Skocz do zawartości

Zakup Ziemi W Usa


Paweł z wroc

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Cześć mam jedno pytanie jak to jest z zakupem ziemi w USA czy zwykły Polak może sobie tam coś kupić pytam z czystej ciekawości, czy posiadając tam kawałek ziemi łatwiej jest o jakąś wizę imigracyjną itp? I czy tam naprawdę jest tak tanio czy źle patrzę wiadomo ze nie jest to centrum w jakimś mieście tylko jakaś mieścina lub pustynia no ale zawsze np:

http://cgi.ebay.com/SUNSITES-ARIZONA-NICE-...%3A1|240%3A1308

Napisano
Cześć mam jedno pytanie jak to jest z zakupem ziemi w USA czy zwykły Polak może sobie tam coś kupić pytam z czystej ciekawości, czy posiadając tam kawałek ziemi łatwiej jest o jakąś wizę imigracyjną itp? I czy tam naprawdę jest tak tanio czy źle patrzę wiadomo ze nie jest to centrum w jakimś mieście tylko jakaś mieścina lub pustynia no ale zawsze np:

http://cgi.ebay.com/SUNSITES-ARIZONA-NICE-...%3A1|240%3A1308

to co ci oferuja w arizonie to przewaznie w centrum niczego nic nie warte i bez dostepu do wody, nie mowiac o liniach elektrycznych i niinych restrykcjach

takich miejsc w arizonie jest multum

sa to przewaznie tereny rezerwatow i nic dookola

trudno wytlumaczyc jak sie nie widzialo

ale definitywnie odradzam

na zasadzie co jest tanie to jest bardzo drogie

Napisano
Ale tam woda i prąd jest tuż-tuż, na granicy działeczki.

Bylem tam ostatnimi czasy i widzialem nawet zasiegalem jezyka

Z woda jest ogromny problem w arizonie i okolicach

nie mowiac o prawach u indian

Napisano

a w których stanach najlepiej jest coś kupić i jak wygląda sprawa z załatwianiem chyba trzeba tam jechać albo mieć na miejscu jakiegoś pełnomocnika ? W sumie można by się nawet trochę po lansować typu "Kupiłem właśnie ziemię w Stanach" ale to takie myślenie 17 tylko jest :) xD

Napisano

Żeby się polansować to właśnie w AZ, do niczego innego się taka działka nie nadaje jak do lansu. I do tego jeszcze możesz dorzucić coś o walkach o ziemię z Indianamy i wszystkie laski Twoje.

Napisano

Pomysl jak sie po latach spotykasz z Twoja wielka niespelniona miloscia ktora Ci kiedys dala kosza i pytasz sie jej co slychac, opowiada Ci "no wiesz studia praca zwiazek teraz rozstanie no samo zycie a co u ciebie?" "ano musialem zjawic sie teraz w Arizonie gdzie kiedys ziemie zakupilem, wyobraz sobie okazalo sie ze ropa sie pojawila w okolicy i musialem pojechac zaprzestac budowe rancza (jak bajera to bajera) i znadzorowac budowe ruruciagu, tyle ze maly problem byl okazalo sie ze zaprzyjaznione kiedys plemie miejscowych indianow odkrylo ta rope na mojej ziemie i sluchaj sie za nia zabrali i nie chcieli sie wycofac, ale zjawilem sie zostali pogonieni i moglem spokojnie wrocic do kraju a tak pozatym no wiesz no samo zycie..." do tego jak bys jeszcze pojechal na Pustynie Bledowska w Polsce, zrobil sobie i postawil w ziemie taka tablice z drewna z twoim wyrzezbionym imieniem rancho vel ..., do tego przyczepil jakies piora, podkowe, rogi byka, i sluchaj gdybys pokazal takie zdjecie i potrafil naturalnie sprzedac ta cala historie.... zyc, bajerowac i nie umierac :)

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...