem Ci tak jesli chciala bys np. prowadzic wlasnego Subway'a to tez moze Cie cos zaskoczyc :-) moj znajomy poszedl na szkolenie i mowil mi potem, ze tez byli sami Hindusi, opadla mu szczeka jak uslyszal: "łelkom in sawłej" ;)

nie pytalem go czy sie dogadal ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak na marginesie... czy nie jestes przypadkiem z Wrocka? Bo tak czytajac kojarze sobie kilka faktow powiazanych z moim bratem (tez informatyk-programista i tez w Twoim wieku), ktory jakis czas temu byl na projekcie w Indiach. Ale zwazywszy na fakt, iz jest to jedno z najwiekszych skupisk międzynarodowych koncernów informatycznych i elektronicznych, wiec pewnie bywaja tam ludzie z branzy z calego swiata (nie tylko z Wroclawia).

Hehe - ale trafiłaś w miasto... gratuluję :)

Ale muszę Cię zasmucić - nie jestem Twoim bratem hihihi

No i nie jestem programistą... a raczej "sieciowcem" - a właściwie byłem bo już 2 razy branżę zmieniłem (z własnej woli i chęci ;) ).

Wejdźcie sobie na stronkę: http://www.enneagram.pl. Zazwyczaj nie wierzę w żadne wróżby i inne bzdety... jednak to co mi wyszło w enneagramie zostało wcześniej potwierdzone przez specjalistę - psychologa zajmującego się profesjonalnie rekrutacją na najwyższe stanowiska. Statystyka to potężna nauka.

Wyszło mi 7w8, czyli w skrócie: potrzebuję ciągłych zmian i dominować ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale muszę Cię zasmucić - nie jestem Twoim bratem hihihi

Spokojnie... Brata bym o to nie posadzala. Poki co jakos go za bardzo nie ciagnie za ocean.

Chociaz moj maz czesto namawia go do wyjazdu, wskazujac nawet na perspektywy zatrudnienia w firmie, w ktorej sam zreszta pracuje. Zobaczymy za jakis czas jak tylko pojedzie, pozwiedza, zasmakuje ;) Kto wie, moze sie zakocha (w Ameryce rzecz jasna) i wowczas zmieni zdanie :) Albo odwrotnie - utwierdzi sie w przekonaniu, ze Polska (mimo wszystko) to jest piekny kraj...

niech ktos jeszcze zrobi, moze sie okaze ze forum odwiedzaja sami "dominatorzy"

Ja nie, ja nie... Ja jak zwykle jestem inna ;) (moj typ to 1w2)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...